Coraz trudniej znaleźć na naszym Mazowszu relikty minionej, drewnianej epoki. Jednym z nich jest most w Gutarzewie. Staruszek, wybudowany po II WŚ łączy brzegi szerokiej na 30 metrów Wkry. Rzeka rozlewa się tu szeroko, a jej wartki nurt wywarł już piętno na konstrukcji. Obiekt wyposarzony został w kliny zabezpieczające przed spływającą krą - dzięki nim możemy most jeszcze oglądać, bo stan jego jest fatalny. Ostatnie powodzie nadwyrężyły przyczółki. Braki w belkach przęseł i drewnianej nawierzchni kazały mi wachać się przed przekroczeniem rzeki. Zawsze zwycięża jednak nieodparta pokusa ciągnąca na drugi brzeg. Dla ścisłości dodam tylko, że obiekt z uwagi na fatalny stan techniczny od 2006 r. pozostaje wyłączony z użytkowania i czeka na rozbiorkę. Prawdopodobnie stanie tu nowy, szerszy żelbetonowy obiekt.
Pod mostem mamy jaz, który służył podpiętrzeniu wody na potrzeby pobliskiego młyna.
Lokalizacja
Przed wojną istniał tu inny drewniany most, który runął pod niemieckim czołgiem w 1945r, w trakcie ucieczki przed rosjanami. Z braku czasu i z obawy przed dostaniem się sprzętu w rosyjskie ręce Niemcy ostrzelali jego wierzę. Pantera została wyciągnięta z rzeki w kawałkach w sierpniu 2007. Wieża spoczywa pod mostem i nie była wydobywana z obawy o naruszenie konstrukcji przęsła.
Most drewniany na Wkrze - Gutarzewo (pow.płoński)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości