Pierwszy król, który usiłował dostać się do zamku musiał obejść się smakiem. Kazimierz Wielki mimo wielu starań nie zdobył zamku. Była to zarazem ostatnia próba wproszenia się siłą na zamek polskiego króla. Władysław Jagiełło bez większych problemów mógł go odwiedzić (nawet nie musiał go oblegać). Zdobycie udało się zaś Janowi Krzyżanowskiemu w drugiej połowie XV w. Ten jednak miał silniejszą od króla Kazimierza motywację - chciał porwać i porwał kobietę tu przebywającą (nie dla siebie tylko dla swego synowca). No i w tym wypadku była to sprawa rodzinna, gdyż biskupem krakowskim (do którego należał zamek w Iłży) był w tym czasie jego brat cioteczny Zbigniew Oleśnicki.Wikipedia pisze:Zamek biskupi w Iłży - na Górze Zamkowej, w parku im. D. Czachowskiego pozostałości kamiennego zamku biskupów krakowskich, wzniesionego około 1340 r. przez biskupa Jana Grota, przekształconego około 1560 r. w renesansową rezydencję
* okrągła wieża bez szczytu z XIII wieku,
* podstawa kwadratowej wieży z XIV wieku,
* ślady wjazdu - filary mostu wjazdowego,
* jedna ściana zewnętrzna z kluczowymi strzelnicami.
Po przebudowie z 1560 r. z oryginalnej średniowiecznej warowni pozostała praktycznie tylko wieża. Do dziś jest najlepiej zachowanym elementem zamku. Widać od razu, że im później tym mniejsze znaczenie nadawano trwałości. Tabliczki informacyjne na wzgórzu ostrzegają, że jest to teren budowy. Więc informuję, że przebudowa w XVI w. została dokończona, a to co widać to efekt działania czasu i Szwedów. W przypadku Szwedów wcale nie korzystano z funkcji obronnej zamku. Pozostawiono go bez obrony, a broniono (nieskutecznie) samego miasta.
Dziś na placu przy zamku organizowane są imprezy kulturalne. Głównie nawiązujące do czasów świetności zamku. Co roku jest tu turniej rycerski. A 2 maja 2009 ma odbyć się koncert zespołu grającego folk&roll Horpyna.
Zamek góruje nad miastem. Wejść do niego najszybciej można po schodach na stromym zboczu. Mi udało się wreszcie ustalić drogę podjazdu gdyż nie miałem ochoty nieść roweru - niech on mnie nosi. Jak już wjechałem to nacpykałem i prezentuję:
Zdjęcia: