Pałac posiadał ok. 30 pokoi. Wśród nich i pokój dla zaprzyjaźnionego z Karskimi biskupa sandomierskiego - Ryksa. Ze szczególnych pomieszczeń warto wymienić kaplicę domową. Ona jedna posiada jeszcze dach. Na jej obecny stan wpływ mieć miała groźba kary boskiej za dewastację wypowiedziana przez miejscowego proboszcza. Do stanu obecnego zaś budynki doprowadziła gospodarka socjalistyczna. Mieszczące się w pałacu Państwowe Gospodarstwo Rolne nie zajmowało się konserwacją budynków i parku. W tej chwili o prawo do zajmowania się ruinami walczą dwie fundacje - jedna zajmuje się rozwojem gospodarczym, druga opieką nad ruinami (głównie zamek Krzyżtopór). Puki co wygrała fundacja gospodarcza i na placu przy ruinach umieszczono skład różnego rodzaju materiałów sypkich.
Obok głównego budynku znajduje się lamus pochodzący z XVI w. Nazywany jest zborem ariańskim, brak jednak dowodów na prawdziwość historyczną tej nazwy.
Rodzina Karskich po wybudowaniu pałacu wybudowała też na cmentarzu parafialnym grobowiec rodzinny. Jest to budowla monumentalna posiadająca we wnętrzu dwa poziomy: dolny będący właściwym grobowcem i górny z kaplicą.
Trochę zdjęć ruin pałacu.
Zdjęcia:
Zdjęcia:
Zdjęcia: