Witam.
Proszę o wybaczenie, że się nie przedstawiłem. Chciałbym się podzielić swoim pomysłem gdzie leżał ten tajemniczy Fort nad Wisłą. Zdziwiłem się tylko, skąd aż tyle mylnych teorii wśród osób które myślę powinny posiadać bogatą wiedzę.
Ja swoją zbudowałem wyłącznie na tym co wygooglałem
Na wstępie...
Po pierwsze należy zadać sobie pytanie, jakie funkcje mogła (działobitnia) spełniać, a właściwie czemu służyło przedmoście nowodworskie. To akurat od razu rzuca się w oczy - defensywny charakter:
- obrona przepraw na Narwi i Wiśle, w kierunku Twierdzy Modlin oraz Przedmościa Kazuńskiego i fortów położonych po drugiej strony Wisły - np. w przypadku ataku od strony klina nowodworskiego, albo przebicia się od strony przedmościa Kazuńskiego,
- obrona spichlerza oraz portu,
- ochrona względnie ostrzał szlaku kolejowego.
Z defensywnym charakterem działobitni kłóci się trochę umiejscowienie wrót głównych - jeśli dobrze pamiętam, akurat od frontu potencjalnego natarcia ze strony Nowego Dworu Mazowieckiego. Można to jednak tłumaczyć troszkę inaczej - nie wiem jak pływalność po Narwii, ale zakładam że nie była to bardzo żeglowna rzeka. W związku z powyższym można byłoby założyć iż działobitnia mogła przede wszystkim chronić instalacje portowe i ostrzeliwać statki atakujące Twierdzę - tylko że w tym momencie taką działobitnię sensowniej byłoby umiejscowić w miejscu spichlerza - w widelcach rzek.
Możliwe wytłumaczenie wydaje się być prozaiczne - niedokończone prace. Śladem jest choćby podziemna konstrukcja niedaleko wejścia do działobitni. Działobitnia mogła być elementem większego dzieła, przy czym od strony Nowego Dworu najprawdopodobniej istniała konstrukcja ziemna, chroniąca dostępu do przeprawy i do działobitni od strony wschodniej, a sama działobitnia chroniła przeprawę w kierunku Modlina (gdzieś czytałem o dawniej istniejących wałach a to idealnie pasuje do teorii dzieła - niczym Dzieło Buraków w Warszawie
Tylko jeśli działobitnia była otoczona wałem, do czego służyła? - pozostaje tylko
precyzyjny
ostrzał artyleryjski na odległość.
Teraz Fort nad Wisłą - wygląda że istniał - nawet jest naniesiony na mapie cytowanej w jednym z postów. Nie wiem tylko dla czego są takie kombinacje z jego umiejscowieniem lub nawet przypisaniem nazwy do działobitni (która przecież jest nad Narwią) - pozycja jest jasna i przejrzysta - musi być nad Wisłą - trzeba tylko poszukać. W sumie się nie dziwię - na ślad natrafiłem przypadkiem, przeglądając przypadkiem w pracy mapy katastralne (a wcześniej przewaliłem bodaj kilkadziesiąt map bez skutku).
Oczywiście można zawsze twierdzić, że ułożenie oczek wodnych to czysty przypadek. To że są zaznaczone jako wgłębienie też. Samo położenie tuż przy linii kolejowej też wcale o niczym nie przesądza.
Sam jeszcze nie sprawdziłem, ale sądzę że to jest właśnie tak poszukiwany Fort nad Wisłą, a właściwie jego pozostałości. Można zrobić punkt odniesienia do wielu map przedstawiających Twierdzę Modlin razem z przedmościem - inaczej jednak być nie chce.
I rzut okiem na całość...
a teraz finalne zapytanie - czy Fort nad Wisłą nie mógł mieć dominującej roli? Wydaje się że mógł. Wtedy rzeczywiście w okolicach działobitni wystarczyły by słabsze umocnienia, gdyż ciężar głównych walk przejęty byłby przez fort nad wisłą, a nawet jeśli wojska skierowałyby się w kierunku działobitni, narażeni byliby na ostrzał z trzech stron (od strony spichlerza, działobitni i fortu...).
Przynajmniej ja bym to tak zaplanował