Cmentarz choleryczny - Józefowo (pow. płocki)
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Cmentarz choleryczny - Józefowo (pow. płocki)
Spacerując wczoraj po lesie w Józefowie(Karwosieki) napotkałem w środku lasu krzyż- karawakę. Krzyż znajduję się jakby na małym wzniesieniu, pośród drzew. Nigdzie w koło nie widać nawet śladu po drodze czy innym dukcie. W najbliższym czasie popytam miejscowych, ale z Majsterkiem pomyśleliśmy, że być może to jakiś stary opuszczony cmentarz choleryczny.
- Załączniki
-
- Krzyż
- 20120501009.jpg (176.18 KiB) Przejrzano 12618 razy
-
- Mapa
- Karwosieki.jpg (176.25 KiB) Przejrzano 12618 razy
Re: Czyżby cmentarz ???
Dzien Dobry,
moze ten krzyz ma tyle lat jak ten las?
moze ten krzyz ma tyle lat jak ten las?
Auf ferner, fremder Aue, da liegt ein toter Soldat,
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
Re: Czyżby cmentarz ???
W głębi między drzewami, po lewej od karawaki widać jeszcze jeden krzyż
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz ???
Andrzeju to nie krzyż, tylko tak drzewa się ułożyły. Dziś jadę tam poszukać czegoś więcej, może popytam mieszkańców.
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Czyżby cmentarz ???
Witajcie!
Piękna "leciwa" karawaka. Myślę, iż fuchsi ma racje. Ten krzyż jest starszy(?) od wiecującej, wybujałej młodzieży otaczającej, dostojne drewno, które nie jedno tu widziało z wysokości pagórka. Niezastąpiona WIG-owska "setka" pokazuje istniejący krzyż w zakreślonym przez UBOT-a kwartale mapy. Ja myślę, iż jest to punkt "B" W Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich tom III str. 890 i 891 pod hasłem Karwosiek - Karwosieki - Karwosiaki znalazłem bardzo interesujący i bogaty opis wsi, osad i kolonii w okół niej powstałych. Jako próbkę załączam skan: Interesująca całość hasła dostępna tu http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geogra ... om_III/890
Okolica piękna przełomem Skrwy i bogactwem historii. Pozdrawiam.
Nieostatni
Piękna "leciwa" karawaka. Myślę, iż fuchsi ma racje. Ten krzyż jest starszy(?) od wiecującej, wybujałej młodzieży otaczającej, dostojne drewno, które nie jedno tu widziało z wysokości pagórka. Niezastąpiona WIG-owska "setka" pokazuje istniejący krzyż w zakreślonym przez UBOT-a kwartale mapy. Ja myślę, iż jest to punkt "B" W Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich tom III str. 890 i 891 pod hasłem Karwosiek - Karwosieki - Karwosiaki znalazłem bardzo interesujący i bogaty opis wsi, osad i kolonii w okół niej powstałych. Jako próbkę załączam skan: Interesująca całość hasła dostępna tu http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geogra ... om_III/890
Okolica piękna przełomem Skrwy i bogactwem historii. Pozdrawiam.
Nieostatni
- Thomas
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1510
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz ???
Przejrzałem mapki, 4 najpopularniejsze i naniosłem lokalizacje wskazane przez UBOOTa,
tylko na WIGówce z 1930 zaznaczono krzyż.
mapki w kolejności chronologicznej:
Myślę, że ludzie POWINNI wiedzieć więcej, choć pamiętajmy - karawaka w istocie chroniła przed zarazą, a nie znaczyła miejsca pochówku, choć i tu już na forum pokazano niegdyś parę przykładów, że i na miejscach pochówku, później stawiano karawaki.
Trzeba pytać, temat ciekawy.
tylko na WIGówce z 1930 zaznaczono krzyż.
mapki w kolejności chronologicznej:
Myślę, że ludzie POWINNI wiedzieć więcej, choć pamiętajmy - karawaka w istocie chroniła przed zarazą, a nie znaczyła miejsca pochówku, choć i tu już na forum pokazano niegdyś parę przykładów, że i na miejscach pochówku, później stawiano karawaki.
Trzeba pytać, temat ciekawy.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz ???
W dniu dzisiejszym postanowiłem przeprowadzić śledztwo. W tym celu poprosiłem o pomoc trzech moich kolegów (w tym jednego tradytora Sulo73). Udaliśmy się na miejsce, gdzie każdy z nas samodzielnie prowadził oględziny i zbierał materiały dowodowe . Wnioski mieliśmy wspólne- krzyż ma co najmniej 100 lat. Karawaka usytuowana jest na małym wzniesieniu (kopcu) z w miarę widocznym okręgu. Ponadto przy krzyżu stoi świeży znicz (więc ludzie muszą coś wiedzieć). Postanowiliśmy porozmawiać z okolicznymi mieszkańcami. Przeprowadziliśmy wywiady z czterema osobami ( w dwóch domostwach). To co usłyszeliśmy potwierdza nasze przypuszczenia.
Na pytanie o karawakę jeden z mieszkańców (ur. 1939r. ) odpowiedział nam, że jest to ,,choleryk", postawiono go w miejscu gdzie grzebali tych co umarli na zarazę. Zapytaliśmy czy wie ile ma lat? Starszy pan odpowiedział , że on go pamięta od zawsze takiego starego i jego rodzice też mówili że on już tu długo stoi.
W celu potwierdzenia zebranych materiałów udaliśmy się do kolejnego gospodarstwa. Starsze małżeństwo również opowiedziało historię, przekazywaną z pokolenia na pokolenia, o grzebaniu zmarłych na cholerę w kopcu, w lasku. Dodatkowo gospodarz powiedział nam, że od tamtej pory (zarazy, która dziesiątkowała okoliczne wsie) z Łukoszyna, corocznie idzie pielgrzymka do Żurawina, w intencji obrony przed zarazą (chorobą). Starsza pani powiedziała również, że ci co pamiętają (a jest już ich niewielu), palą tam znicze za zmarłych.
Na pytanie o karawakę jeden z mieszkańców (ur. 1939r. ) odpowiedział nam, że jest to ,,choleryk", postawiono go w miejscu gdzie grzebali tych co umarli na zarazę. Zapytaliśmy czy wie ile ma lat? Starszy pan odpowiedział , że on go pamięta od zawsze takiego starego i jego rodzice też mówili że on już tu długo stoi.
W celu potwierdzenia zebranych materiałów udaliśmy się do kolejnego gospodarstwa. Starsze małżeństwo również opowiedziało historię, przekazywaną z pokolenia na pokolenia, o grzebaniu zmarłych na cholerę w kopcu, w lasku. Dodatkowo gospodarz powiedział nam, że od tamtej pory (zarazy, która dziesiątkowała okoliczne wsie) z Łukoszyna, corocznie idzie pielgrzymka do Żurawina, w intencji obrony przed zarazą (chorobą). Starsza pani powiedziała również, że ci co pamiętają (a jest już ich niewielu), palą tam znicze za zmarłych.
- Załączniki
-
- Karawaka i znicz
- DSCF3483.JPG (138.88 KiB) Przejrzano 12593 razy
-
- Karawaka
- DSCF3473.JPG (160.61 KiB) Przejrzano 12593 razy
-
- Jezus z Karawaki
- DSCF3475.JPG (170.19 KiB) Przejrzano 12593 razy
-
- Karawaka na widocznym kopcu
- DSCF3489.JPG (149.7 KiB) Przejrzano 12593 razy
-
- Krzyż ma około 10m
- DSCF3481.JPG (154.83 KiB) Przejrzano 12593 razy
- Thomas
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1510
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz ???
No tak!!!
Przecież to Łukoszyno i pielgrzymka.
Czemuż ja tego wcześniej nie skojarzyłem. Początkowe hasło - Karwosieki - nic mi nie mówiło, ale już Łukoszyno - i owszem.
Dwa lata temu z Agatą zbierając materiał dowodowy nt. cmentarza starego w Mochowie, nasze rozmówczynie opowiedziały nam o pielgrzymkach z Łukoszyna do Żurawina. Myślałem, że coś pomyliły, pytam - a może chodzi o pielgrzymkę z Płocka do Skępego - a one - nie, nie, to pielgrzymka dziękczynna, za ocalenie od zarazy - ponoć, jeśli kiedy przerwą pielgrzymowanie ludzie z Łukoszyna do Żurawina - cholera znów zdziesiątkuje wieś. Pielgrzymka idąca z Łukoszyna zatrzymywała się przy wszystkich miejscach pamięci po zmarłych na swojej drodze - na cmentarzu parafialnym w Bożewie, przy jednym z krzyży na szosie Bożewo - Mochowo (czyżby tam też kogoś pogrzebali?), na cmentarzu parafialnym w Mochowie, no i interesującym mnie i Agatę starym cmentarzu w Mochowie za plebanią, do którego również kompania dochodziła i obchodziła wkoło, a dalej szła już do Żurawina.
Ha! Czyli jednak cmentarz choleryczny. Brawo UBOOT gratuluję znaleziska! muszę się tam niebawem udać.
Przecież to Łukoszyno i pielgrzymka.
Czemuż ja tego wcześniej nie skojarzyłem. Początkowe hasło - Karwosieki - nic mi nie mówiło, ale już Łukoszyno - i owszem.
Dwa lata temu z Agatą zbierając materiał dowodowy nt. cmentarza starego w Mochowie, nasze rozmówczynie opowiedziały nam o pielgrzymkach z Łukoszyna do Żurawina. Myślałem, że coś pomyliły, pytam - a może chodzi o pielgrzymkę z Płocka do Skępego - a one - nie, nie, to pielgrzymka dziękczynna, za ocalenie od zarazy - ponoć, jeśli kiedy przerwą pielgrzymowanie ludzie z Łukoszyna do Żurawina - cholera znów zdziesiątkuje wieś. Pielgrzymka idąca z Łukoszyna zatrzymywała się przy wszystkich miejscach pamięci po zmarłych na swojej drodze - na cmentarzu parafialnym w Bożewie, przy jednym z krzyży na szosie Bożewo - Mochowo (czyżby tam też kogoś pogrzebali?), na cmentarzu parafialnym w Mochowie, no i interesującym mnie i Agatę starym cmentarzu w Mochowie za plebanią, do którego również kompania dochodziła i obchodziła wkoło, a dalej szła już do Żurawina.
Ha! Czyli jednak cmentarz choleryczny. Brawo UBOOT gratuluję znaleziska! muszę się tam niebawem udać.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Tomku, czyli wszystko zaczyna łączyć się w całość. Poniżej zamieszczam mapkę z dokładnie naniesionym miejscem (GPS)
- Załączniki
-
- Karawaka.jpg (192.11 KiB) Przejrzano 12588 razy
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Dzien dobry,
ciesze sie waszy robote. Fajnie miec takich kumplow.
pozdrawiam serdecznie
ciesze sie waszy robote. Fajnie miec takich kumplow.
pozdrawiam serdecznie
Auf ferner, fremder Aue, da liegt ein toter Soldat,
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
UBOOT pytanie do Ciebie!
W jakim kierunku zwrócony jest krzyż, w jakim kierunku "patrzy pasyjka", skąd miało przyjść zagrożenie? Zachód - Brudzeń Duży; południe - Sikórz, Płock; wschód - Gozdowo, Golejewo, Proboszczewice.
Zgymunt Gloger w Encyklopedii staropolskiej - podaje: Oczywiście mogę być w błędzie, jednak optuje za karawaką jako "strażnikiem" przeciw zagrożeniu, była swego rodzaju talizmanem i w tym celu Ją - Karawakę stosowano.
Nieostatni
W jakim kierunku zwrócony jest krzyż, w jakim kierunku "patrzy pasyjka", skąd miało przyjść zagrożenie? Zachód - Brudzeń Duży; południe - Sikórz, Płock; wschód - Gozdowo, Golejewo, Proboszczewice.
Zgymunt Gloger w Encyklopedii staropolskiej - podaje: Oczywiście mogę być w błędzie, jednak optuje za karawaką jako "strażnikiem" przeciw zagrożeniu, była swego rodzaju talizmanem i w tym celu Ją - Karawakę stosowano.
Nieostatni
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Jak do tej pory miałem podobne spojrzenie jednak od początku ,,odkrycia” karwaki coś mi w tej całej historii nie pasuje.Nieostatni pisze:UBOOT Oczywiście mogę być w błędzie, jednak optuje za karawaką jako "strażnikiem" przeciw zagrożeniu, była swego rodzaju talizmanem i w tym celu Ją - Karawakę stosowano.
Nieostatni
Podstawowe pytanie jakie mnie nurtuje to miejsce ustawienia krzyża. Dlaczego w środku lasu? Na wszystkich zamieszczonych przez Was mapach, krzyż znajduje się lub jeśli nie jest naniesiony to powinien znajdować się w lesie, z dala od wszelkich głównych dróg. Wszystkie znane mi karawaki znajdowały się w miejscach powszechnie uczęszczanych i dostępnych. Tym bardziej ta, jest w miejscu gdzie każda z okolicznych wsi miała do niej daleko.
Kolejna kwestia jaka mnie nurtuje to (jak dla mnie nienaturalne) wzniesienie, na którym się znajduje. Jest to w miarę regularny okrąg, na którym znajduje się (jak na karawanę) bardzo wysoki krzyż. Ponadto wiele razy spotykałem się z informacjami o grzebaniu zmarłych na zarazę właśnie w odległych miejscach i lesie.
Kolejna trop to ludzkie opowieści. Wiadomo, że słowo ludzkie przez lata jest zniekształcane, ale żeby aż tak??? Miejscowi twierdzą, że właśnie tam chowano zmarłych i dlatego zapalane są tam znicze (niestety coraz rzadziej).
Ponadto w okolicy nikt nie słyszał o żadnym innym cmentarzu cholerycznym. Pobliskie wsie od ponad stu lat pielgrzymują do Żurawina, aby zraza nigdy się nie powtórzyła. Z opowieści mieszkańców wynika, że cholera zdziesiątkowała okoliczne wsie. Więc, gdzieś tych ludzi musiano chować? Nie sądzę żeby na pobliskich cmentarzach.
Tak pokrótce wygląda moja teoria . Oczywiście prawda może zupełnie inaczej wyglądać, dlatego bardzo cenię sobie wszelkie odmienne spojrzenia.
Michał
Ps. Karawaka patrzy na Sikórz/Płock
- Thomas
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1510
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Oczywiście Michał ma rację.
To mogło wyglądać tak:
Jest powiedzmy 1 poł. XIX wieku, była zaraza. Ludzie poumierali. Proboszcz nie zezwolił na pochówek na cmentarzu parafialnym - z prostych względów - w obawie przed przedostaniem się choroby. Wskazuje miejsce - gdzie należy ich chować - "tam w lesie" - mówi - "z dala od zabudowań". Ludzie wybierają miejsce, znoszone są ciała, ludzie wznoszą krzyż - normalny, łaciński, by oznaczyć miejsce - kurhan grobowy, wzgórek, który przez lata porósł trawą, a naokoło wybujały drzewa. Po latach krzyż próchnieje, przewraca się, ale nie żyją już bezpośredni świadkowie ofiar zarazy - żyją ich synowie, wnuczęta. Powzięta zostaje myśl - "krzyż trzeba odbudować - musimy upamiętnić miejsce pochówku naszych ojców i dziadków", we wsi trwa zbiórka pieniędzy dla stolarza, ale znajduje się jeden mądry, taki wioskowy erudyta - mówi - "drodzy ziomkowie, skoro oni zmarli na cholerę - postawmy krzyż, ale choleryczny, by nigdy więcej zaraza nie wróciła", pomysł podchwycono i takiż postawiono - duży, wyniosły, z dala widoczny - z jednej strony upamiętniający ofiary - z drugiej strzegący przed powrotem moru.
Czy tak było? Może - a może karawakę postawiono od razu - tak obawiano się choroby, że postanowiono od razu postawić karawakę na miejscu pochówku - "tak dla świętego spokoju".
Jeśli nawet nie jest to cmentarz - to karawaka pośrodku lasu (niespotykane! karawaki stawiano pośrodku wiosek przy głównych drogach!) jest niemym świadkiem tamtych odległych wydarzeń...
To mogło wyglądać tak:
Jest powiedzmy 1 poł. XIX wieku, była zaraza. Ludzie poumierali. Proboszcz nie zezwolił na pochówek na cmentarzu parafialnym - z prostych względów - w obawie przed przedostaniem się choroby. Wskazuje miejsce - gdzie należy ich chować - "tam w lesie" - mówi - "z dala od zabudowań". Ludzie wybierają miejsce, znoszone są ciała, ludzie wznoszą krzyż - normalny, łaciński, by oznaczyć miejsce - kurhan grobowy, wzgórek, który przez lata porósł trawą, a naokoło wybujały drzewa. Po latach krzyż próchnieje, przewraca się, ale nie żyją już bezpośredni świadkowie ofiar zarazy - żyją ich synowie, wnuczęta. Powzięta zostaje myśl - "krzyż trzeba odbudować - musimy upamiętnić miejsce pochówku naszych ojców i dziadków", we wsi trwa zbiórka pieniędzy dla stolarza, ale znajduje się jeden mądry, taki wioskowy erudyta - mówi - "drodzy ziomkowie, skoro oni zmarli na cholerę - postawmy krzyż, ale choleryczny, by nigdy więcej zaraza nie wróciła", pomysł podchwycono i takiż postawiono - duży, wyniosły, z dala widoczny - z jednej strony upamiętniający ofiary - z drugiej strzegący przed powrotem moru.
Czy tak było? Może - a może karawakę postawiono od razu - tak obawiano się choroby, że postanowiono od razu postawić karawakę na miejscu pochówku - "tak dla świętego spokoju".
Jeśli nawet nie jest to cmentarz - to karawaka pośrodku lasu (niespotykane! karawaki stawiano pośrodku wiosek przy głównych drogach!) jest niemym świadkiem tamtych odległych wydarzeń...
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Epidemie cholery przetaczały się przez ziemie polskie w latach 1831 - 1923. Stan zachowania karawaki nie wskazuje wyraźnie jak dawno ją postawiono trzeba też liczyć się tym, że może to być krzyż któryś z kolei postawiony w tym miejscu.Tak więc informacji czy był tu cmentarz i kiedy powstał trzeba szukać w XIXwiecznych księgach parafialnych.
To że krzyż stoi w środku lasu nie musi dziwić, bo gdy go stawiano, las tam nie musiał rosnąć.
To że krzyż stoi w środku lasu nie musi dziwić, bo gdy go stawiano, las tam nie musiał rosnąć.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Andrzeju, na wszystkich starych mapach jakie mam, w tym miejscu zawsze był las, mniejszy/ większy ale las. Poza tym na starych i nowych mapach nie ma tam żadnej drogi, więc jaki był cel postawienia karawaki na uboczu, daleko od ludzkich oczu? (o i rym się znalazł )bobola pisze: To że krzyż stoi w środku lasu nie musi dziwić, bo gdy go stawiano, las tam nie musiał rosnąć.
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Przysiadłem fałdów i ja napisałem dziś "mikro maturę" z tematu podrzuconego przez UBOTa. Nie jest to broń Boże złośliwość, ale Twoja dostojna ksywa kojarzy mi się z Kriegsmarine, no może z The Beatles - Żółta łódź podwodna . Cudowne są obecnie możliwości podróżowania przy pomocy Google Earth, harcując po świecie, przeglądam zdjęcia zafiksowane na fantastycznej powierzchni naszego globu. Dziś, jak wspomniałem zaliczyłem dolinę Skrwy, śledząc kierunki osadnictwa i zapis maniaków fotografii umieszczających swe dzieła w Panoramio, a czytelnych w Google Earth. Namawiam goraco na wstawianie swych zdjęć, aby fotografowali dla szukających piękna natury, poznania bogatej historii naszego kraju. Ale do rzeczy, dzięki odkrytej karawace przez Michała, pogłębiłem swe wiadomości z historii, geografii, architektury, sztuki, botaniki i „działów” pośrednich przeglądając umieszczone zdjęcia – niebieskie kwadraciki. Daleko mam, nie byłem nigdy w Tych stronach, ale pasjonują mnie Wasze zabiegi i odkrycia.. Każdy przypadek takiego „znaleziska” to ogromna radość. Błądząc wirtualnie i porównując starą moją „przyjaciółkę, setkę” WIG-oską, odkryłem trzy cmentarze: jeden w Krzyżanowie (Parzeń) na lewym brzegu Skrwy, prawdopodobnie zarośnięty, opuszczony, zapomniany. Dwa, vis a vis, prawdopodobnie rzymsko katolicki i protestancki w Bądkowie, rozdzielone wstęgą szosy. Dziś pewno rzymsko katolicki w całości? Świetna jest możliwość porównania mapy papierowej z rejestracją dokonaną przez obiektyw satelity. Przedwojenna gajówka w Rochny – Józefowie, przetrwała do dziś i powiększona błyszczy w słońcu nowym dachem. Trzymam kciuki, za Wasze odkrycia. Wykonałem zrzut ekranu, z przebytą trasą(o dziwo, pokrywa się jej przebieg z drogami przed 80 prawie laty, a przecież nie staliśmy w miejscu!), niestety nie wiem czy będzie coś widać na załączonym obrazie.
Nieostatni- Thomas
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1510
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
- Kontakt:
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
W ramach uzupełnienia tematu:
http://www.mochowo.pl/index.php?option= ... Itemid=107
http://www.mochowo.pl/index.php?option= ... Itemid=107
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Przejrzałem 210 zdjęć, finał benedyktyńskiej pracy. Wiele znanych obrazów i miejsc związanych z tematami wątków w TRADYTOR-ze.Thomas pisze:W ramach uzupełnienia tematu:
http://www.mochowo.pl/index.php?option= ... Itemid=107
Dobra robota myślących i czujących zew swych przodków, powołanych i obdarzonych mandatami na stanowiska Urzędu Gminy Mochowo przez wyborców, autochtonów znających wartość korzeni ojcowizny. Oby zawsze Tacy, wybierani wśród swoich ziomków, eliminowali rekomendowanych "przywożonych w teczkach".
Nieostatni
- Jacek&Agatka
- Stowarzyszenie
- Posty: 670
- Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:21 pm
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Choleryczny w Kurowie - Lisicach Folwarku niby tez jakoś na uboczu położony, więc dlaczego i nie ten w Łukoszynie mógłby miec nietypowe położenie.
Ciekawe, co mówią sprawozdania w księgach tradycji parafii Bożewo? Jeśli cmentarz istniał, powinna być w nich jakakolwiek wzmianka.
Ciekawe, co mówią sprawozdania w księgach tradycji parafii Bożewo? Jeśli cmentarz istniał, powinna być w nich jakakolwiek wzmianka.
AGATA
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Ze strony rodu Czachorowskich:
"Lata: 1855, 1867, 1873, 1894 przynoszą epidemie cholery w powiecie. W 1867 r. zdziesiątkowała Żuromin, w 1894r. szczególnie Bieżuń. Dotknęła szczególnie ludzi ubogich i dzieci. Na cholerę zmarł w Sierpcu lekarz Wojciech Chrzanowski, w Bieżuniu felczer Józef Rajkowski. Grasują też epidemie szkarlatyny (płonica), malaria, szkarlatyna, odra. Powszechna jest gruźlica. Epidemiom sprzyja nędza, brak higieny i zdrowej wody, trzęsawiska i błota (wilgoć). Leczenie utrudnia brak szpitala w mieście. Cholera dotknęła kilkoro Czachorowskich w Łukoszynie w roku 1880. Przynajmniej o tym zdarzeniu cokolwiek wiemy (tradycja rodzinna i metryki zgonów)."
"Lata: 1855, 1867, 1873, 1894 przynoszą epidemie cholery w powiecie. W 1867 r. zdziesiątkowała Żuromin, w 1894r. szczególnie Bieżuń. Dotknęła szczególnie ludzi ubogich i dzieci. Na cholerę zmarł w Sierpcu lekarz Wojciech Chrzanowski, w Bieżuniu felczer Józef Rajkowski. Grasują też epidemie szkarlatyny (płonica), malaria, szkarlatyna, odra. Powszechna jest gruźlica. Epidemiom sprzyja nędza, brak higieny i zdrowej wody, trzęsawiska i błota (wilgoć). Leczenie utrudnia brak szpitala w mieście. Cholera dotknęła kilkoro Czachorowskich w Łukoszynie w roku 1880. Przynajmniej o tym zdarzeniu cokolwiek wiemy (tradycja rodzinna i metryki zgonów)."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości