Sprzęt survivalowy
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Nóż którego używasz to wz.98 ?
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
WitamTradyt pisze:Nóż którego używasz to wz.98 ?
Nóż którego używam to wz.98 nz -nóż wojskowy
Mój nóż u góry posiada piłkę-ząbki i dlatego wzór ma dodatkowe literki- nz
Jest to nóż firmy GERLACH-już nieistniejącej.
Stal mocna,dobrze się oszczy,służy do rzucania jak i walki wręcz,obróbki drewna,oprawiania ryb- itd
Piłka do skrobania łusek z ryby,cięcia gałązek.
Mój nóż mam już ponad 16 lat i jest mi przyjacielem w wszelkich wyprawach.
Nie raz pomagał mi w ciężkich sytuacjach.
Zawsze ostrze go na osełce z drobnym ziarenkiem,potem przejeżdżam ostrze na skórze i na koniec jedna kropelka oliwki którą smaruje się ostrze.
Nigdy nie użyłem go do zabijania zwierząt!!!!!!!!!!!
Można jeść tyle roślin które nas otaczają że zabijanie nigdy nie wchodzi w rachubę ZABIJANIE JEST ZŁE!!!!
Ja zapłaciłem za niego 120 zł. ale wartość sentymentalna -BEZCENNA
Polecam go
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Posiadam identyczny tylko oksydowany.Jedyną jego wadą jest pochwa z tworzywa sztucznego.Na ostatnim wypadzie niestety mi pękła i myślę o jakimś zamienniku ze skóry.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Kiedyś mijałem podobny problem bo mijałem bagnet ale nie mijałem do niego pochwy
O Ja nieszczęsny i nieświadomy poszedłem do kuśnierza zapytać czy mi uszyje pochwę.
Powiedział ze uszyje a cenę podał taką że bym dwa bagnety kupił
Proponuje zrobić tak jak Ja to zrobiłem.
Udałem się do sklepu Lumpex i kupiłem za grosze starą,damska torebkę ze skóry.
Torebkę pociąłem na kawałki a ze skóry uszyłem pochwę do bagnetu.
Kilka nitów, igła z dratwą, czynią cuda.
Tak za grosze uszyłem sobie pochwę do bagnetu i to była najlepsza,najładniejsza pochwa jaką mijałem bo zrobiona przez mnie
To jest dopiero SURVIVAL-miejski
Pozdrawiam
HETMAN
Kiedyś mijałem podobny problem bo mijałem bagnet ale nie mijałem do niego pochwy
O Ja nieszczęsny i nieświadomy poszedłem do kuśnierza zapytać czy mi uszyje pochwę.
Powiedział ze uszyje a cenę podał taką że bym dwa bagnety kupił
Proponuje zrobić tak jak Ja to zrobiłem.
Udałem się do sklepu Lumpex i kupiłem za grosze starą,damska torebkę ze skóry.
Torebkę pociąłem na kawałki a ze skóry uszyłem pochwę do bagnetu.
Kilka nitów, igła z dratwą, czynią cuda.
Tak za grosze uszyłem sobie pochwę do bagnetu i to była najlepsza,najładniejsza pochwa jaką mijałem bo zrobiona przez mnie
To jest dopiero SURVIVAL-miejski
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Teraz ja się pomądrze.
Zawsze zastanawiam się po co są bagnety do surwiwalu???? Ani tym dobrze pociąć gałęzie, ani żadnych manualnych prac porobić...
Ja posiadałem kilka nożyków tańszych i droższych... Najdroższymi były nożyki Marttiini http://www.normark.pl/pl/products/?category=36
Jednak szybko je sprzedałem bo szkoda było ich używać, a niezłą kasiokę za nie wziąłem. Tak naprawdę używam dwóch, góra trzech. Na co dzień nosze dwa pierwsze a do lasu na dłuższe wyprawy zbieram jeszcze nóż BW, który świetnie sprawdza się jako maczeta. (ostatni)
I jak do tej pory więcej do szczęścia nie potrzebuje...
Ps. Mam nadzieję, że zaraz w temacie wypowie się nasz forumowy producent noży z górnej półki- Arek
Zawsze zastanawiam się po co są bagnety do surwiwalu???? Ani tym dobrze pociąć gałęzie, ani żadnych manualnych prac porobić...
Ja posiadałem kilka nożyków tańszych i droższych... Najdroższymi były nożyki Marttiini http://www.normark.pl/pl/products/?category=36
Jednak szybko je sprzedałem bo szkoda było ich używać, a niezłą kasiokę za nie wziąłem. Tak naprawdę używam dwóch, góra trzech. Na co dzień nosze dwa pierwsze a do lasu na dłuższe wyprawy zbieram jeszcze nóż BW, który świetnie sprawdza się jako maczeta. (ostatni)
I jak do tej pory więcej do szczęścia nie potrzebuje...
Ps. Mam nadzieję, że zaraz w temacie wypowie się nasz forumowy producent noży z górnej półki- Arek
- Załączniki
-
- WP_20140909_004.jpg (132.66 KiB) Przejrzano 13773 razy
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Ale nóż wz.98 to nie bagnet.Kiedyś zabrałem bagnet od kbk ak porażka grube to ciężko naostrzyć i nie poradne.Jak dla mnie nóż wz.98 w zupełności wystarcza.Nie do zdarcia.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Faktycznie źle się wyraziłem. Nóż wojskowy/bojowy o kształcie sztyletu, bardziej do kłucia i rzucania niż do pracy poręcznej (przeznaczenie zbliżone do bagnetu). Trzymałem go w ręku i jakoś mi nie pasił, co nie oznacza że ktoś z niego nie może być zadowolony. Widziałem kiedyś gościa który latał z przytroczoną do paska DDRwską wersją bagnetu do AK i przekonywał wszystkich, że dla niego to najlepsze rozwiązanie. Może Tradyt kiedyś wpadniesz do nas na wypad do lasu to po testujemy inne nożyki (Arek ma niezłą kolekcję).
Z mojego doświadczenia nóż do traperki powinien lekki i poręczny. Dla mnie to w zupełności wystarcza victorinox.
Z mojego doświadczenia nóż do traperki powinien lekki i poręczny. Dla mnie to w zupełności wystarcza victorinox.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Dzięki za zaproszenie jak kiedyś znajdę czas i Wy będziecie go mieli to bardzo chętnie.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Nóż wojskowy /bojowy wz 98 -jak sama nazwa wskazuje jest to nóż bojowy i tak go tratuje.
Dobry do rzucania,walki wręcz,można zrobić z niego oszczep , pułapki.
Do poszukiwań mili-tarki dobrze delikatnie okopuje się przedmiot jak widzi się w ziemi-żeby przedmiotu nie uszkodzić.
Dobrze się oszczy
Survival polega też na psychice,przetrwaniu.
Mając taką broń jakim jest nóż bojowy znacznie poprawia się poczucie bezpieczeństwa i psychy
Nieraz byłem sam w terenie i dobrze jak mijałem swojego przyjaciela przy boku.
Mój przyjaciel odstraszał osoby które chciały by mi zrobić krzywdę-okraść,pobić itp.
W razie czego potrafię z nim nie być łatwym celem dla bandziora.
Zawsze do survivalu nosze z sobą też składany scyzoryk firmy Gerlach .
Scyzoryk jest bardzo dobry do wszelkich prac przy budowie sprzętu ,szałasu itp.
Mały scyzoryk jest bardzo potrzebny -TO JA MÓWIĘ - SCYZORYK KIELECKI
Pozdrawiam
HETMAN
Nóż wojskowy /bojowy wz 98 -jak sama nazwa wskazuje jest to nóż bojowy i tak go tratuje.
Dobry do rzucania,walki wręcz,można zrobić z niego oszczep , pułapki.
Do poszukiwań mili-tarki dobrze delikatnie okopuje się przedmiot jak widzi się w ziemi-żeby przedmiotu nie uszkodzić.
Dobrze się oszczy
Survival polega też na psychice,przetrwaniu.
Mając taką broń jakim jest nóż bojowy znacznie poprawia się poczucie bezpieczeństwa i psychy
Nieraz byłem sam w terenie i dobrze jak mijałem swojego przyjaciela przy boku.
Mój przyjaciel odstraszał osoby które chciały by mi zrobić krzywdę-okraść,pobić itp.
W razie czego potrafię z nim nie być łatwym celem dla bandziora.
Zawsze do survivalu nosze z sobą też składany scyzoryk firmy Gerlach .
Scyzoryk jest bardzo dobry do wszelkich prac przy budowie sprzętu ,szałasu itp.
Mały scyzoryk jest bardzo potrzebny -TO JA MÓWIĘ - SCYZORYK KIELECKI
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
SURVIVALOWY Sprzęt ABC
Wiele sprzętu do survivalu jest bardzo ciężko dostać a jeśli już dostaniemy to cenny są wysokie że HO! HO!.
Kiedy jeszcze jakieś 30 lat temu byłem piękny i młody w sklepach oprócz octu nie było NIC!.
Teraz jestem tylko Piękny
Samemu trzeba było organizować sprzęt przy użyciu własnej inicjatywy.
Takim sprzętem którego Ja osobiście używam jest TASAK
Jest to kuchenne narzędzie -potrzebne w kuchni jak i w terenie w survivalu
Tasak bardzo dobrze zastępuje maczetę.
Jest znacznie od maczety mniejszy co ułatwia w Polskich warunkach schowanie go
Służy do rąbania drzewa,cięcia krzewów,a kształt jego umożliwia nawet kopanie dołów.
Do własnoręcznie uszytej pochwy doszyłem mała sakwę,kieszeń -gdzie trzymam mały zestaw przetrwania czyli zapałki,podpałka,sól,sznurek.
Każdy może wsadzić w sakwę to co uważa za stosowne,według własnego uznania.
Razem tasak z sakwą czynią w survivalu wielką moc- MOC PRZETRWANIA
Pamiętajmy że od nasze własnej inicjatywy tylko zależy jaki sprzęt zorganizujemy a jeśli to zrobimy to ma być funkcjonalny-funkcjonalność jego sprawdzimy w terenie i w tedy będzie OK! lub tylko UPSSSSSSSSSSSS
Pozdrawiam
WASZ HETMAN
SURVIVALOWY Sprzęt ABC
Wiele sprzętu do survivalu jest bardzo ciężko dostać a jeśli już dostaniemy to cenny są wysokie że HO! HO!.
Kiedy jeszcze jakieś 30 lat temu byłem piękny i młody w sklepach oprócz octu nie było NIC!.
Teraz jestem tylko Piękny
Samemu trzeba było organizować sprzęt przy użyciu własnej inicjatywy.
Takim sprzętem którego Ja osobiście używam jest TASAK
Jest to kuchenne narzędzie -potrzebne w kuchni jak i w terenie w survivalu
Tasak bardzo dobrze zastępuje maczetę.
Jest znacznie od maczety mniejszy co ułatwia w Polskich warunkach schowanie go
Służy do rąbania drzewa,cięcia krzewów,a kształt jego umożliwia nawet kopanie dołów.
Do własnoręcznie uszytej pochwy doszyłem mała sakwę,kieszeń -gdzie trzymam mały zestaw przetrwania czyli zapałki,podpałka,sól,sznurek.
Każdy może wsadzić w sakwę to co uważa za stosowne,według własnego uznania.
Razem tasak z sakwą czynią w survivalu wielką moc- MOC PRZETRWANIA
Pamiętajmy że od nasze własnej inicjatywy tylko zależy jaki sprzęt zorganizujemy a jeśli to zrobimy to ma być funkcjonalny-funkcjonalność jego sprawdzimy w terenie i w tedy będzie OK! lub tylko UPSSSSSSSSSSSS
Pozdrawiam
WASZ HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Poniżej przedstawiam mój krótko-wypadowy zestaw surwiwalowo- turystyczny.
- Scyzoryk victorinox (mój ulubiony i wieloletni przyjaciel )
- krzesiwo (nigdy nie noszę zapałek)
- Manierka z kubanem- w którym można zrobić super herbatę z owoców leśnych
- kompas który noszę bardziej z sentymentu ... bo zazwyczaj mam ze sobą swojego GPSa Garmina 10
- Bransoleta surwiwalowa z Paracordu, która w razie potrzeby może dać jakieś 5m linki.
- karabińczyk oraz najfajniejsza rzecz w surwiwalu- zwykła taśma izolacyjna, która świetnie zastępuje linę podczas wszelakich mocowań.
- koc termiczny, z którego można zrobić zadaszenie, pelerynę. Kiedyś jak zmokłem i miałem ponad godzinę do domu to dopiero zrozumiałem jak świetnym jest narzędziem...
- moja komórka wstrząso-wodo-mrozo odporna (IP67) myPhone Hammer
i rzecz najważniejsza!!!
- Apteczka!!! Może wam uratować życie. Wiem coś o tym (Pozdrawiam Tete, SŁawko72 i kazeta dzięki którym jestem z nadal wśród żywych)
Całość w/w sprzętu zawsze jest w moim plecaku, bez tego zestawu nie ruszam się z domu. Nieraz dodatkowo zabieram ze sobą kuchenkę szwajcarką, do szybkiego podgrzania jakiegoś puree lub makaronu ,,zlejkowego".
- Scyzoryk victorinox (mój ulubiony i wieloletni przyjaciel )
- krzesiwo (nigdy nie noszę zapałek)
- Manierka z kubanem- w którym można zrobić super herbatę z owoców leśnych
- kompas który noszę bardziej z sentymentu ... bo zazwyczaj mam ze sobą swojego GPSa Garmina 10
- Bransoleta surwiwalowa z Paracordu, która w razie potrzeby może dać jakieś 5m linki.
- karabińczyk oraz najfajniejsza rzecz w surwiwalu- zwykła taśma izolacyjna, która świetnie zastępuje linę podczas wszelakich mocowań.
- koc termiczny, z którego można zrobić zadaszenie, pelerynę. Kiedyś jak zmokłem i miałem ponad godzinę do domu to dopiero zrozumiałem jak świetnym jest narzędziem...
- moja komórka wstrząso-wodo-mrozo odporna (IP67) myPhone Hammer
i rzecz najważniejsza!!!
- Apteczka!!! Może wam uratować życie. Wiem coś o tym (Pozdrawiam Tete, SŁawko72 i kazeta dzięki którym jestem z nadal wśród żywych)
Całość w/w sprzętu zawsze jest w moim plecaku, bez tego zestawu nie ruszam się z domu. Nieraz dodatkowo zabieram ze sobą kuchenkę szwajcarką, do szybkiego podgrzania jakiegoś puree lub makaronu ,,zlejkowego".
- Załączniki
-
- WP_20140914_003.jpg (174.42 KiB) Przejrzano 11970 razy
-
- garmin-etrex-10-p_14205951vb.jpg (15.97 KiB) Przejrzano 11970 razy
-
- WP_20140914_005.jpg (173.05 KiB) Przejrzano 11970 razy
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Cześć Chłopcy Surwiwalowcy.
Wczoraj, biorąc z Was przykład obszernie opisałem swoje młode czasy, kiedy to o surwiwalu nikt niesłyszał. Nie oznacza to jednak, że jest to nieznane mnie i Waszym przodkom od taty zaczynając na dziadku kończąc. Mam na myśli AutoStop bardzo pomocny młodziakom dotrzeć za friko, tam gdzie jeszcze nia byli i mogli przeżyć swe wielkie wakacyjne przygody. Tyle dzisiejszego skrótu wczorajszych wypocin, które straciłem w całości, bo komputer odmówił współpracy
Pochwalę się jeszcze przygodą, której Wy, w moim wydaniu, raczej nie przeżyliście A było to tak. Ja z Wiktorem, szkolnym kolegą, dotarliśmy autostopem do Zakopanego i pognaliśmy w Tatry zaczynając od Polany Chchołowskiej, gdzie strzyżący owce baca, pozwolił nam przenocować w szałasie na wyżce. Przyglądając się strzyży rozmawialiśmy z bacą i jego żoną, która bluzgała taką łaciną, jakiej jeszcze nie słyszeliśmy W końcu przyszła pora na kolację, którą miał być makaron ugotowany na kocherze, wymieszany z konserwą "ryba ww tomacie". Tutaj nastąpiło clou - przeszukałem plecak i okazało się, że nie zabrałem uniwersalnego otwieracza nie przejąłem tym, bo Wiktor miał prawdziwy fiński nóż, podprowadzony tacie z szuflady. On jednak kategorycznie oświdczył, że ta finka nie jest harcerska i nie bedzie służyła do otwierania puszek, po czym udał się do bacy po otwieracz, powrócił z pokaźnych rozmiarów siekierą
Teraz się chwalę, że jestem jedynym w TRADYTORZE, który otworzył siekierą rybki w Tomacie. KONIEC
Na zdjęciach jest stary ale jary otwieracz, którego nie znalazłem w plecaku.
Wczoraj, biorąc z Was przykład obszernie opisałem swoje młode czasy, kiedy to o surwiwalu nikt niesłyszał. Nie oznacza to jednak, że jest to nieznane mnie i Waszym przodkom od taty zaczynając na dziadku kończąc. Mam na myśli AutoStop bardzo pomocny młodziakom dotrzeć za friko, tam gdzie jeszcze nia byli i mogli przeżyć swe wielkie wakacyjne przygody. Tyle dzisiejszego skrótu wczorajszych wypocin, które straciłem w całości, bo komputer odmówił współpracy
Pochwalę się jeszcze przygodą, której Wy, w moim wydaniu, raczej nie przeżyliście A było to tak. Ja z Wiktorem, szkolnym kolegą, dotarliśmy autostopem do Zakopanego i pognaliśmy w Tatry zaczynając od Polany Chchołowskiej, gdzie strzyżący owce baca, pozwolił nam przenocować w szałasie na wyżce. Przyglądając się strzyży rozmawialiśmy z bacą i jego żoną, która bluzgała taką łaciną, jakiej jeszcze nie słyszeliśmy W końcu przyszła pora na kolację, którą miał być makaron ugotowany na kocherze, wymieszany z konserwą "ryba ww tomacie". Tutaj nastąpiło clou - przeszukałem plecak i okazało się, że nie zabrałem uniwersalnego otwieracza nie przejąłem tym, bo Wiktor miał prawdziwy fiński nóż, podprowadzony tacie z szuflady. On jednak kategorycznie oświdczył, że ta finka nie jest harcerska i nie bedzie służyła do otwierania puszek, po czym udał się do bacy po otwieracz, powrócił z pokaźnych rozmiarów siekierą
Teraz się chwalę, że jestem jedynym w TRADYTORZE, który otworzył siekierą rybki w Tomacie. KONIEC
Na zdjęciach jest stary ale jary otwieracz, którego nie znalazłem w plecaku.
- Załączniki
-
- P9130045-tr.otwieracz.jpg (22.33 KiB) Przejrzano 11963 razy
-
- P9130069-tr.otwieracz.jpg (43.31 KiB) Przejrzano 11963 razy
-
- P9130058-tr.otwieracz.jpg (48.76 KiB) Przejrzano 11963 razy
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Bardzo ciekawa historia kolego bobola
Kiedyś otwierałem konserwę rybną przecinakiem i młotkiem innym razem ,,fleksem " do cięcia metalu -ale efekt wspaniały.
Stary sposób komunistyczny to zastukać w konserwę rybną ręką i powiedzieć :
Otwierać Milicja-jesteście otoczone podobno dzjała
Widzę że kolega przy scyzorykach ma otwieracze do win tzn.korkociąg-ile odbezpieczyło się takim korkociągiem win za kawalera tzw-Jabol czyli J-23
Kiedyś z braku kieliszka czyli podajnika piło się wódkę (oczywiście bezalkoholową ) z wydrążonego ogórka,wydrążonego pomidora i z żarówki tzw.koniakówki-oczywiście też z musztardówki
TO Był Survival Aż łza zakręciła się w oku
Pozdrawiam
HETMAN
Bardzo ciekawa historia kolego bobola
Kiedyś otwierałem konserwę rybną przecinakiem i młotkiem innym razem ,,fleksem " do cięcia metalu -ale efekt wspaniały.
Stary sposób komunistyczny to zastukać w konserwę rybną ręką i powiedzieć :
Otwierać Milicja-jesteście otoczone podobno dzjała
Widzę że kolega przy scyzorykach ma otwieracze do win tzn.korkociąg-ile odbezpieczyło się takim korkociągiem win za kawalera tzw-Jabol czyli J-23
Kiedyś z braku kieliszka czyli podajnika piło się wódkę (oczywiście bezalkoholową ) z wydrążonego ogórka,wydrążonego pomidora i z żarówki tzw.koniakówki-oczywiście też z musztardówki
TO Był Survival Aż łza zakręciła się w oku
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Dokladam dwa niezwykłe naczynka, które miałem okazję użytkować.
1.Niezwykły kieliszek, bo wyjęty z apteczki naściennej, kieliszek do płukania oczu.
2.Plastykowy osłaniacz tylnych świateł samochodu pt. ŻUK.
Coś wydaje się mi, że już o tym napisałem w TRADYTOŻE
1.Niezwykły kieliszek, bo wyjęty z apteczki naściennej, kieliszek do płukania oczu.
2.Plastykowy osłaniacz tylnych świateł samochodu pt. ŻUK.
Coś wydaje się mi, że już o tym napisałem w TRADYTOŻE
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Survival miejski-imprezowy
Jak w temacie wyżej
Młodzieży przedstawiam podajniki do lekarstwa z domowej apteczki.
Dziś już szkło zapomniane ale posiadam je w swej kolekcji-to kawałek historii.
Kiedyś w takich podajnikach się leczono
Po pierwszej takiej szklance musztardówce widziałem Winnetou na fioletowym koniu
Po drugiej takiej szklance musztardówce kazałem budzić Lwa w ZOO -Ach ta ułańska fantazja
Pozdrawiam
HETMAN
Survival miejski-imprezowy
Jak w temacie wyżej
Młodzieży przedstawiam podajniki do lekarstwa z domowej apteczki.
Dziś już szkło zapomniane ale posiadam je w swej kolekcji-to kawałek historii.
Kiedyś w takich podajnikach się leczono
Po pierwszej takiej szklance musztardówce widziałem Winnetou na fioletowym koniu
Po drugiej takiej szklance musztardówce kazałem budzić Lwa w ZOO -Ach ta ułańska fantazja
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Nastał czas na pokazanie trochę sprzętu survivalowego.
Karta przetrwania
Zajmuje mało miejsca w portfelu i kosztuje mało ale bardzo często jest potrzebna w życiu codziennym ,czyli przetrwaniu miejskim,wiejskimi ,terenowym
Karta przetrwania posiada :
śrubokręt
szpikulec
szkło powiększające
otwieracz do konserw
otwieracz do kapsli-butelek
linijkę z podziałką
klucze do śrubek
skrobak-nożyk
Nie kupujcie CHIŃSZCZYZNY bo nie warto.
Materiał z którego jest zrobiona karta przetrwania ma być solidny aby w terenie was nie zawiódł
Pozdrawiam
Nastał czas na pokazanie trochę sprzętu survivalowego.
Karta przetrwania
Zajmuje mało miejsca w portfelu i kosztuje mało ale bardzo często jest potrzebna w życiu codziennym ,czyli przetrwaniu miejskim,wiejskimi ,terenowym
Karta przetrwania posiada :
śrubokręt
szpikulec
szkło powiększające
otwieracz do konserw
otwieracz do kapsli-butelek
linijkę z podziałką
klucze do śrubek
skrobak-nożyk
Nie kupujcie CHIŃSZCZYZNY bo nie warto.
Materiał z którego jest zrobiona karta przetrwania ma być solidny aby w terenie was nie zawiódł
Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Mówią w różnych stronach Polski bidon,bukłak,manierka czyli ogólnie pojemnik na wodę i menażka,kociołek,pojemnik na gotowanie żarła
Jak zwał tak zwał
Ważne że w bidonie możemy przenosić wodę lub inne płynny do picia.
W menażce możemy jeść i sporządzić posiłek na kuchence ,gazowej lub ogniskiem lub innym miejscem o który nawet nam się nie marzyło gdy jesteśmy w terenie
Pokaże wam kilka sprzętów Sprzęt jest bardzo stary i kupiony przez mnie jeszcze w latach 75 ale mam do niego bardzo duży sentyment,bo jest Mój i jak by mógł by mówić to opowiedział by nie jedno o Moich wyprawach survivalowych
Jest jednym z najlepszych sprzętów które kupiłem za komuny
Pozdrawiam
HETMAN
Mówią w różnych stronach Polski bidon,bukłak,manierka czyli ogólnie pojemnik na wodę i menażka,kociołek,pojemnik na gotowanie żarła
Jak zwał tak zwał
Ważne że w bidonie możemy przenosić wodę lub inne płynny do picia.
W menażce możemy jeść i sporządzić posiłek na kuchence ,gazowej lub ogniskiem lub innym miejscem o który nawet nam się nie marzyło gdy jesteśmy w terenie
Pokaże wam kilka sprzętów Sprzęt jest bardzo stary i kupiony przez mnie jeszcze w latach 75 ale mam do niego bardzo duży sentyment,bo jest Mój i jak by mógł by mówić to opowiedział by nie jedno o Moich wyprawach survivalowych
Jest jednym z najlepszych sprzętów które kupiłem za komuny
Pozdrawiam
HETMAN
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Dalszy ciąg sprzętu Survivalowego
Menażka harcerska
Pozdrawiam
Dalszy ciąg sprzętu Survivalowego
Menażka harcerska
Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Pokazuje uchwyt do garnczków i patelni turystycznych
Uchwyt pomaga zdjąć gorące naczynie z kuchenki,ogniska-bez poparzenia się. Pozdrawiam
Pokazuje uchwyt do garnczków i patelni turystycznych
Uchwyt pomaga zdjąć gorące naczynie z kuchenki,ogniska-bez poparzenia się. Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: SURVIVAL z TRADYTOREM
Witam
Dalszy ciąg sprzętu survivalowego Pozdrawiam
Dalszy ciąg sprzętu survivalowego Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości