- DSC04660.JPG (133.09 KiB) Przejrzano 1765 razy
Spoiler:
Pierwszymi ofiarami publicznych egzekucji w Łowiczu byli skazani 30 marca 1863 r. dwaj
wzięci do niewoli w bitwie pod Bolimowem powstańcy: Wincenty Bunszus, były żołnierz
gwardii rosyjskiej i Adolf Szoppe, ekspedytor z Pleckiej Dąbrowy. Opisujący owe
wydarzenia, znakomity znawca dziejów Łowickiego, Jan Wegner, tak niegdyś napisał: „Przed
publiczną egzekucją na miejsce stracenia sprowadzono oddział wojskowy z muzyką.
Skazanym odczytywano wyrok. A ostatnie ich słowa zagłuszały bębny. Egzekucja miała
budzić wśród mieszkańców grozę i postrach”.
Najpierw stracono Wincentego Bunszusa. Stojąc nad wykopanym już dołem grobowym na
Kostce, naprzeciw plutonu strzelców, nie chciałby żołnierze przywiązywali go do słupa i
zakładali chustę na oczy. Wolał odważnie patrzeć śmierci w twarz. Takim zapamiętał go
osiemnastoletni wówczas Władysław Tarczyński, zasłużony później działacz społeczny,
kolekcjoner i literat.
Był on również świadkiem drugiej egzekucji tego dnia, na Nowym Rynku, gdzie uśmiercono
Adolfa Szoppego. Tarczyński zanotował po latach, że skazaniec „raźno wskoczył po
schodach na szafot, serdecznie uściskał stojącego przy nim kapłana, ucałował, a następnie
przycisnął do serca podany krzyż, uśmiechem i ukłonem pożegnał tłumy otaczające
szubienicę, a wkrótce zawisnął na niej jako wołająca o pomstę do nieba ofiara za wolność
Ojczyzny”.
Zwłoki Szoppego złożono razem z ciałem Bunszusa, grób zasypano i aby zatrzeć ślady
wspólnej mogiły, sotnia kozaków tratowała łąkę na Kostce przez dwie godziny. Pomimo tego:
„kilkanaście dziewcząt w wieku 10-15 lat zaniosło naręcza kwiatów na miejsce pochowku
straconych powstańców”, za co skazano je na „zamiatanie rynków miasta”.
Kilkunastoletniego zaś chłopca, który zatknął na grobie żelazny krzyżyk, okrutnie zbito, ale
ten „nie zdradził skąd wziął krzyż, ani kto mu go na mogile umieścić kazał”.
O powstańczej mogile przypomniano sobie w 1909 r., kiedy poszerzający drogę na Kostkę
robotnicy, natknęli się przy kopaniu rowu na dwa ludzkie szkielety. Mieszkająca w pobliżu,
rodzina Kolaszyńskich ukryła wówczas w tajemnicy przed władzami carskimi znalezione
szczątki. Za zgodą proboszcza parafii Świętego Ducha, ks. Jana Niemiry i pomocą zaufanych
przyjaciół, pochowano je na cmentarzu Emaus w grobowcu Karola Mejora, powstańca
zmarłego w szpitalu św. Tadeusza w Łowiczu.
Pamięć straconych w 1863 r. powstańców uczczono manifestacyjnie w Łowiczu po odejściu
Rosjan, 21 stycznia 1917 r. Po nabożeństwie odprawionym w kościele Św. Ducha uformował
się pochód do dawnej mogiły powstańczej. W manifestacji wzięły udział liczne rzesze
mieszkańców miasta, w tym: legioniści, młodzież szkół średnich i powszechnych, harcerze,
strażacy, przedstawiciele cechów i innych stowarzyszeń łowickich. W miejscu mogiły
postawiono drewniany krzyż, który poświęcił następnie ks. Maksymilian Cichocki.
Po przemówieniach księdza prefekta i W. Tarczyńskiego odśpiewano „Rotę”, a oddział
legionistów oddał trzykrotną salwę honorową.
W okresie międzywojennym ulicę na Kostce, przy której odnaleziono mogiłę z 1863 r.,
nazwano ulicą Powstańców. Przy krzyżu powstańczym, z okazji rocznic narodowych,
harcerze organizowali apele i capstrzyki. W 1923 r. miejsce to wydzielono od zbudowanego
przez 10 p.p. boiska sportowego. W dziewięć lat później, z inicjatywy dowództwa tegoż
pułku, w miejsce zbutwiałego już drewnianego krzyża, postawiono betonowy pomnik,
zwieńczony żelaznym krzyżem. Na pomniku od strony ulicy umieszczono napis: „Ku
uczczeniu pamięci straconych w tym miejscu powstańców 1863 r. Wincentego Bunszusa i
Adolfa Szoppego”, od strony zaś koszar im. gen. Szeptyckiego: „Poległym
za Ojczyznę – 1863 – 10 p.p.”.
Poświęceniu pomnika powstańców w dniu 24 stycznia 1932 r. nadano bardzo uroczysty
charakter. Aktu poświęcenia dokonał ks. kapelan Karkowski. Przemawiali: starosta łowicki,
Kazimierz Wiąckowski i dowódca pułku, ppłk. Marian Krudowski. Oficjalną część
uroczystości zakończyła defilada wojskowa, po południu natomiast w sali kina wojskowego
odbyła się akademia, w której programie znalazły się m.in. występy chórów: Seminarium
Nauczycielskiego i Łowickiego Towarzystwa Muzycznego, deklamacje wierszy
patriotycznych oraz koncert orkiestry pułkowej.
Pomnik przy ulicy Powstańców 1863 r. zburzyli hitlerowcy we wrześniu 1939 r. Po wojnie
został on częściowo odtworzony. Pozostawał jednak brudny i zaniedbany, podobnie jak drugi
pomnik z 1933 r. poświęcony powstańcom styczniowym na Nowym Rynku. Pomniki są
świadectwem naszej pamięci narodowej, naszych dziejów. Na tym przy ulicy Powstańców nie
ma skazy ideologicznego obowiązku czy służalczej potrzeby schlebiania. Powstał z szacunku
dla czynów prawdziwych i godnych wiecznej pamięci
wzięci do niewoli w bitwie pod Bolimowem powstańcy: Wincenty Bunszus, były żołnierz
gwardii rosyjskiej i Adolf Szoppe, ekspedytor z Pleckiej Dąbrowy. Opisujący owe
wydarzenia, znakomity znawca dziejów Łowickiego, Jan Wegner, tak niegdyś napisał: „Przed
publiczną egzekucją na miejsce stracenia sprowadzono oddział wojskowy z muzyką.
Skazanym odczytywano wyrok. A ostatnie ich słowa zagłuszały bębny. Egzekucja miała
budzić wśród mieszkańców grozę i postrach”.
Najpierw stracono Wincentego Bunszusa. Stojąc nad wykopanym już dołem grobowym na
Kostce, naprzeciw plutonu strzelców, nie chciałby żołnierze przywiązywali go do słupa i
zakładali chustę na oczy. Wolał odważnie patrzeć śmierci w twarz. Takim zapamiętał go
osiemnastoletni wówczas Władysław Tarczyński, zasłużony później działacz społeczny,
kolekcjoner i literat.
Był on również świadkiem drugiej egzekucji tego dnia, na Nowym Rynku, gdzie uśmiercono
Adolfa Szoppego. Tarczyński zanotował po latach, że skazaniec „raźno wskoczył po
schodach na szafot, serdecznie uściskał stojącego przy nim kapłana, ucałował, a następnie
przycisnął do serca podany krzyż, uśmiechem i ukłonem pożegnał tłumy otaczające
szubienicę, a wkrótce zawisnął na niej jako wołająca o pomstę do nieba ofiara za wolność
Ojczyzny”.
Zwłoki Szoppego złożono razem z ciałem Bunszusa, grób zasypano i aby zatrzeć ślady
wspólnej mogiły, sotnia kozaków tratowała łąkę na Kostce przez dwie godziny. Pomimo tego:
„kilkanaście dziewcząt w wieku 10-15 lat zaniosło naręcza kwiatów na miejsce pochowku
straconych powstańców”, za co skazano je na „zamiatanie rynków miasta”.
Kilkunastoletniego zaś chłopca, który zatknął na grobie żelazny krzyżyk, okrutnie zbito, ale
ten „nie zdradził skąd wziął krzyż, ani kto mu go na mogile umieścić kazał”.
O powstańczej mogile przypomniano sobie w 1909 r., kiedy poszerzający drogę na Kostkę
robotnicy, natknęli się przy kopaniu rowu na dwa ludzkie szkielety. Mieszkająca w pobliżu,
rodzina Kolaszyńskich ukryła wówczas w tajemnicy przed władzami carskimi znalezione
szczątki. Za zgodą proboszcza parafii Świętego Ducha, ks. Jana Niemiry i pomocą zaufanych
przyjaciół, pochowano je na cmentarzu Emaus w grobowcu Karola Mejora, powstańca
zmarłego w szpitalu św. Tadeusza w Łowiczu.
Pamięć straconych w 1863 r. powstańców uczczono manifestacyjnie w Łowiczu po odejściu
Rosjan, 21 stycznia 1917 r. Po nabożeństwie odprawionym w kościele Św. Ducha uformował
się pochód do dawnej mogiły powstańczej. W manifestacji wzięły udział liczne rzesze
mieszkańców miasta, w tym: legioniści, młodzież szkół średnich i powszechnych, harcerze,
strażacy, przedstawiciele cechów i innych stowarzyszeń łowickich. W miejscu mogiły
postawiono drewniany krzyż, który poświęcił następnie ks. Maksymilian Cichocki.
Po przemówieniach księdza prefekta i W. Tarczyńskiego odśpiewano „Rotę”, a oddział
legionistów oddał trzykrotną salwę honorową.
W okresie międzywojennym ulicę na Kostce, przy której odnaleziono mogiłę z 1863 r.,
nazwano ulicą Powstańców. Przy krzyżu powstańczym, z okazji rocznic narodowych,
harcerze organizowali apele i capstrzyki. W 1923 r. miejsce to wydzielono od zbudowanego
przez 10 p.p. boiska sportowego. W dziewięć lat później, z inicjatywy dowództwa tegoż
pułku, w miejsce zbutwiałego już drewnianego krzyża, postawiono betonowy pomnik,
zwieńczony żelaznym krzyżem. Na pomniku od strony ulicy umieszczono napis: „Ku
uczczeniu pamięci straconych w tym miejscu powstańców 1863 r. Wincentego Bunszusa i
Adolfa Szoppego”, od strony zaś koszar im. gen. Szeptyckiego: „Poległym
za Ojczyznę – 1863 – 10 p.p.”.
Poświęceniu pomnika powstańców w dniu 24 stycznia 1932 r. nadano bardzo uroczysty
charakter. Aktu poświęcenia dokonał ks. kapelan Karkowski. Przemawiali: starosta łowicki,
Kazimierz Wiąckowski i dowódca pułku, ppłk. Marian Krudowski. Oficjalną część
uroczystości zakończyła defilada wojskowa, po południu natomiast w sali kina wojskowego
odbyła się akademia, w której programie znalazły się m.in. występy chórów: Seminarium
Nauczycielskiego i Łowickiego Towarzystwa Muzycznego, deklamacje wierszy
patriotycznych oraz koncert orkiestry pułkowej.
Pomnik przy ulicy Powstańców 1863 r. zburzyli hitlerowcy we wrześniu 1939 r. Po wojnie
został on częściowo odtworzony. Pozostawał jednak brudny i zaniedbany, podobnie jak drugi
pomnik z 1933 r. poświęcony powstańcom styczniowym na Nowym Rynku. Pomniki są
świadectwem naszej pamięci narodowej, naszych dziejów. Na tym przy ulicy Powstańców nie
ma skazy ideologicznego obowiązku czy służalczej potrzeby schlebiania. Powstał z szacunku
dla czynów prawdziwych i godnych wiecznej pamięci