Wg map już nie raz przejeżdżałem obok fortu w Borku. Tym razem ustaliłem dokładny dojazd i już mogę powiedzieć, że tam byłem. Fort jest bardzo zniszczony. Z drogi właściwie widać tylko krzaki którymi zarosły ruiny. Zapraszam jednak na małą przechadzkę:
Pierwsze spojrzenie z zewnątrz.
Do tego wejścia prowadzi jedynie ścieżka. Wjazd (zagrodzony szlabanem) jest trochę dalej. Z drugiej strony to miejsce wygląda tak:
Z bliska w jednej ze ścian widać wejście...
...za którym znajduje się jedno małe pomieszczenie.
Przy wjeździe na teren fortu można zobaczyć coś takiego.
I można to potraktować jako znak, bo wg zdjęć lotniczych cały ten teren jest otoczony rowami pełnymi wody. Ale to chyba nie jest fosa tylko efekt działań saperów niszczących fort. Zaraz po wkroczeniu do wnętrza fortu można zauważyć z lewej strony kawałek betonu, a w nim zamurowane wejście.
Dalej rzucają się w oczy kawałki (może bardziej kawały ze względu na rozmiary) betonu.
Teraz czas na chyba największy zachowany fragment fortu. To pierwszy rzut oka.
Po wejściu pod strop rzut oka w lewo. Tam też można wejść na górę ale nie chciałem przeszkadzać parce młodych ludzi, którzy raczej szukali tu samotności, a nie mojego towarzystwa.
Na wprost od środka fortu znajduje się przejście.
Skoro jest przejście to teraz widok z drugiej strony tego kawałka umocnień.
Był rzut oka w lewo, był na wprost, teraz w prawo.
A tak po zagłębieniu się w to miejsce.
Jeszcze spojrzenie ze wzniesienia na większy kawałek terenu zajmowanego przez fort. Jak widać do eksploracji, penetracji i przechadzki potrzebne jest odpowiednie ubranie.
Ponieważ takowego na sobie nie miałem, odpuściłem sobie dalsze poszukiwania betonu. Ale ciekawość trochę męczy. No bo co może być pod tymi krzakami? Od drugiej strony widać, że jest w tym miejscu beton (nad wodą).
Jak sądzę można by tu jeszcze coś znaleźć (betonowego) ale czy znajdą się chętni? Od siebie powiem, że nie jestem aż takim fanem betonu by przedzierać się przez te wszystkie krzaki mając nadzieję na dalsze kawałki umocnień. Teren jest zapuszczony i traktowany przez okoliczną młodzież jako miejsce spacerów i wypoczynku. Nie można chyba oczekiwać większej dewastacji co najwyżej większego zakrzaczenia.
Może ktoś bardziej obeznany z tym tematem napisze więcej i pokaże więcej. Bo czuję, że potraktowałem ten fort tak "z grubsza".
Fort V "Borek" twierdzy Dęblin (pow. kozienicki)
Fort V "Borek" twierdzy Dęblin (pow. kozienicki)
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Re: Fort V "Borek" twierdzy Iwangorodzkiej (Dęblin)
Sprzęt nie pierwszy raz pojawił się na zdjęciu. Ale to dlatego, że nie zawsze chce mi się go odstawiać by mieć "czyste ujęcie". Ponieważ już się sypie mam nadzieję w maju zmienić go na nowszy model. Przebiegi idą w tysiące kilometrów rocznie i nie wiadomo czy i napęd w końcu nie padnie. A tego już nie dam rady wymienić.general pisze:No poweim że foteczki ładne. Miejsce fajne a i widzę że pochwaliłeś się wreszcie swoim sprzętem na którym nabijasz tyle kilometrów
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Re: Fort V "Borek" twierdzy Iwangorodzkiej (Dęblin)
Na filmie jest Borek - to miejsce jest też na moich fotkach.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Re: Fort V "Borek" twierdzy Iwangorodzkiej (Dęblin)
Wejścia do podziemi nie znalazłem, a podobieństwo dotyczy nie tylko epoki ale także tego że projektant obu twierdz był ten sam.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości