Podwodne lotniskowce
: śr mar 31, 2010 1:32 pm
Brzmi to dość niewiarygodnie, a jednak było coś takiego i to podczas II wojny.
Japończycy budowali znacznie bardziej potężne okręty niż Niemcy. Zbudowali także największy okręt podwodny o napędzie konwencjonalnym I-400 Sen-Toku. Okręt ten miał 122 metry długości, uzbrojony był w działo kalibru 140mm, 10 działek kalibru 25mm, oraz 8 wyrzutni torped 833mm. Najbardziej niezwykłą jego cechą było to że w wodoszczelnym Hangarze mógł przenosić 3 wodnosamoloty - Aichi M6A1 Seiran -jednosilnikowe lekkie bombowce.
Dla porównania, długość najliczniej wyprodukowanego niemieckiego Uboota typu VII wynosiła 65 do 78 metrów w zależności od wersji.
Japończycy zbudowali 3 okręty klasy I-400, a kolejne 3 nie zostały ukończone przed końcem wojny. Docelowo zakładano budowę ok 20 okrętów tej klasy.
Planowano przeprowadzenie ataku bombowego na terytorium stanów zjednoczonych z użyciem tych że jednostek, jednak wobec zbliżającego się końca wojny i sukcesów amerykańskiej floty przeznaczono dwa Sen-Toku do samobójczego ataku na amerykańskie okręty stacjonujące w Ulithi. Nie dotarły one jednak i tam. Koniec wojny zastał je w drodze, w efekcie załogi rozbroiły okręty i skierowały je z powrotem do macierzystego portu, gdzie przejęli je Amerykanie.
Amerykanie z kolei nie mogli wyjść z podziwu widząc owe cuda, gdyż nie mieli pojęcia o ich istnieniu. Pospiesznie je przebadali, a następnie zatopili gdyż Rosjanie mocno domagali się udostępnienia swoim specjalistom Sen-Toku do inspekcji. Jako że zaraz po wojnie stosunki USA-ZSRR uległy znacznemu ochłodzeniu amerykanie uznali że lepiej zatopić te nowatorskie konstrukcje niż pokazać je mocno już niepewnemu sojusznikowi.
Trudno powiedzieć czy te okręty mogły odmienić losy wojny, z pewnością mogły być niezwykle groźną bronią. Niby 3 samoloty to niewiele, jednak mogły pojawić się tam gdzie nikt się ich nie spodziewał.
Do dziś nie zbudowano niczego podobnego.
Tu widać jak to mniej więcej działało
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KdytwjZX ... re=related[/youtube]
Japończycy budowali znacznie bardziej potężne okręty niż Niemcy. Zbudowali także największy okręt podwodny o napędzie konwencjonalnym I-400 Sen-Toku. Okręt ten miał 122 metry długości, uzbrojony był w działo kalibru 140mm, 10 działek kalibru 25mm, oraz 8 wyrzutni torped 833mm. Najbardziej niezwykłą jego cechą było to że w wodoszczelnym Hangarze mógł przenosić 3 wodnosamoloty - Aichi M6A1 Seiran -jednosilnikowe lekkie bombowce.
Dla porównania, długość najliczniej wyprodukowanego niemieckiego Uboota typu VII wynosiła 65 do 78 metrów w zależności od wersji.
Japończycy zbudowali 3 okręty klasy I-400, a kolejne 3 nie zostały ukończone przed końcem wojny. Docelowo zakładano budowę ok 20 okrętów tej klasy.
Planowano przeprowadzenie ataku bombowego na terytorium stanów zjednoczonych z użyciem tych że jednostek, jednak wobec zbliżającego się końca wojny i sukcesów amerykańskiej floty przeznaczono dwa Sen-Toku do samobójczego ataku na amerykańskie okręty stacjonujące w Ulithi. Nie dotarły one jednak i tam. Koniec wojny zastał je w drodze, w efekcie załogi rozbroiły okręty i skierowały je z powrotem do macierzystego portu, gdzie przejęli je Amerykanie.
Amerykanie z kolei nie mogli wyjść z podziwu widząc owe cuda, gdyż nie mieli pojęcia o ich istnieniu. Pospiesznie je przebadali, a następnie zatopili gdyż Rosjanie mocno domagali się udostępnienia swoim specjalistom Sen-Toku do inspekcji. Jako że zaraz po wojnie stosunki USA-ZSRR uległy znacznemu ochłodzeniu amerykanie uznali że lepiej zatopić te nowatorskie konstrukcje niż pokazać je mocno już niepewnemu sojusznikowi.
Trudno powiedzieć czy te okręty mogły odmienić losy wojny, z pewnością mogły być niezwykle groźną bronią. Niby 3 samoloty to niewiele, jednak mogły pojawić się tam gdzie nikt się ich nie spodziewał.
Do dziś nie zbudowano niczego podobnego.
Tu widać jak to mniej więcej działało
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KdytwjZX ... re=related[/youtube]