Pancerniki II wojny światowej

Awatar użytkownika
tomaszekb232
Posty: 2
Rejestracja: ndz kwie 24, 2011 7:39 pm

Pancerniki II wojny światowej

Postautor: tomaszekb232 » ndz kwie 24, 2011 9:19 pm

Głównym uzbrojeniem "Bismarcka" było 8 armat kalibru 3S0 mm rozmieszczonych w czterech wieżach po dwa działa. Było to rozwiązanie całkowicie przestarzałe, zajmowało zbyt dużo miejsca i zbyt wiele ważyło. Lepszym rozwiązaniem byłoby rozmieszczenie 9 dział w trzech wieżach trzydziałowvch. Przy zwiększeniu siły ognia zaoszczędzono by na wadze i miejscu. Mający prawie o 10000 ton mniejszą wyporność "King George V" był zdecydowanie lepiej uzbrojony. Salwa burtowa artylerii głównej "Bismarcka" ważyła ok. 6400 kg zaś analogiczna wartość dla brytyjskiego pancernika (uzbrojonego w 10 dział kal. 356 mm), wynosiła ok. 7200 kg przy większej donośności (37000 m. przy kącie podniesienia działa 44 stopnie wobec 35550 ni przy maksymalnym kacie podniesienia lufy 30 stopni "Bismarcka"). Francuski pancernik "Richelieu" mniejszy od "Bismarcka" o ok. 5000 ton i uzbrojony także w 8 dział kał. 380 mm (po 4 działa w dwóch wieżach), posiadał salwę burtową artylerii głównej o wadze ok. 7000 kg (większy ciężar pocisków w porównaniu z "Bismarckiem"), a zasięg 37500 przy kacie podniesienia działa 35 stopni. Jak widać porównanie siły ognia artylerii głównej wypada na niekorzyść pancernika niemieckiego. W stosunku do najnowszych konstrukcji japońskich (typ "Yamato"). czy amerykańskich (typy "Noith Carolina". "South Dakota". "Iowa") dysproporcja byłaby jeszcze większa.

Zapraszam do dyskusji o pancernikach II wojny światowej
II wojna światowa opowiadania o wojnie
Awatar użytkownika
Speedy
Posty: 10
Rejestracja: wt gru 28, 2010 2:38 pm

Re: Pancerniki II wojny światowej

Postautor: Speedy » czw kwie 28, 2011 10:22 am

Hej
Wielu ludzi uważa, że typ Bismarck nie był zbyt udanym projektem. Być może zaważyła tu "luka pokoleniowa" w niemieckim budownictwie okrętowym. Zakaz budowy pancerników nałożony przez Traktat Wersalski spowodował odejście ze stoczni i biur konstrukcyjnych większości ludzi co się na tym znali. I nie miał też kto za bardzo wyszkolić ich następców. Dlatego brakowało ludzi mających praktykę w projektowaniu takich okrętów. I gdy w latach 30. Niemcy ponownie rozpoczęły zbrojenia morskie, okręty które powstały są powiedzmy sobie konstrukcyjnie ciekawe, ale czy można je nazwać udanymi...?
tomaszekb232 pisze:Mający prawie o 10000 ton mniejszą wyporność "King George V" był zdecydowanie lepiej uzbrojony.
Czy ja wiem czy lepiej... to jest raczej przykład prymatu polityki nad technologią. Zdaje mi się (choć głowy nie dam, a piszę z pracy i brak mi tu źródeł) że w tym okresie Brytyjczycy lansowali projekt nowego traktatu o ograniczeniu zbrojeń na morzu. I nakładał on na pancerniki takie właśnie ograniczenia, wyporność do 38 tys.t i kaliber dział do 356 mm. No więc oczywiście, żeby dać dobry przykład, swój nowy projekt pancernika zrobili zgodny z tym traktatem. Ostatecznie jednak z traktatu nic nie wyszło, a pierwszy pancernik typu KGV wszedł do użytku w 1940, kiedy trwała już wojna światowa i wszelkie traktaty wszyscy mieli głęboko w d...
Niemniej przyznać trzeba że takie samoograniczenie wyszło temu typowi nawet na dobre. Powstał względnie niewielki okręt, a więc w miarę tani, o przyzwoitych osiągach z jednym wyjątkiem - słaby zasięg. Liczne działa nieco mniejszego kalibru zapewniały sporą szybkostrzelność, a zarazem zdolność przebijania okazała się dostateczna (powojenne próby z płytami pancernymi wydobytymi z Tirpitza wykazały, że były one przebijane przez pociski 356 mm).
Niemniej można się zastanawiać, czy KGV z uzbrojeniem w postaci powiedzmy 8 dział 381 mm nie byłby bardziej efektywny. W kolejnych projektowanych typach Brytyjczycy zamierzali zresztą stosować właśnie działa 381 i 406 mm.
tomaszekb232 pisze:Francuski pancernik "Richelieu" mniejszy od "Bismarcka" o ok. 5000 ton i uzbrojony także w 8 dział kał. 380 mm (po 4 działa w dwóch wieżach), posiadał salwę burtową artylerii głównej o wadze ok. 7000 kg

No, ale warto też wspomnieć o wadach takiego rozwiązania. Koncentracja artylerii w dwóch 4-działowych wieżach sprawia, że jedno nieszczęśliwe trafienie może spowodować utratę aż połowy dział. Ponadto pewne kontrowersje budzi "nelsonowo-rodneyowy" układ z wieżami art. głównej wyłącznie na dziobie. Brak możliwości strzelania w kierunku rufy, chociaż w normalnej bitwie powiedzmy że mało dokuczliwy, w pewnych sytuacjach może być problemem. Z tego co wiem w kolejnych projektach pancerników francuskich powrócono do klasycznego układu, z wieżami na dziobie i na rufie.

Wróć do „Marynarka wojenna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości