Tradytor | forum

Chciałbym tym wpisem zaznaczyć istnienie Muzeum Walki i Męczeństwa „Palace”. Co prawda, nie jest to obiekt z naszego regionu, jednak myślę, że wybierających sie do Zakopanego – bo tam mieści sie owo muzeum – to miejsce powinno zainteresować. Tym bardziej, że jest ono bardzo słabo znane nawet samym Zakopiańczykom, nie mówiąc juz o przyjezdnych. Być może dlatego, że otwarte jest tylko dwie godziny w tygodniu (wtorki i czwartki w godz. 16-17). Mieści się ono przy ul. Chałubińskiego 7 w dawnych hotelu Palace. Do tego miejsca trafiłem ostatnio przypadkowo, choć jestem częstym gościem w tym mieście, i niestety nie miałem szczęścia być o wyznaczonej porze.

Dlaczego warto zwiedzić to miejsce? To tzw. Katownia Podhala. W czasie II wojny światowej hotel został przejęty przez nazistów i przekształcony na siedzibę Gestapo. Na pierwszym piętrze mieściły się biura, kolejne dwie kondygnacje przeznaczono na mieszkania. Natomiast w piwnicach urządzono więzienie, a na parterze sale przesłuchań. Przez "Palace" przeszło wiele tysięcy Polaków. Niewielki ich procent wychodziło na wolność. Podczas brutalnych przesłuchań gestapowcy zamęczyli dziesiątki osób. Inni więźniowie ginęli w wyniku głodu oraz egzekucji dokonywanych na terenie siedziby Gestapo oraz na cmentarzu miejskim. Więzione tu osoby były zabijane i zakatowywane na miejscu, wielu kierowano do innych więzień bądź do obozów koncentracyjnych.

Wśród więźniów "Palace" byli m.in. Bronisław Czech, bł. Piotr Dańkowski, kpt. Ernest Durkalec, Franciszek Gajowniczek, Izydor Gąsienica-Łuszczek, Stanisław Marusarz oraz Helena Marusarzówna.

Polecam to miejsce pamięci przyszłych odwiedzających Zakopane, jak również polecam znalezienie w internecie opisu walki o istnienie muzeum, jak i tego, co stało się po przejęciu budynku przez prywatnego inwestora w latach 90.

Myślę, że warto uzupełnić wątek o zdjęcia wnętrza muzeum. Kilkakrotnie mimo przyjścia o wyznaczonych godzinach można się nie doczekać otwarcia ze względu na brak zainteresowanych. Izbą opiekuje się starszy, sympatyczny człowiek- udało mi się obejrzeć wnętrze przypadkowo tylko dzięki zapowiedzianej wcześniej przez grupę z Krakowa wycieczce w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz- 27 stycznia 2015 roku.