W pierwotnym zamierzeniu miała to być kolejna wędrówka brzegami Wielkiej Strugi, tym razem na odcinku Zaździerz-Karolew-Zaździerz. Jednak, jak to często bywa, w trakcie następuje korekta, i efekt końcowy jest nieco inny od zamierzonego. Tym razem powodem zmian tym były popularne Tobruki, dość powiedzieć, że w sumie obejrzeliśmy ich 15 sztuk, a jeden okazał się prawdziwą niespodzianką, ale po kolei.
Wielka Struga to specyficzny ciek wodny, który zasila i opróżnia jednocześnie z wody dwa jeziora i kończy swój żywot w odmętach Wisły. Zaczyna swój bieg gdzieś w polach w okolicach Korzenia, przepływa przez jeziora Zdworskie i Ciechomickie i wpada do Wisły na 623 kilometrze jej biegu gdzieś w Dobrzykowie.
Rano na plaży w Zaździerzu oczekiwał na mnie Zbyszekg9 i tak więc dwa Zbyszki ruszyły na odkrywanie nieznanego . Początek wyprawy miał miejsce przy przepuście wodnym, z którego nadmiar wody z jeziora ciechomickiego płynie Wielką Strugą do Wisły. Ze względu na ubiegłoroczną suszę i delikatną zimę poziom wody w jeziorze mocno się obniżył, o blisko metr, i przez przepust nie ma się co przelewać.
Na początku wody w Strudze jeszcze troszkę było...
My skierowaliśmy jednak pierwsze kroki na pobliskie wzgórze, gdzie wygodnie rozsadowiły się trzy Tobruki. Oto jeden z nich.
Później kawałek przeszliśmy wzdłuż nieznanej mi wcześniej linii okopów
Po rozejrzeniu się po okopach, zeszliśmy w dół do strumienia..., eee no kiedyś był to strumień, teraz sucho w nim jak na pustyni, a wyschnięte koryto Wielkiej Strugi służy za tor dla miłośników quadów...
Wyschniętym korytem udaliśmy się w stronę Karolewa. Wzdłuż koryta równolegle ciągnie się linia okopów i rów przeciwczołgowy
Coraz częściej w lesie widać takie widoki...
Co jakiś czas mijaliśmy prowizoryczne kładki, przypominające, że jednak płynęła tędy woda...
Dotarliśmy do żwirowni (?) w Karolewie
Często trafialiśmy na leśnych mieszkańców, był też i dzik, ale nie zdążyłem wycelować aparatu
O czym szumią wierzby? Ciekawe, ile ten okaz może mieć lat i o czym mógłby opowiedzieć...
Wiekowy dąb
W końcu znaleźliśmy wodę w strumieniu
U podnóża wzniesienia w Karolewie/Małych Górach jest chyba jedna z niewielu okazji obejrzenia Tobruka ... od spodu
Przy przewróconym Tobruku podjęliśmy ze Zbyszkiem decyzję, że nieco skorygujemy cel wycieczki i obejrzymy nieznane jeszcze dla nas Tobruki w Karolewie i Ludwikowie. W ich odnajdywaniu bezcenny okazał się GPS Zbyszka. Decyzji o zmianie kursu nie pożałowaliśmy...
Po drodze był jeszcze stary słupek graniczny (?)
Zagadkowe krzyże na starym dębie w Karolewie
W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
Ostatnio zmieniony pn lut 15, 2016 12:41 am przez zbibal76, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
Na kursie i ścieżce
I zaczęło się tobrukowe eldorado
Trochę wiosny w lutym
Wyskakiwały co kawałek jak grzyby po deszczu
Zbibal na tobrukowym szlaku
To może tu skręcimy... Patrz, tam jest następny! Eeee... ale ja go w GPS-ie nie mam ...! Nasza niespodzianka, prawdopodobnie nowy, 103 tobruk w zestawieniu Tradytora
Miejscowi dbają o to, aby strudzony wędrowiec miał gdzie na chwilę przysiąść i dać strudzonym nogom odpocząć
I jeszcze jeden tobruczek
Na starych mapach była zaznaczona wieś o nazwie Kłopówka, teraz zostały tylko stare wierzby rosnące kiedyś wzdłuż dróg lub na granicy pola...
No i jesteśmy z powrotem na wzgórzu przy plaży w Zaździerzu. Na dole stwierdziliśmy, że jeszcze kawałek się przejdziemy i obejrzymy 2 Tobruki za ośrodkiem 12 Dębów
Ostatnio zmieniony pn lut 15, 2016 1:06 am przez zbibal76, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
Jeszcze jeden słupek graniczny...
Na dzisiaj koniec. Przebieg 14,5 km , wystarczy. Do następnego razu
I jeszcze dwa Tobruki
A wody w jeziorze ciechomickim mało.... Ciekawe, jak w tym roku będą ryby brały, bo w zeszłym niespecjalnie, może przez tą niską wodę...
Na dzisiaj koniec. Przebieg 14,5 km , wystarczy. Do następnego razu
Re: W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
Faktycznie, w tamtym rejonie była cała masa tobruków, a tasz przewodnik, przed 3 laty nie był pewien czy pokazał nam wszystkie. Tak więc nic tylko się cieszyć, bo na mapę trafiają ostatnie niedobitki.
Bardzo dobrze że wyłapaliście z terenu jeszcze parę innych ciekawostek. Cieszy powiększanie ekipy zwiadowczej tradytora, może następnym razem spotkamy się w większym gronie.
Bardzo dobrze że wyłapaliście z terenu jeszcze parę innych ciekawostek. Cieszy powiększanie ekipy zwiadowczej tradytora, może następnym razem spotkamy się w większym gronie.
Re: W poszukiwaniu Tobruków i wody w strumieniu
W ujęciu graficznym spacer wyglądał tak:
- Załączniki
-
- spacer - bunkry.jpg (182.92 KiB) Przejrzano 4565 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości