Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
: ndz maja 01, 2011 1:59 pm
"Najpiękniejsze miesiące to kwiecień, czerwiec, maj" jak śpiewał T-love. Pierwszy mamy już za sobą.
Ledwo wyszliśmy z zimowych kozaków i cieplych kożuchów, a już zaczęło się zielenić. Rower także poszedł w ruch. Odkrywania kolejnych zakątków naszej ziemi ciąg dalszy. Celem drobnych i większych wyjazdów padała przewaznie dolina Skrwy, która z wiosną ukazuje się w pełnej kolorowozielonej krasie.
Trasa która pozwala poznać po krótce nadskrwiańskie tereny biegnie od Płocka, wzdłuż czerwonego szlaku w kierunku Cierszewa, przez brwileńskie lasy oczywiście. Skrwę spotykamy po raz pierwszy w Biskupicach, gdzie z mostu możemy podziwiać szerokie zalewisko: Później kierujemy się w stronę Siecienia, najpierw szerokim wąwozem, ale nie prosto, "główną żwirówą", a przez Radotki i Lasotki. Pozwoli nam to zobaczyć rozległe panoramy budzącego się Brudzeńskiego Parku jak również pośmigac raz z górki raz pod górkę rozlicznymi wąwozami. Wylądowaliśmy więc w dolinie i musimy "wrócić" w kierunku Siecienia. Skręcamy jednak tuż przed wsią na północ, do robertowa. prowadzi nas asfaltówka, która przechodzi później w drogę żwirową. I tak będzie prze dłuższy czas. Za Robertowem skręcamy na zachód, by za chwilę zginąć w lasach ciągnących się do samego Brudzenia. Tutaj możemy zrobić sobie przerwę (po około 25 km od Płocka), przed kolejną przeprawą przez malowniczą dolinę Skrwy.
Podjeżdżając pod wschodni stok ladujemy już w Janoszycach, gdzie rozpoczyna się opisana już Rynna Janoszycka (Karwosiecko - Cholewicka). Zdążamy w kierunku Karwosiek, trzeba także zatrzymać się przy okazji nad którymś z jezior. Dobrze jest skręcić w las drogą między dwoma jeziorami. Taki manewr umożliwi nam podziwianie krajobrazu wszystkich niemal stawów doliny, nie zasłoniętych jeszcze bujną, letnią roślinnością. Żwirówka wiedzie obok zabytkowego dworu w Karwosiekach (dzisiaj mieszkania komunalne, niegdyś także szkoła). Po zjeździe ze stoku rynny znajdziemy się na drodze Bożewo - Sikórz. Jeśli starcza sił kontynuujemy odwiedziny dolinki, pokonując kolejne 10 żwirowych kilometrów przez Karwosieki, do Dzięgielewa. Miniemy oczywiście kaplicę w Karwosiekach, zaaranżowaną ze świątynii ewangelickiej. Do Płocka możemy wrócić przez Trzebuń i Proboszczewice, zwiedzając resztki ozu i naszą "Szwedzką Górkę"
Link do trasy w programie Google Earth
Ledwo wyszliśmy z zimowych kozaków i cieplych kożuchów, a już zaczęło się zielenić. Rower także poszedł w ruch. Odkrywania kolejnych zakątków naszej ziemi ciąg dalszy. Celem drobnych i większych wyjazdów padała przewaznie dolina Skrwy, która z wiosną ukazuje się w pełnej kolorowozielonej krasie.
Trasa która pozwala poznać po krótce nadskrwiańskie tereny biegnie od Płocka, wzdłuż czerwonego szlaku w kierunku Cierszewa, przez brwileńskie lasy oczywiście. Skrwę spotykamy po raz pierwszy w Biskupicach, gdzie z mostu możemy podziwiać szerokie zalewisko: Później kierujemy się w stronę Siecienia, najpierw szerokim wąwozem, ale nie prosto, "główną żwirówą", a przez Radotki i Lasotki. Pozwoli nam to zobaczyć rozległe panoramy budzącego się Brudzeńskiego Parku jak również pośmigac raz z górki raz pod górkę rozlicznymi wąwozami. Wylądowaliśmy więc w dolinie i musimy "wrócić" w kierunku Siecienia. Skręcamy jednak tuż przed wsią na północ, do robertowa. prowadzi nas asfaltówka, która przechodzi później w drogę żwirową. I tak będzie prze dłuższy czas. Za Robertowem skręcamy na zachód, by za chwilę zginąć w lasach ciągnących się do samego Brudzenia. Tutaj możemy zrobić sobie przerwę (po około 25 km od Płocka), przed kolejną przeprawą przez malowniczą dolinę Skrwy.
Podjeżdżając pod wschodni stok ladujemy już w Janoszycach, gdzie rozpoczyna się opisana już Rynna Janoszycka (Karwosiecko - Cholewicka). Zdążamy w kierunku Karwosiek, trzeba także zatrzymać się przy okazji nad którymś z jezior. Dobrze jest skręcić w las drogą między dwoma jeziorami. Taki manewr umożliwi nam podziwianie krajobrazu wszystkich niemal stawów doliny, nie zasłoniętych jeszcze bujną, letnią roślinnością. Żwirówka wiedzie obok zabytkowego dworu w Karwosiekach (dzisiaj mieszkania komunalne, niegdyś także szkoła). Po zjeździe ze stoku rynny znajdziemy się na drodze Bożewo - Sikórz. Jeśli starcza sił kontynuujemy odwiedziny dolinki, pokonując kolejne 10 żwirowych kilometrów przez Karwosieki, do Dzięgielewa. Miniemy oczywiście kaplicę w Karwosiekach, zaaranżowaną ze świątynii ewangelickiej. Do Płocka możemy wrócić przez Trzebuń i Proboszczewice, zwiedzając resztki ozu i naszą "Szwedzką Górkę"
Link do trasy w programie Google Earth