28 czerwca wyruszyłem obierając sobie za punkt skrajny Krasnystaw. Nie osiągnąłem go. To wymagało by ode mnie większej prędkości. Nie jeżdżę jednak po to by się ścigać.
Przejazd z Końskowoli do Kurowa najkrótszą drogą od lat uważam za najniebezpieczniejszy. W niedzielny poranek liczyłem na większy spokój. Ok 6:30 przeżyłem dzięki instynktowi samozachowawczemu - zjechałem z drogi pędzącemu wprost na mnie autobusowi. Kierowca zapewne obliczył że zaoszczędzona minuta lub dwie na tym odcinku drogi mają większą wartość niż jeden rowerzysta. Cała jego wycieczka spała. A ja zamiast (jak sobie obiecywałem) nie ustępować, ewentualnie cpyknąć pośmiertną fotkę (zapisywałaby się na karcie gdy mnie już by nie było) zeskoczyłem z jezdni. Pokonanie odruchów wciąż czeka na wyćwiczenie.
W Kurowie, który przecież nie raz odwiedzałem, tym razem zwróciłem uwagę na figurę Matki Boskiej nad wejściem do kościoła. Krzyż nad półksiężycem oznacza zwycięstwo nad muzułmanami ale co oznacza Matka Boska depcząca sierp księżyca? Teraz już wiem, że przyodziana jest w słoneczną szatę, a księżyc nie tyle jest deptany co leży u jej stóp - wg objawienia św. Jana opisującego apokalipsę.
W Markuszowie wciąż jeszcze nie odnalazłem cmentarza żydowskiego. Znam rzymsko-katolicki i jeszcze jeden którego wciąż nie potrafię nazwać. Znajduje się przy samej drodze głównej. Niedaleko znajduje się świątynia mariawitów. Czytałem, że w Markuszowie miał być też cmentarz prawosławny. Czy to on?
Tam gdzie kiedyś był Garbów, a teraz są Zagrody spojrzenie na umierającą coraz bardziej cukrownię.
Pod Jastkowem zaś zapisałem obraz wciąż jeszcze rosnącego chmielu. Do zbiorów jeszcze daleko.
W tej samej miejscowości przypadkiem wpadłem na pałacyk. Stojąc w cieniu drzew uniemożliwia uchwycenie w obiektywie pełniejszego obrazu swych wdzięków. Będę jeszcze próbował podejść do niego później i muszę poszukać o nim informacji. Na razie wziął mnie z zaskoczenia - nie miałem pojęcie o jego istnieniu.
Z Jastkowa Lublin jest o rzut beretem. Spacer po Lublinie ma już swój temat na forum.
Dalsza podróż wymusiła kierowanie się na ulicę Mełgiewską w Lublinie. Znałem ją jedynie z adresów wielu firm w Lublinie i jakoś nigdy nie wpadłem na to, że prowadzi do Mełgwi Zanim tam jednak dojechałem mijałem z Świdnik oddzielony ode mnie lotniskiem. Bliskość Świdnika zapewne tłumaczy liczne wraki śmigłowców w okolicy.
W pobliżu mełgiewskiego kościoła zwróciłem uwagę na budynek wskazujący na bliżej mi nie znaną bogatą przeszłość.
Sam zaś kościół pięknie współgra z zielenią.
Mełgiew to był tylko punkt przelotowy. Przyjechałem tu ponieważ jadąc wcześniej pociągiem do Chełma zauważyłem z okna białą bramę prowadzącą pomiędzy drzewa.
Była to miejscowość Podzamcze. Cicho więc liczyłem na zamek. Nie liczyłem na to że zastanę tam pałacyk. Może nie szczególny i w nie najlepszym stanie. Ma jeszcze jedną bramę wjazdową wyglądającą na ruinę. Gdy będę miał więcej czasu (dużo zajęło mi chodzenie po Lublinie) to poświęcę go na zawarcie z pałacykiem bliższej znajomości.
Jadąc przez Łysołaje zauważyłem wiele znaków wskazujących na występowanie i w tym miejscu zespołu pałacowo-parkowego. Były to: zaniedbany płot, zaniedbany park, zaniedbany mur, zaniedbana brama. Tabliczka na bramie ostudziła jednak mój zapał poznawczy. Specyfika niektórych zakładów opiekuńczo-leczniczych zawiera w sobie spokój pacjentów. Z kolei specyfika finansowania takich placówek tłumaczy stan jego otoczenia. To jednak nie znaczy wcale, że jestem pełen zrozumienia dla zastanego stanu. Jako, że nie miałem w planach nawet przejeżdżania przez Łysołaje (plan zmodyfikowałem w trakcie wyjazdu) pognałem dalej. W Siostrzytowie miałem okazję przejechać przez most na Wieprzu. Jego szerokość mnie mocno zdziwiła. Szerszy jest chyba w Nieliszu - czyli dużo dalej w stronę źródeł. Rekompensatą niech będą pozalewane okoliczne łąki z gnijącymi kopcami siana.
Zamiast jechać z tego miejsca do Trawnik na wprost zahaczyłem o Dorohuczę. Dopiero później z lektur dowiedziałem się, że cała ta okolica to wielkie torfowisko, a w Dorohuczy torf wydobywali więźniowie jednego z obozów w Trawnikach. Nie widziałem tam jednak przy drodze żadnych tablic czy pomników. Może są gdzieś dalej? I w Trawnikach niewiele pozostało po obozach. Fotkę pomnika stojącego w Trawnikach zamieściłem już na Forum.
Z Trawnik szybki skok do Fajsławic. Nie udało mi się odnaleźć w nich grobu powstańców styczniowych - miał być na cmentarzu ale może to nie ten cmentarz na który poszedłem lub tylko go nie zauważyłem. Zwróciłem za to uwagę na grobowiec przy kościele. Pomnik pokryty jest wierszami. Wytłumaczenie jest na samej tablicy grobowej - to grobowiec miłośnika literatury polskiej.
Nieco dalej, pośród pól, stoi słup pamiątkowy. Fantazja byłych właścicieli Fajsławic tu pozostawiła swój ślad. Przed pojedynkiem właściciel zawarł układ, że miejscowość pozostanie we władaniu tego z dwóch, który pojedynek przeżyje. Słup miał to potwierdzać. Po pojedynku miejscowość zmieniła właściciela, a słup legitymizował jego prawo do niej.
W dalszej podróży w kierunku Piask natknąłem się na cmentarz wojenny. Opisany w tym temacie.
Drogowskazem był dla mnie maszt radiowy stojący pod Piaskami.
Cała przejechana droga od Fajsławic do Piask jest obecnie remontowana. W samych Piaskach remontowany jest i most. Dlatego pierwszy rzut oka na miejscowość zanotował mniej więcej taki jej obraz.
Piaski raczej nie wyróżniają się niczym szczególnym ale musiałem je odwiedzić choć raz - zwykle obok nich tylko przejeżdżałem. Teraz już wiem, że na tutejszym cmentarzu pochowano ostatniego partyzanta. Więcej pod tym linkiem do tematu na Forum
Kolejnym celem w drodze powrotnej do Puław była Bychawa. Na miejscu miałem nadzieję zobaczyć synagogę i ruiny zamku. O ile z ruinami się powiodło i mają już swój temat na forum, to poszukiwania synagogi zaniechałem. Akurat odbywał się tu festyn ludowy, a nie miałem zupełnie ochoty na uczestniczenie w nim.
Dalej już miałem tylko drogę i na niej Bełżyce. Na drodze niewielu rowerzystów czerpiących przyjemność z jeżdżenia ale z dwóch jeden zwrócił mi uwagę, że rowerzysta nie powinien palić papierosów. Sam to wiem ale jeszcze nałogu nie pokonałem. W Bełżycach chciałem rzucić okiem na pomnik stojący od niedawna przy drodze wjazdowej do miasta. Po zbliżeniu okazał się on jednak mało ciekawy i skupiłem się na stojącym obok niego starym moście.
Do Puław pojechałem drogą najkrótszą: Niezabitów - Uściąż - Bochotnica - Puławy. Krasnystaw dalej mnie kusi bym go odwiedził.
- Stowarzyszenie TRADYTOR Forum Peregrynacje Relacje z podróży
- Szukaj
- Stowarzyszenie
-
- Dzisiaj jest czw maja 09, 2024 11:51 pm
- Strefa czasowa UTC+02:00
Z Puław za Lublin.
Z Puław za Lublin.
Postautor: trobal » pn lip 06, 2009 12:31 pm
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Przejdź do
- Regulamin, Informacje, FAQ
- ↳ Regulamin, FAQ
- Informator (aktualności)
- ↳ Stowarzyszenie TRADYTOR
- ↳ Planowane Wyprawy
- ↳ Informator lokalny
- ↳ Płock
- ↳ Sierpc
- ↳ Gostynin
- Zabytki militarne
- ↳ Fortyfikacje
- ↳ Twierdza Modlin
- ↳ Podziemia i fabryki
- ↳ Kompleks Riese
- ↳ Lotnictwo wojskowe
- ↳ Marynarka wojenna
- ↳ Militaria
- Architektura
- ↳ Rezydencje
- ↳ Zamki
- ↳ Pałace
- ↳ Dwory
- ↳ Obiekty sakralne
- ↳ Budowle kultowe i pamiątkowe
- ↳ Kapliczki i krzyże
- ↳ Pomniki
- ↳ Tablice pamiątkowe
- ↳ Budowle wodne
- ↳ Wieże ciśnień
- ↳ Mosty/wiadukty
- ↳ Zabudowania gospodarcze
- ↳ Wiatraki
- ↳ Młyny
- ↳ Spichlerze
- ↳ Folwarki
- ↳ Skanseny, Muzea
- ↳ Inne...
- ↳ Budynki mieszkalne
- ↳ Ratusze
- ↳ Bramy
- ↳ Wieże/Baszty
- ↳ Przemysłowe
- Martyrologia i Pamięć Narodowa
- ↳ Cmentarze wojenne i wojskowe
- ↳ Miejsca Narodowej Pamięci
- ↳ Mogiły i miejsca straceń
- ↳ Pomniki poległych, pomniki bohaterów
- ↳ Cmentarze cywilne
- ↳ Obozy i więzienia
- ↳ Niemieckie obozy koncentracyjne, niemieckie obozy zagłady
- ↳ Ślady poepidemiczne
- Peregrynacje
- ↳ Relacje z podróży
- ↳ Parki i ogrody
- ↳ Ciekawe miejsca
- ↳ Architektura natury
- ↳ Ciekawe wydarzenia
- Społeczności i kultury
- ↳ Ślady kultury żydowskiej
- ↳ Kirkuty
- ↳ Synagogi
- ↳ Inne zabytki materialne
- ↳ Ślady osadników i kolonistów
- ↳ Kościoły i domy modlitwy
- ↳ Cmentarze
- ↳ Osady
- Historia
- ↳ Historia
- ↳ Starożytność
- ↳ Średniowiecze
- ↳ Historia nowożytna
- ↳ I wojna światowa
- ↳ Międzywojnie
- ↳ II wojna światowa
- ↳ Po 1945 roku
- ↳ Archeologia
- ↳ Genealogia i heraldyka
- ↳ Legendy, mity, opowieści
- ↳ Biografie
- ↳ Pamiętniki, Wspomnienia
- Etnografia i przyroda
- ↳ Flora i fauna
- ↳ Etnografia
- ↳ Pomniki przyrody
- ↳ Powiat płocki
- ↳ Powiat sierpecki
- ↳ Propozycje pomników
- Wiedza i hobby
- ↳ Sztuka przetrwania czyli survival z Tradytorem
- ↳ Rekonstrukcje
- ↳ Grupy Rekonstrukcji Historycznej
- ↳ Eksploracja, sprzęt poszukiwawczy
- ↳ Identyfikacja
- ↳ Fotoplastikon
- ↳ Krótkofalarstwo
- ↳ Linki
- ↳ Zawartość zakładki "Publikacje" na stronie TRADYTORA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości