Nowielsc - na dawnym pograniczu

Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 949
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Nowielsc - na dawnym pograniczu

Postautor: Majsterek » wt mar 31, 2015 2:51 pm

Punktem szczególnie ciekawym na każdej wyprawie są miejsca których (już) nie ma. Tam szczególnie trzeba wytężyć zwiadowcze umiejętności, tak aby wychwycić wszelkie ślady dawnych wsi, cmentarzy, dworów itp. Choć często wszelkie teorie pozostają tylko teoriami, to i tak warto puścić wodze fantazji i wnikliwie obserwować otoczenie.

Tak jest w przypadku nieistniejącej dziś miejscowości Nowielsc (vel. Nowy Świat), której domniemane ślady tradytorowa ekspedycja (21.04.2015) odkryła na dawnym pograniczu Carsko - Pruskim. Pretekstem do zainteresowania sprawą tego dziś porośniętego sosnowo - świerkowym borem skrawka terenu, były oczywiście "odkrycia" na mapach. Mapy pruskie z początku XX ujawniły miejscowość potwierdzoną następnie na przedrukach Carskich i kolejnych mapach polskich oraz sowieckich.

Niewielka osada funkcjonowała tu pod koniec XIXw, w daleko na południe wysuniętym cyplu terytorium Prus. Wieś posiadała wiatrak, zabudowa koncentrowała się wzdłuż drogi prowadzącej przez obszerne lasy na północ, do Górzna. Przygraniczna wieś przyciągnęła naszą uwagę jednak najbardziej pewnym drobiazgiem. Całą teorię wyrzucimy może do kosza po wnikliwszym przebadaniu sprawy, ale owa ciekawostka dała nam temat do zastanowień.

W miejscu oznaczonym na poniższej mapie jako "posterunek graniczny" (zaznaczony na czerwono, ten na górze), znaleźliśmy żeliwny, przydrożny krzyż obsadzony w wydaje się wtórny sposób, na bardzo prostym, prymitywnym wręcz, acz solidnym, kamiennym słupie. Nasunęło się wiec pytanie: czy nie jest to pozostałość po słupie granicznym? Żartowaliśmy tylko, gdy nasza grupka podzieliła się i rozstawiła w taki sposób, że część z nas stała w Prusach, a reszta w zaborze rosyjskim.
Screenshot_1.png
Screenshot_1.png (1.24 MiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0859.JPG
DSC_0859.JPG (221.87 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0860.JPG
DSC_0860.JPG (223.96 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0460.JPG
DSC_0460.JPG (151.04 KiB) Przejrzano 2999 razy
Szliśmy dalej wzdłuż owej granicy, która lekko uciekła w las, jak się okazuje okalając dawną enklawę. Kolejną ciekawostką, która rzuciła się w oczy tajemniczym urokiem, była aleja lipowo-dębowa. Stare, dostojne drzewa tworzą tu pewien kontrast z młodszym lasem rosnącym po obu stronach alei. Niektóre z okazów dogorywają już, kończąc swój żywot jako powalone pnie. Napotkaliśmy kolejny krzyż, podobny do poprzedniego, również na słupie, jednak nie na granicy. Droga doprowadziła nas w końcu do ostatniego z budynków, który może mieć coś wspólnego z dawną wsią. Murowany z czerwonej cegły, jakby gospodarczy budynek, albo duży dom. Szczelnie otoczony lasem, ale to właśnie od niego zaczyna się ta dawna aleja. Ciekawe co z tego wyniknie.
DSC_0471.JPG
DSC_0471.JPG (150.9 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0473.JPG
DSC_0473.JPG (155.09 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0866.JPG
DSC_0866.JPG (214.02 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0879.JPG
DSC_0879.JPG (238.19 KiB) Przejrzano 2999 razy
DSC_0479.JPG
DSC_0479.JPG (173.25 KiB) Przejrzano 2999 razy
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 949
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Nowielsc - na dawnym pograniczu

Postautor: Majsterek » pt paź 14, 2016 8:28 pm

Przeglądając ostatnio różne archiwalia, natknąłem się na przemówienie Józefa Piłsudskiego z 1921 roku w którym podkreśla on znaczenie zaborczych granic którymi cięto nasz naród, jak dotąd bezskutecznie. Przypomniałem sobie o tym temacie, i choć pewnie luźno się ono z nim wiąże, niech te kilka słów marszałka pocieszy nasze forum:
Każdy naród posiada pomniki, które zawarły w sobie jego cierpienia i radości, jak w jednym ognisku ześrodkowując przeżycia całych pokoleń. Takimi pomnikami są: ruiny, pola bitewne, grody, ulice, na tych ulicach domy, na których widok serca biją goręcej i łzy nabiegają do oczu. Są to świątynie historii, których Polska posiada tak wiele.

Dla mnie , jako dla przedstawiciela państwa polskiego, nie ma większej świątyni, jak wszystkie te granice, którymi poprzerzynano nasz kraj. Ongi, jak Polska szeroka i długa, trwało wspólne życie codzienne nawet z jego śmiesznostkami. Rylec dziejowy w jednakowy sposób rzeźbił duszę narodu, pomimo różnic prowincjonalnych wytwarzał się jeden typ człowieka. Wszystko to chciały zburzyć słupy graniczne. Ich mową było: Zapomnij! Zapomnij o wspólności, o wspólnym śmiechu, o wspólnych łzach, o wspólnym biesiadowaniu, a w końcu dodano: zapomnij mowy. Za pomocą tej cienkiej, pozornie nic nie znaczącej linii, którą przebiegnie najmniejsze nawet zwierzątko - pracowano, by wszczepić w nas w ciągu stuleci różnice nie tylko fizyczne, lecz moralne, uczynić z nas ludzi o rożnym układzie ducha, o różnych usposobieniach, różnym umyśle tak, by gdy znajdzie się potrzeba, mogli walczyć przeciw sobie. Ile włożono wysiłków, ile funduszów, żeby te granice wzmocnić. W tej pracy przecież brały udział trzy wielkie państwa. Na całym świecie nie ma takiego miejsca, w któreby włożono tyle pracy, jak w umocnienie naszych granic porozbiorowych.

A przeciwko tej pracy szły wysiłki polskie z pokolenia w pokolenie. Nie ma dla mnie większej świątyni historycznej, jak te granice, którymi nas podzielono. Gdy zbliżam się do dawnej granicy, czuję , iż zbliżam się do świątyni historii i doznaję silnego wzruszenia. Hasło, które ze słupów wbitych wołało do nas niedawno jeszcze: "zapomnij", dzisiaj woła mnie i wam: "pamiętaj". A to "pamiętaj" oznacza nie tylko czcze słowa, lecz oznacza "pracuj, i jeszcze raz pracuj, zasypuj tę granicę, którą wróg chciał uczynić przepaścią".
Za "Monitorem Polskim" z dnia 7 czerwca 1921r. Przemówienie wódz naczelny wygłosił w Toruniu 5 czerwca z okazji powrotu pomorza do Polski.

Wróć do „Ciekawe miejsca”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości