Niestety KZ ma rację

Tacy ludzie wystawiają wizytówkę całej społeczności eksploratorów. W każdym stadzie są czarne owce. Prawdziwy poszukiwacz narzuca sobie kodeks honorowy, czyli ; zasypuje po sobie dołki nie kopie na cmentarzach, grodziskach, nie wchodzi na stanowiska archeo. Taki kodeks nie jest z resztą niczym szczególnym, po prostu są takie rzeczy, których się nie robi z zasady. 3 lata temu, kiedy robiłem galerie foto ze starymi cmentarzami, spotkałem dwie hieny cmentarne, które łaziły z wykrywaczami po starym cmentarzu ewangelickim w lesie. Wykorzystując to, że byłem ubrany w kompletny mundur WP, napędziłem im takiego stracha, że jeden z nich nawet saperki zapomniał zabrać... :guns: