Coś dla numizmatyków

Tutaj możesz zadać pytanie związane z tematyką forum (tj, historii, eksploracji, etnografii itp. itd)
Awatar użytkownika
bobola
Stowarzyszenie
Posty: 2465
Rejestracja: sob lis 14, 2009 11:30 am
Lokalizacja: Płock

Coś dla numizmatyków

Postautor: bobola » sob lis 10, 2012 6:57 pm

Dzisiaj miałem okazję zrobić zdjęcia starej, zniszczonej monety myślę, że numizmatycy pomogą określić jaka to jest moneta :?:
Załączniki
100_1563-tr.moneta.jpg
100_1563-tr.moneta.jpg (64.51 KiB) Przejrzano 3133 razy
100_1566-tr.moneta.jpg
100_1566-tr.moneta.jpg (70.19 KiB) Przejrzano 3133 razy
Awatar użytkownika
siwy
Stowarzyszenie
Posty: 11
Rejestracja: śr mar 23, 2011 10:04 pm

Re: Coś dla numizmatyków

Postautor: siwy » sob lis 10, 2012 9:01 pm

Panie Andrzeju mówiłem, że to szóstka koronna Jana III Sobieskiego. Ale teraz jestem pewny, że to jest Jan Kazimierz. Kilka monet kolejnych królów jest podobnych. Wysyłam link poświadczający, ze to JK
http://wcn.pl/eauctions/120216?cat=64
Awatar użytkownika
Thomas
Moderator globalny - Stowarzyszenie
Posty: 1510
Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
Kontakt:

Re: Coś dla numizmatyków

Postautor: Thomas » ndz lis 11, 2012 10:32 am

Szóstaki koronne

Wśród licznych nominałów "Polski królewskiej" poważną rolę odgrywały monety 6-groszowe potocznie nazywane szóstakami. Bito je przez prawie 300 lat - od roku 1528 do 1813. Ta ostatnia data, to rok wybicia jedynych miedzianych szóstaków podczas oblężenia Zamościa. Wcześniejsze regularne emisje tego nominału zakończyły się po Powstaniu Kościuszkowskim w roku 1795. Szóstaki pełniły bardzo ważną rolę w obiegu pieniężnym - 6 groszy było piątą częścią złotego polskiego - teoretycznej jednostki obrachunkowej. W początkowym okresie obiegu szóstaków ich wartość odpowiadała mniej więcej dziennemu zarobkowi popularnych rzemieślników - cieśli albo murarza. Robotnicy rolni zarabiali znacznie mniej, od grosza do trojaka dziennie.

Pierwsze szóstaki wybito za panowania Zygmunta Starego. Była to nietypowa emisja, za materiał posłużyły wycofywane z obiegu półgrosze Ludwika Jagiellończyka bite w Świdnicy. Ich rysunek przypominał półgrosze koronne pierwszych Jagiellonów, ale jakość srebra była fatalna. Masowy napływ świdnickich półgroszków spowodował poważny kryzys monetarny. Dekret królewski z roku 1528 nakazywał wycofywanie ich z obiegu i wybijanie z tak uzyskanego materiału monet 3- i 6-groszowych. Nie dokonywano przy tym wzbogacania stopu, lecz bito monety o zawyżonej wadze, aby zawartość czystego srebra odpowiadała wymogom obowiązującej stopy menniczej. Waga szóstaków ze słabego srebra wynosiła aż 12,36 grama, podczas gdy szóstaki gdańskie, elbląskie i pruskie ważyły po 5,34 grama.
Trojaki i szóstaki koronne Zygmunta Starego "ze słabego srebra" były pierwszymi monetami z portretem króla na awersie. Dzisiaj należą do najcenniejszych najbardziej poszukiwanych monet polskich. Dwa szóstaki koronne Zygmunta Starego wystawione na pamiętnej aukcji zbioru Karolkiewicza w grudniu 2000 r. sprzedano po 1500 dolarów USA.

Zygmunt August jak wiadomo bił prawie wyłącznie monety litewskie (część na stopę polską). Również za Stefana Batorego nie emitowano szóstaków koronnych. Dopiero reformy mennicze Zygmunta III Wazy upowszechniły ten nominał. Pierwsze wybito w roku 1595, ostatnie w 1627. W tym czasie ich waga zmniejszyła się z 4,75 do 4,04 grama, nadal jednak pozostawały monetą "grubą". Do roku 1603 równolegle bito szóstaki, które rysunkiem przypominały trojaki - na rewersie pod herbami Litwy, Korony i Wazów widzimy kilkuwierszowy napis określający nominał i rok wybicia oraz znaki mennicze, oraz szóstaki z napisem otokowym i herbami umieszczonymi centralnie. Po wznowieniu emisji szóstaków w roku 1623 bito już tylko monety o popularnym później rysunku rewersu z trójpolową tarczą herbową umieszczoną pod koroną i nominałem w postaci rzymskiej szóstki (VI) i otokowym napisem zaczynającym się od: "GROS.ARGEN.SEX".
Najładniejsze, najlepiej bite i noszące najstaranniejszy rysunek są szóstaki z mennicy w Malborku. Nawet bez zwracania uwagi na znaki mennicze - trójkąt i pierścień - łatwo je rozpoznać wśród produktów innych mennic. Niestety, pojawiły się ostatnio bardzo niebezpieczne ich fałszerstwa wykonywane metodą odlewu.

Raz jeszcze tylko wybito w polskiej mennicy monety o nominale 6 groszy. Stało się to w roku 1813 podczas oblężenia Zamościa. Za materiał posłużyły krążki austriackich miedziaków. Ostatnie polskie szóstaki są dziś równie rzadkie i cenne, jak pierwsze. Na tej samej aukcji zbioru Karolkiewicza sprzedano 3 egzemplarze, najtańszy, z wyraźnym skaleczeniem wykonanym czubkiem noża (bagnetu?) poszedł za 675 dolarów, najdroższy, niemal menniczy uzyskał aż 1800 dolarów.

Mnogość odmian i wariantów napisowych sprawia, że szóstaki koronne są bardzo dobrym materiałem do budowy ciekawych zbiorów.


Jerzy Chałupski (https://e-numizmatyka.pl/portal/strona- ... ronne.html)
Awatar użytkownika
bobola
Stowarzyszenie
Posty: 2465
Rejestracja: sob lis 14, 2009 11:30 am
Lokalizacja: Płock

Re: Coś dla numizmatyków

Postautor: bobola » ndz lis 11, 2012 12:38 pm

Nierówne bicie i nieczytelność monety spowodowały, że początkowo część napisu z prawej wziąłem za ruskie bukwy.
Ale teraz czytam: IOH(A) CASIMIR a więc Jan Kazimierz.

Wróć do „Identyfikacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości