W poniedziałek i wtorek odbyła się organizowana przez Muzeum Mazowieckie sesja naukowa z cyklu Polskie Art Deco zatytuowana "Rzeźba i płaskorzeźba". Tytuł skłonił mnie do zabrania głosu w sprawie niszczejącego płaskorzeźbinego nagrobka Radomyskiego na cmentarzu katolickim w Drobinie.
W niedzielę pojechałem tam, aby zobaczyć aktualny stan nagrobka, niestety zamienia się w ruinę. Zrobiłem zdjęcia a po powrocie do domu na chybcika napisałem "Apel o ratunek nagrobka Antoniego Rawicz Radomyskiego" okrasiłem zdjęciami i wydrukowałem kilkanaście egzemplarzy.
W poniedziałek na zakończenie przedpołudniowej częsci sesji uzyskałem zgodę prowadzącego obrady prof. Andrzeja K. Olszewskiego na zabranie głosu. Opowiedziałem o nagrobku, Radomyskim i Mniszkównie i rozdałem apel. Dyskusja raczej mnie rozczarowała, bo wynikało z niej, że raczej nic się nie da zrobić, padały podpowiedzi: powinna zająć się rodzina, konserwator zabytków, może proboszcz, samorząd lokalny, kwesta. Jedynie architekt ze Śląska doradzał aby do czasu renowacji pomnik prowizorycznie zadaszyć.
Moje zdziwienie wzbudził fakt, że Robert Lovell autor płaskorzeźby nie był znany przez zebranych, jedynie prof. Olszewski podpowiedział aby szukać w Słowniku biograficznym pod przekształconym nazwiskiem, które niezbyt wyraźnie wymawiał Lowrobelski, Roblowelski a może jeszcze inaczej. Tutaj mam nie apel ale prośbę do Thomasa, Tomku pomóż! Może środowisko toruńskie zna Roberta Lovella?
Apel w sprawie nagrobka
Apel w sprawie nagrobka
- Załączniki
-
- Scan.apeljpg-tr.Drobin.jpg (105.11 KiB) Przejrzano 2888 razy
-
- 100_2467-Drobin.jpg (107.76 KiB) Przejrzano 2888 razy
-
- 100_2466.Drobin.jpg (117.26 KiB) Przejrzano 2888 razy
-
- 100_2460-Drobin.jpg (114.63 KiB) Przejrzano 2888 razy
- Thomas
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1509
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
- Kontakt:
Re: Apel w sprawie nagrobka
Moja wiedza nt. art deco i sztuk początku XX wieku jest skromna, ale i posiłkując się notatkami i książkami niewiele znajduję.
Pomyślę do którego profesora napisać w tej sprawie, posłużę się Pana zdjęciami, dobrze, panie Bobola?
Może coś uda się zrobić.
Poza internetową informacją, że JAKIŚ Robert Lovell, będący rzeźbiarzem i żył w latach 1886-1951 nie znajduję nic. Może to ten, a może i nie ten...
Pomyślę do którego profesora napisać w tej sprawie, posłużę się Pana zdjęciami, dobrze, panie Bobola?
Może coś uda się zrobić.
Poza internetową informacją, że JAKIŚ Robert Lovell, będący rzeźbiarzem i żył w latach 1886-1951 nie znajduję nic. Może to ten, a może i nie ten...
Re: Apel w sprawie nagrobka
Zgadzam się, że nie będzie łatwo, bo z korespondencji potomka rzeźbiarza pana Marka Lovella dowiadujemy się tylko troszkę o wcześniejszym okresie życia Roberta Lovella, natomiast jego twórczość to wielka niewiadoma.
Dołączam skan listu od Marka, który dostałem na PW.
Szukajmy a znajdziemy
Dołączam skan listu od Marka, który dostałem na PW.
Szukajmy a znajdziemy
- Załączniki
-
- Scan.Lovell Robert-tr.jpg (93.64 KiB) Przejrzano 2879 razy
Re: Apel w sprawie nagrobka
Dalsza wymiana korespondencji z p. Markiem Lovellem zainspirowała Go do przeprowadzenia wykopalisk we własnym domu. Zaowocowały one odnalezieniem trzech prac, które wyszły spod rąk Roberta Lovella: dwóch małych gipsowych płaskorzeżb i jednego obrazu wykonanego pastelami, Marek przesłał mi ich zdjęcia.
Liczba zachowanych dzieł Roberta Lovella wzrosła do 4 i prawdopodobnie więcej już nie istnieje, dlatego trzeba zrobić wszystko aby uratować Siewcę z Drobina.
PS. Tomku, obawiam się, że Robert Lovell jest postacią kompletnie zapomnianą a zniszczenie jego dzieł w czasie wojny czyni go nieznanym, także w środowisku toruńskim. Jest jednak światełko w tunelu, bo w najbliższym wydaniu Naszych Korzeni ukaże się mój esej poświęcony Robertowi, natomiast Marek przystąpił do napisania sagi galicyjskiego rodu Lovellów.
Liczba zachowanych dzieł Roberta Lovella wzrosła do 4 i prawdopodobnie więcej już nie istnieje, dlatego trzeba zrobić wszystko aby uratować Siewcę z Drobina.
PS. Tomku, obawiam się, że Robert Lovell jest postacią kompletnie zapomnianą a zniszczenie jego dzieł w czasie wojny czyni go nieznanym, także w środowisku toruńskim. Jest jednak światełko w tunelu, bo w najbliższym wydaniu Naszych Korzeni ukaże się mój esej poświęcony Robertowi, natomiast Marek przystąpił do napisania sagi galicyjskiego rodu Lovellów.
- Załączniki
-
- Robert Lovell płaskorzeźba-tr.jpg (84.52 KiB) Przejrzano 2847 razy
-
- Robert Lovell Św. Anna 2-001-tr.jpg (76.8 KiB) Przejrzano 2847 razy
-
- Robert Lovell Adam-001-tr.jpg (37.83 KiB) Przejrzano 2847 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości