Tradytor | forum

Witam koledzy,
postanowiłem napisać ten post bo sprawa dla mnie jest podwójnie ważna.

Jakiś czas temu napisał do mnie nasz forumowy kolega bluemen123 ws znalezionego (wyrytego) na drzewie krzyża z napisem WP NN. Sprawa od razu wydała mi się ciekawa i intrygująca. Umówiliśmy się telefonicznie, iż w najbliższym okresie spotkamy się i Marcin pokaże mi to miejsce i razem poszukamy (prawdopodobnej) mogiły. Wymieniliśmy jeszcze kilka maili w tej sprawie i nieoczekiwanie zapadła cisza.

Marcin nie odbierał telefonów, nie odpisywał na maile. Nie wiedziałem co się dzieje. Starłem się nawiązać z nim kontakt jednak bezskutecznie. Niedawno jeden z moich znajomych poinformował mnie, że niestety już się nie spotkamy, bo Marcin nie żyje!!! Sprawa bardzo smutna i tragiczna. Dlatego postanowiłem odszukać to drzewo i postarać się rozwiązać to zagadkę właśnie dla niego.

Poniżej przedstawiam informacje jakie od niego otrzymałem. Może one pomogą w poszukiwaniach. Bardzo Was proszę o pomoc!!!

Ostatnio mój ojciec spacerując po lesie natknął się na grube drzewo z wyrytymi napisami "WP N. N " . Albo jest to pamiątka po żołnierzach 19.pp którzy tam stacjonowali albo jest to mogiła jakiegoś zabitego i nierozpoznanego żołnierza . Myślę, że temat wart sprawdzenia . Szukałem na forum ale nigdzie nie znalazłem informacji o tym drzewie . Przesyłam link do mapki z zaznaczonym miejscem na czerwono ( link nie działał), na żółto jest rurociąg. Jadąc dziś do szkoły zobaczyłem , że na wysokości jeziora odbywała się jakaś inscenizacja? Okopy obłożone workami. Drzewo o którym piszę jest w odległości około 300-400m od jeziora(Grabina). Nie znam dokładnego miejsca w którym rośnie to drzewo, bo na własne oczy tego nie widziałem, ale w wolnej chwili poproszę ojca żeby mi pokazał dokładnie w którym miejscu to jest .

oraz

Byłem dziś w lesie z ojcem, szukaliśmy dobrą godzinę i nie mogliśmy namierzyc miejsca, ale w końcu się udało. Krzyż musi tu byc od około 10-15 lat bo solidnie wrósł się w drzewo . Jak na początku mi o tym opowiadał inaczej to sobie wyobrażałem. Na początku jak mówił mi o tym ojciec myślałem ,że ten napis jest wyryty bezpośrednio na drzewie. Podejrzewam , że ktoś parenaście lat temu znalazł tam szczątki jakiegoś żołnieża i na pamiątke postawił krzyż. Jest to na pewno "dzikie" oznaczenie, nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat. Z pewnością ciekawa informacja warta sprawdzenia. Pzdr Marcin

Las Brwilno?
Z chęcią dołączę do akcji.

Chodzi o ten rejon. Jest wspomniane jezioro, Grabina, rurociąg i okopy. Inscenizacja to na 90% panowie z weischla.

Dokładnie to jest ten rejon Piter.

Do tematu przymierzaliśmy się Bluemenem już kilka lat temu, ale jakoś zawsze nie było czasu. Nie wiadomo czemu, od kilku dni, przez cały czas zastanawiałem nad pogłoskami o jego śmierci oraz nad całą tą sprawą. Byłem pewien, że pousuwałem całe archiwum ze swojej poczty i z tamtej korespondencji nic się nie zachowało. O dziwo lub na szczęście, zostały tylko maile od niego. Wczoraj pogrzebałem troszkę w sieci i znalazłem murującą informację dotyczącą daty śmierci Marcina. Zaskakujące w tym wszystkim jest to, że cały ten pomysł odrodził się 28.07.2014 roku (nawet mój temat na forum tradytora pochodzi z tego dnia), w pierwszą rocznice tragicznej śmierci Marcina (28.07.2013 roku)!!!!

Dziwne? Zaskakujące? Być może zbieg okoliczności. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę telefoniczną w której prosił o zajęcie się tym tematem. Twierdził, że tylko nasza (tradytorska) determinacja, może rozwiązać tą sprawę. Czyżby patrząc na nas z góry, nadal chce abyśmy rozwiązali jego zagadkę?


Oprócz Tomka, zapewne do akcji włączy się jeszcze Arek i Leszek. Oczywiście Piter bez twojej wiedzy i doświadczenia terenowego będzie ciężko. Proponuję w wybraną sobotę sierpnia przeprowadzić zwiad terenowy. Może coś znajdziemy.

Jeśli będzie to sobota poza terminem mojego urlopu - piszę się (jeśli można).

zbyszekg9 pisze:Jeśli będzie to sobota poza terminem mojego urlopu - piszę się (jeśli można).

Jasne Zbychu, będzie nam miło, tym bardziej jak znam życie, to nie skończy się na jednym wypadzie.

Poszukałem troszkę po znajomych i dzięki koleżance dotarłem do dziewczyny Marcina. Przedstawiłem jej sprawę i otrzymałem deklarację, że porozmawia z jego rodzicami na ten temat i zapyta się czy pomogą nam w tej sprawie. Tak, więc temat rozwojowy.

W sobotę spotykam się z tatą Marcina. Coraz bliżej...

Dzisiaj wraz z tatą Marcina i Arkiem znaleźliśmy to miejsce. Jak widzicie, jest to krzyż, który wrasta już w to drzewo. Pan Jan powiedział nam, że znalazł go około 15 lat temu i nikt nie wie skąd on się wziął. Sosna na której wisi krzyż,ma około 40 lat. Według Pana Jana, krzyż został przeniesiony z jednego ze starych (pobliskich) drzew, które wiele lat temu zostało wycięte. Faktycznie w pobliżu znaleźliśmy kilka dużych, starych pniaków.

Dowiedzieliśmy się przy okazji kilka ciekawych teorii na ten temat, jednak nie chce ich przytaczać tu na forum. Niebawem poproszę was o pomoc w pewnym naszym pomyśle... ale o tym niebawem.

A co wy sądzicie na ten temat??? Może macie jakąś teorię???

W niedzielny poranek, tradytorska jednostka specjalna przeprowadziła poszukiwania. Odkryliśmy kilka bardzo mocnych sygnałów w sąsiedztwie krzyża. Zastanawiamy się nad dalszym scenariuszem (oczywiście zgodnym z prawem). Majsterek ma spotkać się z leśnikami z Łącka i rozpytać o dalsze wskazówki dotyczące tego miejsca. Temat cały czas jest rozwojowy...

Witam
W niedziele udałem się do lasu w okolice krzyża.Pytałem miejscowych ludzi TU i TAM
Spotkałem starszego Pana który miał informacje odnośnie krzyża umieszczonego na drzewie w lesie.

Według jego informacji w roku 1939 walczył w tej okolicy 19 pułk piechoty im. Odsieczy Lwowa.
W pobliżu gdzie jest przybity metalowy krzyż zginął żołnierz polski niżej / nieznany.
Żołnierz był ekshumowany na cmentarz ale dokładnie nie wiadomo jakim-albo cmentarz na Radziwiu albo w Dobrzykowie.
Żołnierz nie był ekshumowany zaraz po wojnie w 1945 ale parę lat później.
Po mogile nie zostało już śladu ale udało mi się zlokalizować starą ,szklaną obudowę po zniczu.
Czyli kiedyś mogiła była znana i dbano o nią.
Mogiły już niema ale ktoś symbolicznie, na drzewie przybił krzyż metalowy z napisem WP , N/N -czyli Wojsko Polskie,Niżej Nieznany.

MARCIN DLA CIEBIE !!!

Kolejna karta naszej historii


Pozdrawiam

HETMAN

Dziekuje Leszku,

dobra robota.
pozrawiam

Dzięki Leszku za zaangażowanie, teraz Marcin jest już na pewno spokojny.

Wysłałem do niego ostatniego (pożegnalnego) maila z informacją którą napisał Leszek. Pewnie pomyślicie, że to trochę ,, romantycznie naiwne" ale...

Czas zakończyć definitywnie ten temat i pożegnać się z naszym kolegą!!!

[^] [^] [^]

Pragnę też się dołączyć do pożegnania z naszym kolegą.

Wieczny odpoczynek

[^][^][^]

HETMAN