Przy okazji tradytorowego spotkanka, które odbyło się w ubiegłą sobotę, odwiedziliśmy cmentarz epidemiczny, zlokalizowany w lesie Józefowo, niedaleko Karwosiek. Chcieliśmy sprawdzić, jak trzyma się choleryczny, wiekowy krzyż, wieńczący leśny pagórek, pod którym spoczywają ofiary epidemii z XIXw.
Okazuje się, że jego stan jest opłakany. Pochylony krzyż czeka na silniejszą zawieruchę, by bez naszego wsparcia przewrócić się, przykryć jesiennymi liśćmi i tym samym podzielić los wielu innych zapomnianych świadków historii. Tak się nie stanie, po jednogłośnie stwierdziliśmy, że poratujemy staruszka.
Jak tylko uzyskamy stosowną zgodę od nadleśnictwa, bierzemy się do roboty. Trzeba wykonać metalową skrzynię, w której umieścimy po zakonserwowaniu podstawę krzyża. Tak uzbrojony czpień trafi do zabetonowanego dołu, stanowiąc solidny fundament. Cały krzyż również zabezpieczymy, podobnie jak ten stojący nieopodal, który jeszcze kilka lat temu przypominał swym stanem karawakę. Obok krzyża stanie symboliczny kamień, z wykutym napisem "Na pamiątkę ofiar epidemii" (albo innym jeśli ktoś coś wymyśli).
Smutnym pozostaje fakt, że pamięć o leśnym cmentarzyku zupełnie niemal w lokalnej społeczności zanikła, i tylko najstarsi mieszkańcy Józefowa są w stanie przypomnieć sobie co nieco o tym miejscu. Najciekawsze, choć może mało mówiące, jest stwierdzenie: "Panie, ten krzyż tam od zawsze stoi". Dla tego warto, żeby go jakiś jesienny podmuch nie przewrócił.
Ratujemy karawakę
Re: Ratujemy karawakę
Witam
Jak zwykle Hetman zgłasza się do renowacji karawaki.
Jest bardzo zniszczona i myślę że bez naszej interwencji zostanie całkowicie zniszczona
Proszę chętnych do pomocy o wpisywanie się w tym temacie-tylko pamiętajcie że wpisując się,wasze słowo ma tu coś znaczyć
Pozdrawiam
Jak zwykle Hetman zgłasza się do renowacji karawaki.
Jest bardzo zniszczona i myślę że bez naszej interwencji zostanie całkowicie zniszczona
Proszę chętnych do pomocy o wpisywanie się w tym temacie-tylko pamiętajcie że wpisując się,wasze słowo ma tu coś znaczyć
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- ta2.jpg (448.33 KiB) Przejrzano 7846 razy
-
- ta3.jpg (458.1 KiB) Przejrzano 7846 razy
-
- ta4.jpg (439.62 KiB) Przejrzano 7846 razy
-
- ta5.jpg (449.2 KiB) Przejrzano 7846 razy
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Ratujemy karawakę
Jutro napiszę projekt pisma do nadleśnictwa. Jak dobrze pójdzie to piątek będę miał urlop i mogę z Majsterkiem (jak będzie miał czas) podskoczyć do leśników.
Re: Ratujemy karawakę
Udało mi się załatwić 5 litrów środka konserwującego do drewna oraz płyn antygrzybiczny
Jest to wprawdzie kropla w morzu ale zawsze, to coś- od czegoś trzeba zacząć
Narzędzia biorę na siebie.
Pozdrawiam
Jest to wprawdzie kropla w morzu ale zawsze, to coś- od czegoś trzeba zacząć
Narzędzia biorę na siebie.
Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: Ratujemy karawakę
Hetman zawsze w gotowości i w konkrecie.
Bardzo się przyda ten materiał; ale najbardziej się przydadzą ręce do pracy. Rękawiczek nigdy zabraknie.
Trzeba pospawać skrzynię z kątownika - myślę, że byłoby to najlepsze na początek, bo najwięcej z nią roboty, a jak już będzie gotowa, to spacerek.
Zróbmy "I Tradytorowe Spotkanie ze Spawarką", a później z ogniskiem oczywiście. Może być u mnie na działce. Siła na murze jest, więc damy radę, spawarkę mam dość toporną, jak ktoś dysponuje w miarę małą, to byłoby lepiej. Żelastwo się kupi na złomie. A jak dostaniemy do tej pory pozwolenie na robotę w lesie to możemy tego samego dnia pojechać do Józefowa, zdemontować krzyż, ustawić na pieńkach i pomalować drewnochronem od HETMANA.
Termin: następna sobota - 05.09.2015
Bardzo się przyda ten materiał; ale najbardziej się przydadzą ręce do pracy. Rękawiczek nigdy zabraknie.
Trzeba pospawać skrzynię z kątownika - myślę, że byłoby to najlepsze na początek, bo najwięcej z nią roboty, a jak już będzie gotowa, to spacerek.
Zróbmy "I Tradytorowe Spotkanie ze Spawarką", a później z ogniskiem oczywiście. Może być u mnie na działce. Siła na murze jest, więc damy radę, spawarkę mam dość toporną, jak ktoś dysponuje w miarę małą, to byłoby lepiej. Żelastwo się kupi na złomie. A jak dostaniemy do tej pory pozwolenie na robotę w lesie to możemy tego samego dnia pojechać do Józefowa, zdemontować krzyż, ustawić na pieńkach i pomalować drewnochronem od HETMANA.
Termin: następna sobota - 05.09.2015
Re: Ratujemy karawakę
Witam
Dzięki Auto-Centrum w Jordanowie mamy jeszcze 10 litrów oleju samochodowego który przerobię na olej konserwujący drewno.
Razem jest ok.15 l środka konserwującego.
Powiedziałem tylko że to do odnowy krzyża i nie było żadnego problemu a nawet bardzo duża chęć pomocy
Spawarkę posiadam tylko brak elektrod ale to do opanowania- cały warsztat mój do dyspozycji Tradytora
Potrzebny jeszcze lepik w płynie-awizol-może ktoś posiada.
Jeszcze tylko ramka wokół krzyża i ręce do pracy ale na pewno damy radę
W sobotę 5.września mamy Kępę czyli termin odpada.
Pozdrawiam
Dzięki Auto-Centrum w Jordanowie mamy jeszcze 10 litrów oleju samochodowego który przerobię na olej konserwujący drewno.
Razem jest ok.15 l środka konserwującego.
Powiedziałem tylko że to do odnowy krzyża i nie było żadnego problemu a nawet bardzo duża chęć pomocy
Spawarkę posiadam tylko brak elektrod ale to do opanowania- cały warsztat mój do dyspozycji Tradytora
Potrzebny jeszcze lepik w płynie-awizol-może ktoś posiada.
Jeszcze tylko ramka wokół krzyża i ręce do pracy ale na pewno damy radę
W sobotę 5.września mamy Kępę czyli termin odpada.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt sie 25, 2015 8:29 pm przez HETMAN, łącznie zmieniany 1 raz.
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
- tete
- Administrator - Stowarzyszenie
- Posty: 760
- Rejestracja: pt mar 13, 2009 10:37 am
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Re: Ratujemy karawakę
Jeśli chodzi o elektrody to mogę ogarnąć. Potrzeba nie więcej jak kilkanaście najzwyklejszych rutylowych albo zasadowych.
Re: Ratujemy karawakę
Witam
Elektrody- ER 150/6013
Ile ich to nie wiem bo zależy ile będzie spawania
Jutro wyjeżdżam i będę mijał ograniczony dostęp do internetu
Pozdrawiam
Elektrody- ER 150/6013
Ile ich to nie wiem bo zależy ile będzie spawania
Jutro wyjeżdżam i będę mijał ograniczony dostęp do internetu
Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
- tete
- Administrator - Stowarzyszenie
- Posty: 760
- Rejestracja: pt mar 13, 2009 10:37 am
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Re: Ratujemy karawakę
Mam Ci ja chiński odpowiednik a jak się nie nadadzą to i stare dobre ER się znajdą
Re: Ratujemy karawakę
OK. -niema jak chińskie elektrody
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Re: Ratujemy karawakę
Pojawił się problem:
Cmentarz znajduje się na gruncie prywatnym, tak jak pół całego tego lasu. W związku z tym, nic w nadleśnictwie nie załatwimy.
Cmentarz znajduje się na gruncie prywatnym, tak jak pół całego tego lasu. W związku z tym, nic w nadleśnictwie nie załatwimy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości