Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Cmentarze, mogiły, kwatery
Awatar użytkownika
kwis
Posty: 489
Rejestracja: sob sty 23, 2010 12:49 am
Lokalizacja: Płock

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kwis » czw sty 13, 2011 9:15 pm

info z dnia 12-01-2011r

- Miejski konserwator zabytków Luiza Siemienik otrzymała z prokuratury tylko suche pismo, które nic nie wyjaśnia. Dlatego wystąpiła o udostępnienie materiałów zebranych przez prokuraturę w trakcie śledztwa. Ważna będzie opinia biegłego archeologa - powiedziała Agnieszka Maćkowiak z biura prasowego. - Na razie czekamy na dokumentację z prokuratury.

Z tych względów trzeba jeszcze poczekać na decyzję w sprawie dalszych losów szczątków odnalezionych na początku października w płockim zoo, zwłaszcza że - jak dowiedzieliśmy sie w ratuszu - miejski konserwator zabytków chce porozmawiać na ten temat z prezydentem Płocka.

A jakie są możliwości odnośnie losów kości? - Pani Siemienik nie chciałaby się wypowiadać w tej sprawie, dopóki nie zapozna się z całością materiałów, które ma udostępnić prokuratura.

Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze rejonowej, prokurator referent wyraził w tym tygodniu zgodę na udostępnienie akt sprawy Urzędowi Miasta. Być może wkrótce coś się więc w tej sprawie wyjaśni.

MR - portal: plocek.pl
fuchsi
Posty: 431
Rejestracja: ndz sie 29, 2010 9:32 am

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: fuchsi » czw sty 13, 2011 11:50 pm

Dobry wieczur,
dziekuje za ta informacje. Nie jestem tak blisko UM...........i innych urzedach........
Moim zdaniem, trzeba poczekac i nie dac spokoju tych spijacych prokuratorow ......
To jest sprawa honoru i nie jakas zabawa!
Ja zrozumie, ze nie mozno caly ogrod stawic z gory nogami i wstystko przekopac.......ale to poku nie jest wyraznie ustalony skad te ludzie przychodzily, nie wolno ich kosci rzuczyc do nastepnego miejsca. Trzeba im dac wieczny? spokoj. Nie jestesmy kanibalami.......
Ja w dalszym ciagu jestem w kontakcie z urzedami w Niemczech. Z powodu brak dokumentacje i ochrone danych osobistych jeszcze potrwa....;-(. Wczoraj dostalem odpowiedz z urzedu w Berlinie - bez personaliach nic nie moga ustalic....ale skad dostanie te danie??????
Szukam dalej.........
milego wieczoru
fuchsi
Auf ferner, fremder Aue, da liegt ein toter Soldat,
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » sob sty 15, 2011 8:57 pm

A mam pytanie. Czy władze Płocka dalej uznają że to szczątki niemieckich dezerterów???? Konkretnie chodzi mi o prezydenta itd...Co na to wszystkie organizacja pod nazwą Pojednanie???. Pytam bo jestem dalej niż dukumenty z których korzysta fantastyczny Facet Fuschi???? Dochodzimy powoli do tego co było za komuny w tym mieście...cisza i nikt nic nie wie.
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
fuchsi
Posty: 431
Rejestracja: ndz sie 29, 2010 9:32 am

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: fuchsi » ndz sty 16, 2011 10:08 pm

Dobry wieczur,
kiedy przyszla wiadomosc od archeologow z Torunia, ze to nie ciekawe przedwojenne kosci - od razu gasla zainteresowanie spolecznie - i co teraz burmistrz? nie ma obowiazki.......niech te kosci do kartonu i dalej......
Wszystkie mowili o tych dezerterow - i dobrze, zawsze cos sie zahaczy............
ale malo byla mowa o tych tam zamordowanych innych ludziach...........napewno polakow, zydzie.........
w cale zapomniane ofiary powojennego terroru.......

I dalej nikt nie bedzie mowic, bo....................byli nieciekawe kosci
i tyle
milego wieczoru

ps: w zakladzie karnym krotko po wojnie znajdowaly sie az do ok 1000 wiezniow, czy ktos sie tym interesowal?
Auf ferner, fremder Aue, da liegt ein toter Soldat,
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » pt lut 04, 2011 3:23 am

Jak widzę sprawa ucichła. Ale... Zabrałem ze sobą obraz płytki wydanej chyba 2003 roku i dotyczącą histori Płocka. Takie tam wydanie gazetowe. W dziale cmentarze obecne i byłe jest wzmianka o cmentarzach przy kościelnych. Likwidowane były z różnych przyczyn. A to poszerzono drogę, a to jakiś nie proszony gość itd. Np Niemcy zlikwidowali cmentarz koło Jagielonki. Takich sytuacji było ich kilka i bardzo ciekaw jestem co uczyniono ze szczątkami po zamknięciu cmentarza. Coś mi się wydaje że to temat... rzeka i jak zwykle włodarze miasta uznali że nie warto zawracać sobie tym głowy. Miejsce gdzie znajduje się ZOO było idealne na pozbycie się " problemu". Kości mogą pochodzić z wielu , wielu lat. Ale cóż. Nie są to wykopaliska w Egipcie i raczej nie ma się co spodziewać szybkiego tempa.
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
Awatar użytkownika
kwis
Posty: 489
Rejestracja: sob sty 23, 2010 12:49 am
Lokalizacja: Płock

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kwis » śr mar 16, 2011 6:26 pm

Informacja z ostatnich godzin:

Po paru miesiącach prób dowiedzenia się, jakie plany ma Ratusz wobec szczątków, czy zostaną przekazane archeologom, wykopane z zoo, przeniesione, czy co się z nimi stanie, zapowiedź planów uzyskaliśmy od Luizy Siemienik. - Planujemy badania archeologiczne na terenie odkrycia szczątków kostnych, gdy pogoda na to pozwoli, a więc w okresie wiosenno-letnim Oczywiście, zanim rozpoczną się badania, trzeba będzie się do nich przygotować oraz porozmawiać na ten temat z prezydentem. W zależności od wyników tych badań podejmiemy decyzję, co dalej stanie się ze szczątkami z zoo.

Czyli optymistycznie rzecz biorąc losy znaleziska powinny się określić niebawem. Z kolei czarny scenariusz jest taki: na przełomie wiosny i lata zostaną podjęte decyzje odnośnie badań, pod koniec lata zaczną się przygotowania, o których mówiła Luiza Siemienik, na jesieni zostanie wbita pierwsza łopata, a na drugi dzień zaczną się mrozy i śnieg i trzeba będzie przeczekać kolejne miesiące zimowe i z wiosną zabrać się za to od nowa.

Informacja ze strony www.plocek.pl
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » pn wrz 26, 2011 11:29 pm

Mam pytanie do pyskaczy co szumnie stali za plecami władz Płocka :)...poza błyskami fleszów i chronieniu spuścizny niemieckiej na terenie miasta Płocka, przez te ostatnie pół roku coś się zmieniło???wiadomo już co ze szczątkami???? Jest ich więcej???? Widzę że cisza więc chyba w swoich ocenach się nie pomyliłem :)
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
Awatar użytkownika
kwis
Posty: 489
Rejestracja: sob sty 23, 2010 12:49 am
Lokalizacja: Płock

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kwis » pn wrz 26, 2011 11:45 pm

Nic się nie zmieniło i opisywana wcześniej łopata nie wbita została chyba w ziemię a pani Luiza Siemienik chyba już nie pełni funkcji konserwatora
kajtek0
Posty: 14
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:16 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kajtek0 » pn wrz 26, 2011 11:56 pm

Witam. Nie jest możliwe wyjaśnienie tajemnic ZOO.

W Zaduszki , odmówiono nam zapalenia zniczy pod miejscem wskazanym przez świadka Żołnierza AK, Tadeusza Wichrowskiego.

Przyczyny są polityczne, etniczne.


A wszystko z powodu zmiany Polski na teren zamieszkiwany przez Ludy mieszane aby to tylko nie byli Polacy. Ci są zbędni.
Majaczą o tradycji , Dziejach Pamięci ...i niektórych , krew zalewa.

Żal, że tyle pokoleń zginęło za naszą Ojczyznę. Tu sie nic nie poradzi.
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » śr wrz 28, 2011 2:49 am

Nie jest ważne dla nas żywych kto umarł w tamtych czasach...tylko ważne dlaczego i w imię kogo...przykre że w tym mieście polityka i klakierstwo bierze górę nad szacunkiem i godnym pochówkiem. Ale i z tym się spotykałem...wystarczy spojrzeć ile lat po śmierci Padalewski czeka na szacunek...

Post edytowany: proszę się powstrzymać od takich obraźliwych komentarzy. Następnym razem nie będę wycinał zdań tylko usunę cały post !!!!
UBOOT
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
Awatar użytkownika
kwis
Posty: 489
Rejestracja: sob sty 23, 2010 12:49 am
Lokalizacja: Płock

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kwis » śr wrz 28, 2011 7:04 am

Kostrogaj pisze:Nie jest ważne dla nas żywych kto umarł w tamtych czasach...tylko ważne dlaczego i w imię kogo...przykre że w tym mieście polityka i klakierstwo bierze górę nad szacunkiem i godnym pochówkiem. Ale i z tym się spotykałem...wystarczy spojrzeć ile lat po śmierci Padalewski czeka na szacunek...

Post edytowany: proszę się powstrzymać od takich obraźliwych komentarzy. Następnym razem nie będę wycinał zdań tylko usunę cały post !!!!
UBOOT
Nie wydaje mi się by ta ocena której sensu mogę się domyślać była obraźliwa.
kajtek0
Posty: 14
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:16 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kajtek0 » śr wrz 28, 2011 8:48 am

A więc koło się zamknęło.


Jestem stary. A nie wszyscy dotrą do mojego wieku.

Wynika z tego, że razem z nami zejdzie pragnienie przekazania następnym pokoleniom Prawdy o przeszłości z powodów nader zwyczajnych.

Nie będzie komu pisać i szukać , wobec poprawności różnorakiej... która nie przynosi rozwiązania...

Stracą na tym podeszłe pokolenia i ich dorobek kultury materialnej i historycznej. Jak również i zaniknie potrzeba Trwania naszej cywilizacji.

Stracą i przyszłe pokolenia, bo nie będą wiedzieć, co straciły. Nie będą mieli co badać.



Może ta Witryna będzie ładna i poprawna ale jak zachowa wiarygodność?.

A więc założono ograniczenia a więc po co tu pisać?

Jest tak ładnie ...Zielono, będą słonie. Będzie nadal pięknie ...i okrutnie .

Żegnam Przyjaciół , domorosłych historyków.... jak ja , nawiedzonych aby nasi odeszli Bracia nie zaginęli w Zapomnieniu.

Moja Sentencja , z pewnością oddaje rzeczywistość;


OBLIVIO MEMORIAE SERT

Niepamięć Jest Wrogiem Pamięci.


Epilog;


MOGIŁA


Rozwłóczono Twoje kości
A Bóg osłonił bolejące prochy.
Niezmiennie wiek za wiekiem.
Jego wolą – ożyłeś człowiekiem.


Pamięci gen. Zygmunta Padlewskiego


..................... i Ogólnie;



ZAPOMNIENIE


Miłością ludzi przyjdzie nieznane.
Płynie powoli w zasięgu Światła.
A nieuchronność przeznaczenia
Odsuwa w zapomnienie
Bliskich,
Dziękujących Bogu,
Za nasze istnienie.




Niech się stanie , jak było pisane....


Pewnie i ta Tablica Replika, opracowana przez PRO , autorstwa Pana Miro Łakomskiego a przekazana Harcerzom..... nie powstanie?
kajtek0
Posty: 14
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:16 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kajtek0 » śr wrz 28, 2011 11:31 am

Rozmawiałem dzisiaj z MKZ. Dowiedziałem się, że po umorzenia przez Prokuraturę, kości będą oddane do dalszego badania. Prawdopodobnie pochodzą z odkrywek z budowy przez Niemców, mostu na Wiśle.


Sprawa dezerterów i osób cywilnych....... zmilczę. Posłałem do MKZ , opracowanie o pomniku z 1915r.
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » pt wrz 30, 2011 2:09 am

Kostrogaj pisze:Nie jest ważne dla nas żywych kto umarł w tamtych czasach...tylko ważne dlaczego i w imię kogo...przykre że w tym mieście polityka i klakierstwo bierze górę nad szacunkiem i godnym pochówkiem. Ale i z tym się spotykałem...wystarczy spojrzeć ile lat po śmierci Padalewski czeka na szacunek...

Post edytowany: proszę się powstrzymać od takich obraźliwych komentarzy. Następnym razem nie będę wycinał zdań tylko usunę cały post !!!!
UBOOT
A jak nazwać mam osobę, która lekceważy takie sprawy???? Pokłony w kierunku określonym a teraz widzę że ... się zakopie ... się przyklepie. Moderator bardzo szybko zareagował więc mniemam że należy do świty tych po których sobie pojechałem...Chcę przypomnieć że włodarze miasta pełnią rolę reprezentującą również i mnie...albo chociaż powinni. Jednak widzę, że władza nie jest dla wszystkich....wystarczy tylko kamera, błysk flesza i lokalna gazeta...reszta się nie liczy. Prokuratura też sobie sprawę olała i cisza..ech nie ma po co wracać do tego miasta...blichtr i markety są wszędzie...Myślałem że to forum służy temu miastu ale prawda i fakty historyczne są szczątkowe.
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
kajtek0
Posty: 14
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:16 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kajtek0 » pt wrz 30, 2011 7:07 am

Nic nie zrobimy. Jest zanik potrzeb patriotycznych. Wszelkiego rodzaju przedstawiciele ważnych stanów , są zainteresowani sobą.Taka piękna tablica i 0.
Projekt powstał w Płockim ruchu Obywatelskim PRP. Autorem Plakatu jest Miro Łakomski, sympatyk PRO.

Autorem Sentencji Z.D. Tłumaczenie; doktorant KUL.

ŚCIANA


Ściana przedziela
Udręczone myśli.
Jeszcze poznam chaos
Krzyku przerażonych oczu.
Przywrócą Jego święte dzieci
Czystość należną człowiekowi.
Idźmy!
Oddzieleni murem?
Brat do Brata powie?

Z.D.
Załączniki
Tablica replika  - Na  Krzyż  Bohaterow   Powstania  Styczniowego  1863r tradytor.jpg
Tablica replika - Na Krzyż Bohaterow Powstania Styczniowego 1863r tradytor.jpg (71.88 KiB) Przejrzano 12988 razy
Awatar użytkownika
Kostrogaj
Posty: 15
Rejestracja: pt paź 08, 2010 3:29 am
Lokalizacja: Płock-Huddersfield

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Kostrogaj » wt lis 01, 2011 11:02 pm

przykro mi że to dzieje się w Płocku... :( Zawsze myślałem że to miasto jest przepełnione historią i własną dziedziną...jednak nie chcę tu żyć na stare lata.....
świętych przybywa...Sytych ubywa...a to polska właśnie....
kajtek0
Posty: 14
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:16 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: kajtek0 » śr lis 02, 2011 12:10 am

Witam . niestety . teraz są inne zapotrzebowania. Tu się nic nie poradzi. Nie pisze więcej dla poprawności witryny.
Awatar użytkownika
Koń Przewalski
Posty: 2
Rejestracja: sob lis 09, 2013 8:11 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Koń Przewalski » sob lis 09, 2013 8:43 pm

kwis pisze:przez tyle lat mieliśmy wiedzę, z której nie skorzystaliśmy

Czy potrafimy skorzystać teraz?

Historia Płocka jest niechciana,
= zamykana na krowi łańcuch i wielką kłódkę jak w przypadku pomnika spalonych na ulicy Sienkiewicza.
= Jest zamykana za kratami jak w przypadku dojścia do Krzyża Powstańców Styczniowych
= Jest likwidowana jak w przypadku kapliczki powstańczej przy ul. Królewieckiej
= Jest ukrywana przez wiele lat jak w tym opisywanym przypadku

Żyjemy by pamiętać, Pamietamy by żyć. Nie da aię wszystkiego ukryć i wszystkiego zapomnieć.
bo pamięć warta jest tyle ile polityk potrafi z niej wycisnąć...Małpy, Jelenie czy też Bizony stąpają pogrobach Płocczan...bo nie ma pieniędzy...no chyba, że te groby są niemieckie...Historia jest jedna ale dla wielu wybiórcza...
Awatar użytkownika
Koń Przewalski
Posty: 2
Rejestracja: sob lis 09, 2013 8:11 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Koń Przewalski » sob lis 09, 2013 8:45 pm

kwis pisze:info z dnia 12-01-2011r

- Miejski konserwator zabytków Luiza Siemienik otrzymała z prokuratury tylko suche pismo, które nic nie wyjaśnia. Dlatego wystąpiła o udostępnienie materiałów zebranych przez prokuraturę w trakcie śledztwa. Ważna będzie opinia biegłego archeologa - powiedziała Agnieszka Maćkowiak z biura prasowego. - Na razie czekamy na dokumentację z prokuratury.

Z tych względów trzeba jeszcze poczekać na decyzję w sprawie dalszych losów szczątków odnalezionych na początku października w płockim zoo, zwłaszcza że - jak dowiedzieliśmy sie w ratuszu - miejski konserwator zabytków chce porozmawiać na ten temat z prezydentem Płocka.

A jakie są możliwości odnośnie losów kości? - Pani Siemienik nie chciałaby się wypowiadać w tej sprawie, dopóki nie zapozna się z całością materiałów, które ma udostępnić prokuratura.

Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze rejonowej, prokurator referent wyraził w tym tygodniu zgodę na udostępnienie akt sprawy Urzędowi Miasta. Być może wkrótce coś się więc w tej sprawie wyjaśni.

MR - portal: plocek.pl


no i to, że jestem emigrantem...ale...nie znaczy to, że nie znam swojego miejsca w historii
jutro wrzucę foty z moich ukochanych miejsc...
Dwa i pół roku...od Twojego postu...i nic..


i nie kumam aluzjii... komuś coś się pomerdało...
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Zbiorowa mogiła na terenie płockiego ZOO

Postautor: Majsterek » pn mar 02, 2020 3:49 pm

Wracam do tego zapomnianego wątku, a jednego z tych który aż prosi się o rozwinięcie. Wypowiedzi poprzedników jasno wskazują, że sprawa nie została wyjaśniona, zachodzi też duże prawdopodobieństwo zamiecenia pod dywan pewnych faktów niewygodnych dla tendencyjnie traktujących historię politycznych poklepywaczy istniejącego bałaganu.

Na pierwszy ogień chcę przywołać zapis z Rejestru Miejsc i Faktów (...), dotyczący wydarzeń z okresu 1942-1944. Czytamy tam:
Na wzgórzu obok cmentarza przy ul. Norbertańcskiej, funkcjonariusze SS i gestapo z Płocka rozstrzelali około 100 osób, więźniów politycznych przywiezionych z więzienia w Płocku. Zwłoki chowane były w dołach uprzednio przygotowanych.
Oho, czerwona lampka powinna się zapalić. Czy ktoś cokolwiek o tym słyszał? Ciekawe prawda? Osobiście nie sądzę że ma to bezpośredni związek z odkryciem na terenie ZOO, ale pozostawia wiele do myślenia, szczególnie dwie kwestie:
- wskazanie że była to część miasta, na uboczu, gdzie Niemcy chętnie mordowali Polaków;
- pytanie, dlaczego w świadomości Płocczan i w krajobrazie tej części miasta nie ma żadnego upamiętnienia obu miejsc, tutaj związek sam się narzuca ze względu na bliskość położenia.

Teraz kolej na wypowiedź świadka. Jest to fragment rozmowy z Panią Marianną Ciesielską, naocznym świadkiem wydarzeń. Tekst z artykułem z Gazety Wyborczej, który na witrynie Wyborcza Płock opatrzony jest datą: 8 października 2010. Warto przeczytać całość.
Wspomnienia wróciły podczas wycieczki do zoo. Razem z innymi podopiecznymi byliśmy tam w tym roku dwa razy, podczas wakacji. (...)

Miałam 13 lat jak wybuchła wojna. 14, kiedy trafiłam do pracy przymusowej. Usługiwałam w domu u Niemców. Bawiłam dwoje dzieci, prałam na tarze, sprzątałam, gotowałam. Miałam 17, kiedy zaczęłam pracę w ogrodach. Na terenie, na którym dziś znajduje się zoo. Pracowałam tam w latach 1943-44. Jeszcze przed wojną tereny te należały do Polaka, pana Drajkowskiego, który był moim sąsiadem. Ale w czasie wojny przyszedł okupant i wszystko zabrał. W ten sposób Niemiec, nazwiska jego nie pamiętam, przejął ogród. Pracowaliśmy tam całym rokiem, zimą w cieplarni. Osoby tam zatrudnione były w różnym wieku, starsi i młodsi. Młodych było 14, 15 osób.

Jak wyglądał dzień w pracy? - Zaczynaliśmy codziennie rano, o godz. 7, kończyliśmy o 18. W tym czasie mieliśmy godzinną przerwę na obiad - opowiada Marianna Ciesielska. - Trzeba było pracować również w soboty. W niedzielę było wolne, do pracy szedł tylko ten, kto miał wyznaczony dyżur. Pamiętam, że właściciel miał swojego zarządcę, który specjalnie podły nie był. Raczej taki wesołek. Nawet mówił trochę po polsku. Np. "No, cholery! Bierzta się za robotę!" Bierzta, idźta, róbta - tak się wyrażał.

- Ale najgorsze były czwartki. Po prostu się ich bałam. W te dni właśnie, regularnie co tydzień, odbywały się egzekucje więźniów - głos naszej rozmówczyni się łamie. - Dzień wcześniej na ul. Norbertańską podjeżdżała ciężarówka, czasem dwie, z której wysiadali więźniowie. Ubrani w pasiaki, prowadzeni byli za teren ogrodu tam, gdzie rosły drzewa. Na początku nie wiedzieliśmy, co się tam dzieje. Chowaliśmy się za drzewami, ich pnie były grube, więc nie było nas widać. I tak z daleka z ciekawości obserwowaliśmy, co robią więźniowie. A oni kopali doły, widziałam tylko fruwający w powietrzu piach. W czwartki, kilka minut po godz. 7, ciężarówka znowu podjeżdżała i znów wysiadała grupa mężczyzn ubranych w pasiaki. Prowadzeni byli przez ludzi w zielonych mundurach. W to samo miejsce. Potem było słychać tylko strzały.

W pamięci utkwiła mi scena: jeden z więźniów, który wysiadał z samochodu chciał uciekać. Wtedy stanął żołnierz i zaczął strzelać z karabinu - zawiesza głos pani Marianna. - Pan napisał, że ginęli niemieccy dezerterzy. Ale wtedy wszyscy myśleliśmy, że to Polacy. Że to oni sami sobie doły kopali i byli zabijani. Wszyscy byli rozstrzeliwani w jednym miejscu, to był jeden grób. Wyglądało to tak, jakby wszystkie ciała spadały jedno na drugie. Nie sądziliśmy, że w takim miejscu, byle gdzie, będą strzelać do niemieckich żołnierzy... Tak to wtedy rozumieliśmy. Szkoda, że wcześniej nie było to opisane, bo byłoby więcej osób, które mogłyby to opowiedzieć. Sama żałuję, że nie spisałam tamtych wspomnień. Bo w życiu nie sądziłam, że kiedyś przyjdzie taki czas, że będę to wszystko wspominać.

Co czułam następnego dnia idąc do pracy? Trudno powiedzieć - dodaje pani Marianna. - Człowiek jak był młody, przeżywał i widział to zupełnie inaczej niż teraz. Emocje opadły, wszystko się zużyło, i kości, i głowa. Byłam przerażona. Zresztą jak każdy. Ale proszę mi wierzyć, przed wyjściem z domu nikt nie mówił: uważaj na siebie, bo idąc nawet ulicą można było dostać kulę.
Są oczywiście zeznania i relacje które wprost wskazują na egzekucje dokonywane na niemieckich dezerterach. Przytoczyć można choćby ten film:


Ostateczne wyniki prac archeologicznych wskazują na zupełnie inne pochodzenie znalezionych w 2010 szkieletów. Wykluczono jakikolwiek związek z drugą wojna światową. Obowiązuje wersja, że znaleziono szczątki przeniesione z jakiegoś cmentarza. W Tygodniku Płockim czytamy
Przypomnijmy, 6 października podczas budowy wodociągu na wybiegu dla żyraf robotnicy natrafili na ludzkie szczątki. Prace przerwano, a sprawą zajęła się płocka Prokuratura Rejonowa. Śledczy przypuszczali, że mogą to być szczątki niemieckich dezerterów zamordowanych przez gestapo w czasie II wojny światowej. Do współpracy zaproszono niemiecką Fundację Pamięć. Jej przedstawiciele brali udział w wydobywaniu kości. Współpracę jednak zawiesili po tym, gdy z wykopu wydobyto kości dzieci. To był pierwszy sygnał, że być może odkryto szczątki, które jednak nie należały do zamordowanych Niemców. Wyjaśnienia sytuacji nie ułatwiał także fakt, że razem z kośćmi nie wydobyto elementów ubioru.
Myślę, że przedstawiłem sprawy w szerszym kontekście. Pewnym jest że teren w okolicy Norbertańskiej, strzelnicy i ZOO kryje jeszcze wiele tajemnic. Być może za jakiś czas dobiegną pogłoski o odkrytych szczątkach np. przy okazji budów w tym rejonie - jeśli tylko kierownik budowy dla świętego spokoju nie oleje sprawy, jak ma to miejsce w podobnych przypadkach.

Wróć do „Cmentarze wojenne i wojskowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości