Czaro pisze:Idąc Twoim tokiem rozumowania równie dobrze można powiedzieć, że nie ma wśród poległych również Niemców czy Austriaków. Bo przecież nie było wtedy takich państw. Właściwiej było by napisać, że leżą tam pochowani Polacy, Niemcy, Rosjanie, Austriacy tylko, że byli oni jednak żołnierzami i jakoś ten fakt należało podkreślić... Tak sobie myślę.
Wydaje mi się, że jednak mnie nie zrozumiałeś (może niezbyt jasno to opisałem), więc przedstawię swój tok myślenia.
W 1915 r. na froncie wschodnim (w tym pod Drobinem) walczyły ze sobą armie trzech państw: Austro-Węgier, Niemiec i Rosji.
Żadna z tych armii nie była jednolita narodowościowo.
Austro-Węgry - Österreich-Ungarn (
Österreichisch-Ungarische Monarchie) nosiły tę nazwę od 1867/68 r., ale potocznie dalej zwane były
Austrią. W K.u.K. Armee (Gemeinsame Armee) służyli Niemcy austriaccy, Węgrzy, Rusini/Ukraińcy, Polacy, Czesi, Słowacy, Rumuni itp., itd., a nawet Włosi. Wszyscy oni byli w Polsce określani jedną nazwą – żołnierze austriaccy. Armia „austriacka” była tak zróżnicowana narodowościowo, że obok języka służbowego (Dienstsprache), oczywiście niemieckiego, był jeszcze stosowany tzw. język pułkowy – Regimentssprache, w zależności od składu narodowościowego danej jednostki (w niektórych pułkach było nawet kilka Regimentssprache!).
Niemcy (a właściwie
Rzesza niemiecka)
Deutsches Reich (lub Deutsches Kaiserreich = Cesarstwo Niemieckie). Ich armia lądowa, Deutsches Heer (Deutsche Armee – to nie była oficjalna nazwa), składała się z czterech kontyngentów: pruskiego, bawarskiego, saskiego i wirtemberskiego. Żołnierze tych trzech ostatnich kontyngentów dopiero w czasie wojny składali przysięgę
cesarzowi niemieckiemu (Deutscher Kaiser). W armii niemieckiej mniejszości narodowe nie były problemem - było ich stosunkowo mało (Polacy, Francuzi z Alzacji i Lotaryngii, Duńczycy).
Rosja (
Российская империя =
Cesarstwo Rosyjskie). Armia nazywana była
Российская (lub Русская)
Императорская Армия = Rossijskaja Impieratorskaja Armia czyli Rosyjska Armia Imperialna/cesarska, w Polsce zwana potocznie
armią carską. Także była armią wielonarodowościową i były nawet ustalone kontyngenty na dopuszczalną liczbę rekrutów nie-Rosjan w poszczególnych oddziałach (Białorusinów i Ukraińców uważano za Rosjan).
Chodzi mi o to, że określenie żołnierz austriacki (lub austro-węgierski), niemiecki czy rosyjski
nie wiązało się wówczas z narodowością tegoż żołnierza, a z armią w której służył.
Na pomniku w Drobinie wyryto napis:
„
171 DEUTSCHE 3 OESTERRREICHER 962 RUSSEN 1915” (171 NIEMCÓW 3 AUSTRIAKÓW 962 ROSJAN)
Dla Niemców żołnierze armii austro-węgierskiej, niemieckiej i rosyjskiej to byli po prostu Austriacy, Niemcy i Rosjanie. Zresztą nieraz piszą na nagrobkach: EIN UNBEKANTER DEUTSCHER czyli jeden nieznany Niemiec, co oczywiście należy rozumieć jako nieznany żołnierz niemiecki / armii niemieckiej.
W moim przekonaniu żołnierz polski, to żołnierz WOJSKA POLSKIEGO (nie tylko POLAK!) lub jakiejkolwiek innej POLSKIEJ formacji zbrojnej. Przecież jeszcze w 1939 r. co 3-4 żołnierz W.P. nie był Polakiem
Dlatego w Drobinie powinno być napisane np. coś takiego:
//"KU PAMIĘCI ŻOŁNIERZY ARMII NIEMIECKIEJ, ROSYJSKIEJ I AUSTRO-WĘGIERSKIEJ
ORAZ lub
A TAKŻE POLAKÓW - SŁUŻĄCYCH W TYCH ARMIACH lub
- ŻOŁNIERZY TYCH ARMII” (tu można dodać jeszcze „POLEGŁYCH ZA OBCĄ IM SPRAWĘ”, choć nie jest to całkiem prawda, bo wielu naszych rodaków z entuzjazmem poszło na wojnę w 1914 r. i lojalnie walczyło za swoich cesarzy aż do 1918 r.)
Takie rzeczy trzeba opisywać jasno i precyzyjnie, bo inaczej dzieciaki z podstawówki lub gimnazjum nie będą wiedziały o co chodzi!