Byłem widziałem, okrzyczaną i oprotestowaną mogiłę. Nie jest to pomnik, też nie monument sławiący Armię Czerwoną, ani bolszewików. Normalna zbiorowa mogiła żołnierzy najeźdźcy, poległych z rąk prawowitych obrońców własnej ziemi. Prostokąt o wymiarach ok. 15X6m, ograniczony ścianką betonową, na której ułożono prostopadłościany z jasnego granitu (18 X 18 X 70cm) tworzy powierzchnię mogiły wyższą o 18cm nad powierzchnię terenu, wewnątrz zielona darń. Na wprost wyrasta z mogiły, około 2.0m wysokości skośna bryła - wiązka przenikających się prostopadłościanów, przeciętych pionową płaszczyzną. Płaszczyzna cięcia, to zarys prawosławnego krzyża. Po obu stronach krzyża wystaje skosem z darni tyraliera 22 złamanych, graniastych rosyjskich bagnetów kłujących, odpowiadająca liczbie tu pochowanych. U stóp oglądającego tablica memoratywna z prostym dwujęzycznym tekstem. Konstrukcja prosta, spokojna i lekka. Wykonana z cienkiej blachy stali nierdzewnej o głęboko matowej powierzchni i szarym kolorze. Nagrobek projektował rzeźbiarz Marek Moderau, który jest również autorem projektu monumentu, realizowanego w "kwaterze smoleńskiej" na Wojskowych Powązkach. Pomnika pamięci ofiar tragicznej katastrofy. Dlaczego krzyż prawosławny? W czasie prowadzonych tu badań archeologicznych znaleziono: Jednym z ciekawszych znalezisk jest emblemat Armii Czerwonej wykonany ze srebrzonego mosiądzu w postaci wypukłej pięcioramiennej gwiazdy, z zewnętrzną obwódką i umieszczonym pośrodku wyobrażeniem młota i pługa. - Emblemat ten obowiązywał w Armii Czerwonej od kwietnia 1918 do kwietnia 1922r.- W grobach znaleziono również prawosławny krzyżyk wykonany z blaszki mosiężnej.
Myślę, iż dobrze wybrano, wyselekcjonowano symbol ustawiony na mogile. W mojej ocenie kontrowersyjny jest termin udostępnienia mogiły? 15 sierpień to Dzień Zwycięstwa - Święto Wojska Polskiego. Może to prawidłowy odruch fetujących ogromne zwycięstwo, może to miał być akt dobrej woli w kierunku mogiły pokonanego sromotnie wroga. Miało być bez zbędnego rozgłosu. Ktoś celowo nagłośnił i stało się. Miejscowi mieszkańcy pochowali zabitych i pamiętali o tym miejscu nazywając je Polakową Górką. To jest należny szacunek dla człowieczeństwa, martwy nie jest już wrogiem, nasza kultura tego wymaga i takiego traktowania oczekujemy w stosunku do naszych poległych żołnierzy na obczyźnie.
Gore w czerepach, co po niektórych Lechitów. Oj gore.
Nieostatni
Bezimienna mogiła bolszewików 1920r. Ossów (pow. wołomiński)
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Bezimienna mogiła bolszewików 1920r. Ossów (pow. wołomiński)
- Załączniki
-
- IMGP6156.JPG (134.62 KiB) Przejrzano 2590 razy
-
- IMGP6154.JPG (92.35 KiB) Przejrzano 2590 razy
-
- IMGP6157.JPG (115.85 KiB) Przejrzano 2590 razy
-
- IMGP6149.JPG (87.76 KiB) Przejrzano 2590 razy
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Bezimienna mogiła bolszewików 1920r. Ossów (pow. wołomiń
Chyba jednak tym razem szczęśliwie ktoś poszedł po rozum do głowy i na powtórzenie ceremonii wybrano Dzień Zaduszny - Dzień zmarłych w kalendarzu dzień powszedni. W południe przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP prof. Tomasz Nałęcz i Sekretarz Generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa prof. Andrzej Kunert, w asyście kapelanów Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego obrządku prawosławnego i katolickiego, złożyli wieńce pod obeliskiem na Cmentarzu Poległych 1920 r. w Ossowie, a następnie udano się na mogiłę bezimiennych bolszewików na Polakówej Górce.
Zrobiono wszystko aby zachować charakter religijny, bez akcentów politycznych. Nad mogiłą modlitwy odmówił prawosławny kapelan i jego odpowiednik kapelan katolicki Ordynariatu Wojska Polskiego. Sama ceremonia była dość krótka, ale nie obyło bez wrogich akcentów, a nawet agresji.
Nie pozwolono na spokojne odegranie trębaczowi sygnaliście stosownej melodii przewidzianej w ceremonii. Przerywano śpiewem Hymnu i okrzykami hańba i zdrada. Były transparenty obrażające Prezydenta RP i bojówka z działaczami bazującymi w furgonetce z pomorską rejestracją. Widok policyjnych radiowozów trzymał w ryzach krewkich przyjezdnych. Mimo zmiany wystroju mogiły - "tyralierę 22 połamanych bagnetów", symbolizujących poległych bolszewików, zamieniono na taką samą ilość "kamiennych pieńków", jak z sykiem usłyszałem dziś (do odrąbywania, czego? Nie dosłyszałem), zmieniono - skorygowano treść inskrypcji na tablicy. Nie wszyscy słychać akceptują zmiany. Jednak w ciągu nocy mogiły nie zbezczeszczono, co jest pocieszające. Koło południa paliły się znicze, miejscowi mieszkańcy byli i są innego zdania, opiekowali się ta bezimienną mogiłą wroga.
Może z nastaniem jesieni przestaną kurzyć, wypalą się w końcu niektórych lechitów czerepy?
Miejscowa prasa: http://www.wiesci.wolomin.com/?f=xml/201044.xml&p=3 i http://wyborcza.pl/1,75248,8603361,To_j ... legli.html
Nieostatni
Zrobiono wszystko aby zachować charakter religijny, bez akcentów politycznych. Nad mogiłą modlitwy odmówił prawosławny kapelan i jego odpowiednik kapelan katolicki Ordynariatu Wojska Polskiego. Sama ceremonia była dość krótka, ale nie obyło bez wrogich akcentów, a nawet agresji.
Nie pozwolono na spokojne odegranie trębaczowi sygnaliście stosownej melodii przewidzianej w ceremonii. Przerywano śpiewem Hymnu i okrzykami hańba i zdrada. Były transparenty obrażające Prezydenta RP i bojówka z działaczami bazującymi w furgonetce z pomorską rejestracją. Widok policyjnych radiowozów trzymał w ryzach krewkich przyjezdnych. Mimo zmiany wystroju mogiły - "tyralierę 22 połamanych bagnetów", symbolizujących poległych bolszewików, zamieniono na taką samą ilość "kamiennych pieńków", jak z sykiem usłyszałem dziś (do odrąbywania, czego? Nie dosłyszałem), zmieniono - skorygowano treść inskrypcji na tablicy. Nie wszyscy słychać akceptują zmiany. Jednak w ciągu nocy mogiły nie zbezczeszczono, co jest pocieszające. Koło południa paliły się znicze, miejscowi mieszkańcy byli i są innego zdania, opiekowali się ta bezimienną mogiłą wroga.
Może z nastaniem jesieni przestaną kurzyć, wypalą się w końcu niektórych lechitów czerepy?
Miejscowa prasa: http://www.wiesci.wolomin.com/?f=xml/201044.xml&p=3 i http://wyborcza.pl/1,75248,8603361,To_j ... legli.html
Nieostatni
- Załączniki
-
- IMGP7006.JPG (92.92 KiB) Przejrzano 2574 razy
-
- IMGP7010.JPG (85.29 KiB) Przejrzano 2574 razy
-
- IMGP7012.JPG (96.96 KiB) Przejrzano 2574 razy
-
- IMGP7015.JPG (91.35 KiB) Przejrzano 2574 razy
-
- IMGP7020.JPG (125.6 KiB) Przejrzano 2574 razy
-
- IMGP7022.JPG (93.37 KiB) Przejrzano 2574 razy
Re: Bezimienna mogiła bolszewików 1920r. Ossów (pow. wołomiń
I to bardzo kontrowersyjny! 15 sierpnia jest również liturgicznym świętem Wniebowzięcia Matki Bożej. To było do przewidzenia, że wybór tego dnia podziała na niektórych jak płachta na byka.Nieostatni pisze:W mojej ocenie kontrowersyjny jest termin udostępnienia mogiły? 15 sierpień to Dzień Zwycięstwa - Święto Wojska Polskiego.
Szkoda, że za pierwszym razem zabrakło komuś rozumu i ... wyobraźni! Niektórych rzeczy nie można robić na siłę.Nieostatni pisze:Chyba jednak tym razem szczęśliwie ktoś poszedł po rozum do głowy i na powtórzenie ceremonii wybrano Dzień Zaduszny - Dzień zmarłych w kalendarzu dzień powszedni.
Musieliśmy się minąć, bo ja też tam wtedy byłem! Miałem akurat wolny dzień, więc wpadłem zrobić zdjęcia i „nadziałem” się na uroczystość, o której nie miałem pojęcia. Nie było warunków do fotografowania, więc od razu odjechałem. Byłem w Ossowie już wcześniej, ale po deszczach wylała rzeczka i mogiła była niedostępna.
Niestety nie ma tak dobrze Po raz trzeci wpadłem tam w kwietniu 2011. Nikt nie miał jakoś czasu i chęci uprzątnąć wieńców i wypalonych zniczy z listopadowych uroczystości. Dodatkowo „upiększono” mogiłę napisami wykonanymi zieloną, czerwoną i czarną farbę. Wiele się nagimnastykowałem - robiłem zdjęcia z różnych miejsc i odległości. Niestety tylko na jednym zdjęciu nie widać bazgrołów. Jedynie krzyża nie zapaćkali. Wstyd coś takiego publikować … Na szczęście ulitował się nade mną kol. Nieostatni i udostępnił mi swoje zdjęcia! Jeszcze raz dziękuję!Nieostatni pisze:Jednak w ciągu nocy mogiły nie zbezczeszczono, co jest pocieszające. Koło południa paliły się znicze, miejscowi mieszkańcy byli i są innego zdania, opiekowali się ta bezimienną mogiłą wroga.
Może z nastaniem jesieni przestaną kurzyć, wypalą się w końcu niektórych lechitów czerepy?
Trochę zdjęć i innych materiałów z Ossowa:
http://www.rowery.olsztyn.pl/wiki/miejs ... ckie/ossow
Lance do boju, szable w dłoń!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość