Cmentarz rzymskokatolicki - Rogotwórsk (pow. płocki)

[zbyszekg9]

Cmentarz rzymskokatolicki parafialny założony został w 4. ćw. XIX w. Znajduje się na nim kilkanaście starych nagrobków. W centralnej jego części spoczywają proboszczowie tutejszej parafii. Bliżej bramy w rodzinnym grobie pochowany jest Michał Tomczak. To jeden z dzielnych żołnierzy zbrojnego podziemia, Komendant Obwodu Płockiego Armii Krajowej, używający w okresie konspiracji pseudonimów "Bończa" i "Jędrek". Michał Tomczak urodził się w 1912 r. w Cieszewku (gm. Drobin). W 1933 r. ukończył Seminarium Nauczycielskie w Płocku. Do lata 1939 r. pracował jako nauczyciel w rodzinnej miejscowości. Działał w ruchu ludowym. Brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. Na przełomie 1939/1940 r. był współzałożycielem w powiecie płockim organizacji chłopskiej Racławice. W 1942 r. został żołnierzem AK. Od września 1943 r. do listopada 1944 r. był komendantem płockiego obwodu AK. Po zakończeniu wojny wyjechał z okolic Drobina. Ukrywał się u znajomych w Maliszewku. W styczniu 1945 r. został zatrzymany przez NKWD, ale zdołał uciec. Przeniósł się do rodziny zamieszkałej w Maszewie. W lipcu 1945 r. ujawnił się w Płocku przed Komisją Likwidacyjną ds. AK. W listopadzie 1945 r. ożenił się i zamieszkał w Maszewie. 9 stycznia 1946 roku został bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy UB na podwórku swojego gospodarstwa.
Fundatorem pamiątkowej tablicy umieszczonej w miejscu wiecznego spoczynku Michała Tomczaka jest jego znajomy z czasów okupacji, Leszek Ners, w czasach okupacji znajomy Michała Tomczaka. Uroczystość odsłonięcia tablicy miała miejsce 16 września 2012 roku.

[Nieostatni]

Intrygujące jest to czarne nieme zwierciadło u wezgłowia mogiły Komendanta Obwodu Płockiego Armii Krajowej Michała Tomczaka. Wnioskuje, iż pusta tablica memoratywna jest krzyczącym oskarżeniem zbrodni dokonanej przez sługusów NKWD - "polaków" funkcjonariuszy UB.
Rodzina zdecydowała się nie pisać nic, bo prawdy przecież nie mogła napisać. Wtedy prawda kosztowała życie.
W 66 rocznicę tego zbrodniczego czynu, kolega z konspiracji ufundował drugą leżącą tablicę memento mori – pamiętaj że umrzesz, pamiętaj o śmierci.
Jego znamienne słowa(jeśli dobrze odczytałem?) W 66 rocznicę wyroku UB Potomnym: świadek innych dni.
Ona właściwie wyjaśnia obraz, który zamieszczasz.
Zbyszku, dzięki twej kwerendzie i ja wiele skorzystałem pisząc powyższe słowa, które zostawiam tu w przeddzień Święta Zmarłych, naszym bezimiennym bohaterom pozbawionych życia strzałem w tył głowy.
Męczennikom tamtych dni zapalmy kaganek pamięci.

Nieostatni

[zbyszekg9]

Dziękuję Ci Nieostatni za - jak zwykle - piękne, wyważone słowa. Gwoli ścisłości: pełen napis na niezbyt czytelnej tablicy brzmi: Ś.P. MICHAŁ TOMCZAK / BOŃCZA / KOMENDANT OBWODU / PŁOCK / ZASTRZELONY 9.01.1946 / W MASZEWIE / W 66 ROCZNICĘ MORDU U.B. / POTOMNYM - Świadek tamtych dni / L.N.

[Nieostatni]

Żołnierze Wyklęci

Oszukani, porzuceni, nieugięci!
Opluwani, poniżeni i wyklęci!
Pozbawieni swoich domów, swojej ziemi!
Poszli walczyć, żeby zginąć, albo zmienić!

Lecz ich los dawno sprzedano potajemnie,
razem z tymi wrzuconymi w obcą ziemię,
razem z całą konspiracją i narodem -
oddał aneks podpisany mimochodem.

Ich zasługi przekreślono polityką.
I oddano ich kupionym najemnikom,
żeby zwłoki najlepszych obrońców
rozrzucili pohańbione gdzieś na słońcu.

A to słońce nazwano zwycięstwem,
a karłami - to co było męstwem!
I rozsiano kości ofiar różnych nacji
na pożywkę powojennych demokracji.

Dzień Zwycięstwa?
Czy Dzień Fałszu, lub Dzień Zdrady?
Podły układ świętują parady!
A my wciąż szukamy grobów tych wyklętych!
Nieugiętych, rozstrzelanych - Naszych Świętych!

Marek Gajowniczek

W dniu Wszystkich Świętych - znicz zapalam i szept modlitwy zostawiam "wieczny odpoczynek racz im dać Panie"

Nieostatni