Cmentarz - Sochy (pow. zamojski)
: śr lis 30, 2016 6:49 pm
Rzadko dokonuję wpisu, który dotyczyłby regionu nieco bardziej oddalonego od tych najbliższych nam ziem. A jednak czasem warto. Głównym powodem było powszechnie występujące stwierdzenie, że wieś Sochy położona na Zamojszczyźnie jest jedną z czterech - obok Oradour-sur-Glane (Francja), Mazinote (Włochy) i Lidice (Czechy) - najbardziej poszkodowanych miejscowości w czasie II wojny światowej, dotkniętych zbrodnią ludobójstwa.
We wsi istnieje cmentarz przypominający o tragicznych wydarzeniach z 1 czerwca 1943 roku, które się tu rozegrały. Tego dnia Niemcy dokonali pacyfikacji wsi, podczas której zginęło 185 osób (zidentyfikowano 88 mężczyzn, 45 dzieci i 52 kobiety). Akcja rozpoczęła się około godziny 5.30, kiedy to Niemcy rozmieścili stanowiska karabinów maszynowych na otaczających wieś wzgórzach. Jako pierwsze zostały zaatakowane osoby idące do pracy w Zwierzyńcu. Następnie oprawcy ruszyli w kierunku zabudowań, gdzie mordowali wszystkich, bez względu na wiek i płeć. Po wycofaniu się żołnierzy, do akcji ruszyły samoloty, które zbombardowały wieś, zrównując ją z ziemią. Jeszcze przed wieczorem po wsi pozostały dopalające się zgliszcza. Wszędzie było gęsto od zabitych, których pozwolono pochować dopiero po kilku dniach. Z całej wsi ocalał tylko jeden dom, przeżyło dwóch mężczyzn, kilkanaście kobiet i garstka dzieci. Wśród nich późniejsza poetka Teresa Ferenc, wówczas 9-letnie dziecko, która była świadkiem zamordowania swoich najbliższych (sama potem mówiła, że wydoroślała w ciągu tego jednego dnia). Córka Teresy Ferenc, pisarka Anna Janko, opisała wydarzenia w Sochach w książce "Mała zagłada".
Cmentarz w Sochach jest miejscem, w którym spoczywają ofiary rzezi. W jej kolejne rocznice odbywają się tu uroczystości upamiętniające te tragiczne fakty z 1943 roku.
W pobliżu cmentarza pobudowano w latach 1991-1992 i w 1994 roku konsekrowano kaplicę pw. Miłosierdzia Bożego.
We wsi istnieje cmentarz przypominający o tragicznych wydarzeniach z 1 czerwca 1943 roku, które się tu rozegrały. Tego dnia Niemcy dokonali pacyfikacji wsi, podczas której zginęło 185 osób (zidentyfikowano 88 mężczyzn, 45 dzieci i 52 kobiety). Akcja rozpoczęła się około godziny 5.30, kiedy to Niemcy rozmieścili stanowiska karabinów maszynowych na otaczających wieś wzgórzach. Jako pierwsze zostały zaatakowane osoby idące do pracy w Zwierzyńcu. Następnie oprawcy ruszyli w kierunku zabudowań, gdzie mordowali wszystkich, bez względu na wiek i płeć. Po wycofaniu się żołnierzy, do akcji ruszyły samoloty, które zbombardowały wieś, zrównując ją z ziemią. Jeszcze przed wieczorem po wsi pozostały dopalające się zgliszcza. Wszędzie było gęsto od zabitych, których pozwolono pochować dopiero po kilku dniach. Z całej wsi ocalał tylko jeden dom, przeżyło dwóch mężczyzn, kilkanaście kobiet i garstka dzieci. Wśród nich późniejsza poetka Teresa Ferenc, wówczas 9-letnie dziecko, która była świadkiem zamordowania swoich najbliższych (sama potem mówiła, że wydoroślała w ciągu tego jednego dnia). Córka Teresy Ferenc, pisarka Anna Janko, opisała wydarzenia w Sochach w książce "Mała zagłada".
Cmentarz w Sochach jest miejscem, w którym spoczywają ofiary rzezi. W jej kolejne rocznice odbywają się tu uroczystości upamiętniające te tragiczne fakty z 1943 roku.
W pobliżu cmentarza pobudowano w latach 1991-1992 i w 1994 roku konsekrowano kaplicę pw. Miłosierdzia Bożego.