Tradytor | forum

W książce Janusza Szczepańskiego "Dzieje Gąbina" z 84r, jest informacja o funkcjonującym w Gąbinie w 1915r niemieckim lotnisku polowym (wówczas Gombin, Rusland). Fragment książki:
Wzmiankowana w książce ulica 1 Maja lub w zależności od ustroju 3 Maja, to obecna Al. Jana Pawła II, obok numeru 12 jest obecna szkoła podstawowa, jest tam rozległy płaski teren - wówczas pola uprawne, więc miejsce na lotnisko nadawało się doskonale.
Czy ktoś coś więcej może słyszał o tym lotnisku?

Witam Zbibala,
dlaczego nie pytasz pana Szczepanskiego skad on ma ta informacje?

Pulki lotnicze nie pisaly swoje kroniki, wiec trudno ustalic. przypuszczam, ze moze naijpierw stacjonowany pulk w Kutnie przyniosl sie do Gombina, ale nie mam pewnosc.

pozdrawiam

fuchsi pisze:Witam Zbibala,
dlaczego nie pytasz pana Szczepanskiego skad on ma ta informacje?

Witam
Pana Szczepańskiego nie pytałem, bo go po prostu nie znam

Wg przypisu w Dziejach Gąbina z 1984r, p. Szczepański informację o lotnisku uzyskał od mieszkańców Gąbina pamiętających jeszcze to lotnisko, książkę wydano ponad trzydzieści lat temu, więc już raczej nie ma szansy na bezpośrednią relację...

Tematem moich zainteresowań jest głównie wrzesień 1939r, zebrałem większość dostępnej literatury o działaniach lotnictwa w rejonie Gąbina w tym okresie, I wojna światowa to dla mnie na razie białe karty i dopiero rozpoczynam zbieranie materiałów na ten temat, dlatego liczę na każdą pomoc.

pozdrawiam

Witam,
milo mi.
Moze znasz ta historie o tych zabytich Ukraincow, ktore mieli byc pomocnikami Wehrmachtu na lotnisko polowy w Lacku?

Pan Szczepanski jest, tyle co ja wiem, dyrektorem muzeum w Szczytnie.

pozdrawiam

O ukraińcach nie słyszałem. Z lotniska polowego - lądowiska w Łącku, we wrześniu 39r korzystała Czapla prowadząca rozpoznanie dla Nowogródzkiej Brygady Kawalerii gen. Andersa, wg. książek Jerzego Pawlaka uszkodzony po jednym z lotów samolot miał tam być spalony, a lotnicy pieszo dotrzeć do Warszawy. Innym razem ten sam autor pisze, że jednak naprawili i odlecieli. Niemcy rzadko wykorzystywali to lądowisko, w jednej z książek znalazłem info, że ruch zrobił się tam dopiero w 1944r, głównie transportowe samoloty wywoziły co się da do Rzeszy.

Kto szuka ten znajdzie . Na anglojęzycznym forum znalazłem pierwszą informację o niemieckich lotnikach w Gąbinie - w tłumaczeniu googla - " ... FFA 38 (Feldflieger-Abteilung 38 - ZB) latająca jednostka zwiadowcza dla III. Reservekorps została załadowana na pociągi i przeniesiona na front wschodni. 5 grudnia 1914r została rozładowana w Toruniu. Pierwszym lotniskiem był Włocławek, a od 10 grudnia Gombin ".
I jeszcze jedno info ze strony frontflieger.de o jednostce FFA 38 - "Oblt. Schulder spadł 7 lipca 1915 roku, 50 km na zachód od Warszawy".