Nie ogłaszam dementi. Ale na pewno nie chodzi o tą synagogę. Budynek byłej synagogi w Kazimierzu Dolnym powstał w połowie XVIII wieku. Prawdopodobnie była tu wtedy tylko jedna sala. W XIX wieku dobudowano od północy babiniec, później od zachodu kolejne pomieszczenia i jeszcze jeden babiniec na piętrze nad tymi pomieszczeniami. Sala główna nakryta była ośmioboczną kopułą pokrytą polichromiami. W stanie idealnym budynek dotrwał do roku 1944. Niemcy, dopiero opuszczając Kazimierz Dolny podjęli się dzieła zniszczenia. Dzieło to było kontynuowane do lat pięćdziesiątych przez mieszkańców Kazimierza. W 1953 roku podjęto decyzję o odbudowie bożnicy z przeznaczeniem na kino. W ramach odbudowy odtworzono ośmioboczną kopułę nad salą główną ale już bez polichromii. W 2003 roku budynek przekazano Gminie Żydowskiej w Warszawie. Teraz są tam pokoje do wynajęcia i nadal sala kinowa używana jednak już tylko okazjonalnie.
Wracając jednak do historii...
Choć to nie jest ta legendarna synagoga, to tradycja synagogi w tym miejscu sięga dość daleko w przeszłość. W 1577 roku mieszkający w Kazimierzu Dolnym Żydzi wystosowali prośbę o zgodę na budowę synagogi na miejsce poprzedniej, którą strawił pożar. Nie wiadomo jednak nic ponad to o tej najstarszej synagodze. Brak też informacji o tym czy prośba została rozpatrzona po myśli kazimierskiej gminy żydowskiej. O kolejnej synagodze wiadomo tylko tyle, że powstała przed 1622 rokiem, a zniszczona została w roku 1661. Na jej odbudowę zgodził się Jan III Sobieski w 1677 roku. Jak widać zgoda na odbudowę nie była łatwa do uzyskania skoro przez 16 lat nie można jej było otrzymać. A przecież chodziło o odbudowę w miejscu poprzedniego budynku, więc zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Odbudowany budynek był już trzecią synagogą w tym miejscu i to wciąż nie jest ten budynek, który można w Kazimierzu dziś oglądać. Musiał on ulec zniszczeniu przed połową XVIII wieku choć trudno podać przyczyny zniszczenia. Przy poprzedzającej ją bożnicy też tylko można się domyślać, że uległa zniszczeniu w wyniku przetaczających się po terenach Rzeczypospolitej wojen.
Dziś o tragedii Żydów w Kazimierzu Dolnym podczas II wojny światowej przypomina umieszczona na ścianie budynku tablica pamiątkowa. A zdziwienie budzi mały zegar słoneczny - element raczej rzadko umieszczany na bożnicach.
Zdjęcia: