Ewangelicka parafia w relacji z 1899 roku - Płock
: pn kwie 26, 2010 10:48 am
Poniższa relacja pochodzi z numeru 8 "Zwiastuna ewangelicznego" z 1899 roku. Dość ciekawy materiał.
Z Płocka piszą nam, co następuje:
Zbór nasz liczy około siedmiuset rodzin, z których sto mieszka w mieście, czterysta zaś we wsiach blisko Płocka położonych, a tylko około dwustu rodzin ma więcej niż milę do kościoła parafialnego. Większa część parafian rozumiejąc po polsku, mówi jednak przeważnie po niemiecku: miejska część mówi prawie wyłącznie po polsku. Dla niej też odprawiają się od czasu do czasu nabożeństwa w języku polskim. Nabożeństwa odbywają się nie tylko w kościele parafialnym w Płocku, ale także w kantoratach: Białobrzegach, Liszynie, Nowym Boryszewie i Karwosieku Kapitulnym. Zarówno w Płocku, jak i w kantoratach, oprócz głównych, odprawiają się także nabożeństwa nieszporne, już to dla dzieci, już to misyjne, pasyjne lub biblijne. Liczba dzieci, uczęszczających na nabożeństwa specjalnie dla nich przeznaczone dochodzi do stu. Przy nauczaniu dzieci pomagają pastorowi jeden mężczyzna i pięć dam. Zborownicy uznając pożytek tych nabożeństw, coraz chętniej na nie przysyłają swe dzieci, aby one za młodu już poznały i umiłowały .Tego, który i dla nich oddał swe życie w ofierze.
Zycie duchowne w zborze jest rozwinięte. Dowodzą tego hojne ofiary, składane dla biednych na gwiazdkę, jak również ofiary misyjne. Przy odbytej u nas w tym roku po raz pierwszy uroczystości misyjnej zebrało się 175 rb.
W Maszewie i Nowym Boryszewie mamy chóry puzonistów, w Maszewie oprócz tego chór śpiewaków. Mieliśmy i w Płocku bardzo dobry chór śpiewaków, prowadzony Umiejętnie przez byłego kapelmistrza, p. Grininlerga, a później przez p. Poltzocha. Rozpadł się on jednak z powodu niezgody członków. Może z czasem zbierze się znów chór tak bardzo dla kościoła pożądany.
Kościół nasz, dawniejszy klasztor dominikański, z zewnątrz nie wygląda okazale, za to wewnątrz lepsze sprawia wrażenie. Żyrandole z których jeden jest darem rodziny Ś.p. ks. Boernera, a szczególniej ołtarz i ambona są ozdobą takowego.
Brak nam tylko bardzo nakryć na ołtarz. N a czas pasyjny i adwentowy nie mamy wcale nakryć stosownych. Pani B. ofiarowała w tym roku kościołowi ładne, własnoręcznie haftowane nakrycie komunijne. Może jej przykład znajdzie chętnych naśladowców.
W mniej korzystnym stanie, znajduje się należący do parafji filiał: Dobrzyń nad Wisłą. Zbór ten liczy 180 rodzin. Życia religijnego w nim prawie wcale nie widać. Parafianie są rozproszeni, a brak szkół uniemożliwia wywarcie wpływu dodatniego. Dalby Bóg, żeby i tu stosunki zmieniły się na lepsze, ażeby obydwa zbory umacniały się coraz więcej w prawdziwej, wiodącej wierze