Spacery po Brudzeńskim Parku
Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
"Najpiękniejsze miesiące to kwiecień, czerwiec, maj" jak śpiewał T-love. Pierwszy mamy już za sobą.
Ledwo wyszliśmy z zimowych kozaków i cieplych kożuchów, a już zaczęło się zielenić. Rower także poszedł w ruch. Odkrywania kolejnych zakątków naszej ziemi ciąg dalszy. Celem drobnych i większych wyjazdów padała przewaznie dolina Skrwy, która z wiosną ukazuje się w pełnej kolorowozielonej krasie.
Trasa która pozwala poznać po krótce nadskrwiańskie tereny biegnie od Płocka, wzdłuż czerwonego szlaku w kierunku Cierszewa, przez brwileńskie lasy oczywiście. Skrwę spotykamy po raz pierwszy w Biskupicach, gdzie z mostu możemy podziwiać szerokie zalewisko: Później kierujemy się w stronę Siecienia, najpierw szerokim wąwozem, ale nie prosto, "główną żwirówą", a przez Radotki i Lasotki. Pozwoli nam to zobaczyć rozległe panoramy budzącego się Brudzeńskiego Parku jak również pośmigac raz z górki raz pod górkę rozlicznymi wąwozami. Wylądowaliśmy więc w dolinie i musimy "wrócić" w kierunku Siecienia. Skręcamy jednak tuż przed wsią na północ, do robertowa. prowadzi nas asfaltówka, która przechodzi później w drogę żwirową. I tak będzie prze dłuższy czas. Za Robertowem skręcamy na zachód, by za chwilę zginąć w lasach ciągnących się do samego Brudzenia. Tutaj możemy zrobić sobie przerwę (po około 25 km od Płocka), przed kolejną przeprawą przez malowniczą dolinę Skrwy.
Podjeżdżając pod wschodni stok ladujemy już w Janoszycach, gdzie rozpoczyna się opisana już Rynna Janoszycka (Karwosiecko - Cholewicka). Zdążamy w kierunku Karwosiek, trzeba także zatrzymać się przy okazji nad którymś z jezior. Dobrze jest skręcić w las drogą między dwoma jeziorami. Taki manewr umożliwi nam podziwianie krajobrazu wszystkich niemal stawów doliny, nie zasłoniętych jeszcze bujną, letnią roślinnością. Żwirówka wiedzie obok zabytkowego dworu w Karwosiekach (dzisiaj mieszkania komunalne, niegdyś także szkoła). Po zjeździe ze stoku rynny znajdziemy się na drodze Bożewo - Sikórz. Jeśli starcza sił kontynuujemy odwiedziny dolinki, pokonując kolejne 10 żwirowych kilometrów przez Karwosieki, do Dzięgielewa. Miniemy oczywiście kaplicę w Karwosiekach, zaaranżowaną ze świątynii ewangelickiej. Do Płocka możemy wrócić przez Trzebuń i Proboszczewice, zwiedzając resztki ozu i naszą "Szwedzką Górkę"
Link do trasy w programie Google Earth
Ledwo wyszliśmy z zimowych kozaków i cieplych kożuchów, a już zaczęło się zielenić. Rower także poszedł w ruch. Odkrywania kolejnych zakątków naszej ziemi ciąg dalszy. Celem drobnych i większych wyjazdów padała przewaznie dolina Skrwy, która z wiosną ukazuje się w pełnej kolorowozielonej krasie.
Trasa która pozwala poznać po krótce nadskrwiańskie tereny biegnie od Płocka, wzdłuż czerwonego szlaku w kierunku Cierszewa, przez brwileńskie lasy oczywiście. Skrwę spotykamy po raz pierwszy w Biskupicach, gdzie z mostu możemy podziwiać szerokie zalewisko: Później kierujemy się w stronę Siecienia, najpierw szerokim wąwozem, ale nie prosto, "główną żwirówą", a przez Radotki i Lasotki. Pozwoli nam to zobaczyć rozległe panoramy budzącego się Brudzeńskiego Parku jak również pośmigac raz z górki raz pod górkę rozlicznymi wąwozami. Wylądowaliśmy więc w dolinie i musimy "wrócić" w kierunku Siecienia. Skręcamy jednak tuż przed wsią na północ, do robertowa. prowadzi nas asfaltówka, która przechodzi później w drogę żwirową. I tak będzie prze dłuższy czas. Za Robertowem skręcamy na zachód, by za chwilę zginąć w lasach ciągnących się do samego Brudzenia. Tutaj możemy zrobić sobie przerwę (po około 25 km od Płocka), przed kolejną przeprawą przez malowniczą dolinę Skrwy.
Podjeżdżając pod wschodni stok ladujemy już w Janoszycach, gdzie rozpoczyna się opisana już Rynna Janoszycka (Karwosiecko - Cholewicka). Zdążamy w kierunku Karwosiek, trzeba także zatrzymać się przy okazji nad którymś z jezior. Dobrze jest skręcić w las drogą między dwoma jeziorami. Taki manewr umożliwi nam podziwianie krajobrazu wszystkich niemal stawów doliny, nie zasłoniętych jeszcze bujną, letnią roślinnością. Żwirówka wiedzie obok zabytkowego dworu w Karwosiekach (dzisiaj mieszkania komunalne, niegdyś także szkoła). Po zjeździe ze stoku rynny znajdziemy się na drodze Bożewo - Sikórz. Jeśli starcza sił kontynuujemy odwiedziny dolinki, pokonując kolejne 10 żwirowych kilometrów przez Karwosieki, do Dzięgielewa. Miniemy oczywiście kaplicę w Karwosiekach, zaaranżowaną ze świątynii ewangelickiej. Do Płocka możemy wrócić przez Trzebuń i Proboszczewice, zwiedzając resztki ozu i naszą "Szwedzką Górkę"
Link do trasy w programie Google Earth
Ostatnio zmieniony wt kwie 17, 2012 7:47 pm przez Majsterek, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Inna wyprawa, o nieco większym zasięgu, dla zaprawionych w bojach. (Jako wariant poprzedniej)
Znalazłwszy sie w Brudzeniu Dużym, kierujemy się znów przez Janoszyce i tamtejsze lasy na północ (Łukoszyno). Znadziemy tam szutrówkę malowniczo opadającą ku dolinie Skrwy. Można tu obserwować rozległy krajobraz doliny okalającej Brudzeń i Bądkowo. Na północy natomiast rozpościera się cudna panorama szerokiego obniżenia pradoliny Skrwy, przepełniona zielenią wiosennych łąk, okwiecona białym kwieciem bzów, wiśni, jaśminów... Gdy już znajdziemy się nad rzeką, warto na chwilę zboczyć ze szlaku i przyjrzeć się szczegółom tamtejszej przyrody. Czeka nas teraz podjazd pod zachodnie zbocze, po którym oczywiście kolejne krajobrazy. Prowadząca nas żwirówka krzyżuje się z wojewódzką 559 (na Lipno). Skorzystamy tylko z parusetmetrowego odcinka, kierując się na północ. Przy dostojnej figurze Matki Boskiej skręcamy na wschód, by nie oddalić się zbytnio od rzeki. Droga prowadzi do miejscowości "Winnica" w której niegdyś faktycznie zajmowano się produkcją szlachetnego trunku. Odbijemy jednak nieco wczesniej w drogę w kierunku lasu. Doprowadzi nas ona do kolejnego zjazdu w dolinę.
Na płaskodennym obniżeniu, zagospoderowanym na pastwiska, nie trudno spotkać bociana czy równie zacnego bażanta. Droga pod górkę wyprowadzi nas na Zdziemborz. Przystanek nad stromymi stokami doliny i spacer na dno może znowu dostarczyć oczom kilku przyrodniczych szczegółów. Znajdziemy tam starorzecza Skrwy, które przyroda zagospodarowała sama. Kierujemy się teraz skrajem porośniętej doliny do Grodni. Każdy wnikliwy obserwator zajrzy co i raz w krzaki, by znaleźć głębokie, zacienione jary opadające stromo ku dolinie.
Wydobywamy się po chwili na otwarte tereny bliżej Grodni. Okna na szeroko rozpostartą dolinę są coraz większe, krjobraz coraz bardziej przyciąga, by wkońcu sciągnąć z rowera. Obowiązkowy, spontaniczny przystanek na łące i już nie chce się ruszać dalej. Po długim odpoczynku czas ruszyć dalej by mijając zabudowania znaleźć się nad nową asfaltówką do Bożewa. Wielkim błędem byłoby jednak nie rozejrzenie sięw terenie. Wystarczy odbić tylko parę mtrów w leśną drogę na zachód by znaleźć się nad skrajem strrrrromej skarpy. Oczy widzą coś takiego: Ciąg dalszy krajobrazów nastąpi.
Powrót asfaltówką trochę się odwlecze. Z Bożewa możemy udać się dalej na wschód. Pokonamy równinę pełną przestrzeni by wylądować gdzieś pod Gozdowem. Można teraz skorzystać z szynobusu, który dowiezie nas ze sprzętem do Płocka. Powrót na dwóch kołach pozostawiam specjalistom...
Trasa w Google Earth
Znalazłwszy sie w Brudzeniu Dużym, kierujemy się znów przez Janoszyce i tamtejsze lasy na północ (Łukoszyno). Znadziemy tam szutrówkę malowniczo opadającą ku dolinie Skrwy. Można tu obserwować rozległy krajobraz doliny okalającej Brudzeń i Bądkowo. Na północy natomiast rozpościera się cudna panorama szerokiego obniżenia pradoliny Skrwy, przepełniona zielenią wiosennych łąk, okwiecona białym kwieciem bzów, wiśni, jaśminów... Gdy już znajdziemy się nad rzeką, warto na chwilę zboczyć ze szlaku i przyjrzeć się szczegółom tamtejszej przyrody. Czeka nas teraz podjazd pod zachodnie zbocze, po którym oczywiście kolejne krajobrazy. Prowadząca nas żwirówka krzyżuje się z wojewódzką 559 (na Lipno). Skorzystamy tylko z parusetmetrowego odcinka, kierując się na północ. Przy dostojnej figurze Matki Boskiej skręcamy na wschód, by nie oddalić się zbytnio od rzeki. Droga prowadzi do miejscowości "Winnica" w której niegdyś faktycznie zajmowano się produkcją szlachetnego trunku. Odbijemy jednak nieco wczesniej w drogę w kierunku lasu. Doprowadzi nas ona do kolejnego zjazdu w dolinę.
Na płaskodennym obniżeniu, zagospoderowanym na pastwiska, nie trudno spotkać bociana czy równie zacnego bażanta. Droga pod górkę wyprowadzi nas na Zdziemborz. Przystanek nad stromymi stokami doliny i spacer na dno może znowu dostarczyć oczom kilku przyrodniczych szczegółów. Znajdziemy tam starorzecza Skrwy, które przyroda zagospodarowała sama. Kierujemy się teraz skrajem porośniętej doliny do Grodni. Każdy wnikliwy obserwator zajrzy co i raz w krzaki, by znaleźć głębokie, zacienione jary opadające stromo ku dolinie.
Wydobywamy się po chwili na otwarte tereny bliżej Grodni. Okna na szeroko rozpostartą dolinę są coraz większe, krjobraz coraz bardziej przyciąga, by wkońcu sciągnąć z rowera. Obowiązkowy, spontaniczny przystanek na łące i już nie chce się ruszać dalej. Po długim odpoczynku czas ruszyć dalej by mijając zabudowania znaleźć się nad nową asfaltówką do Bożewa. Wielkim błędem byłoby jednak nie rozejrzenie sięw terenie. Wystarczy odbić tylko parę mtrów w leśną drogę na zachód by znaleźć się nad skrajem strrrrromej skarpy. Oczy widzą coś takiego: Ciąg dalszy krajobrazów nastąpi.
Powrót asfaltówką trochę się odwlecze. Z Bożewa możemy udać się dalej na wschód. Pokonamy równinę pełną przestrzeni by wylądować gdzieś pod Gozdowem. Można teraz skorzystać z szynobusu, który dowiezie nas ze sprzętem do Płocka. Powrót na dwóch kołach pozostawiam specjalistom...
Trasa w Google Earth
Ostatnio zmieniony wt kwie 17, 2012 7:49 pm przez Majsterek, łącznie zmieniany 2 razy.
- Jacek&Agatka
- Stowarzyszenie
- Posty: 671
- Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:21 pm
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Bliski sercu memu jest krajobraz widziany ze skarpy nad Skrwą na Grodni. Tam wychował się mój ojciec, to tam zjeżdżał sankami z górki w stronę rzeki, zrywał jesienią obfite orzechy laskowe. Od roku '80 ta łąka już nie należy do naszej rodziny W. Ale co pewien czas przyjeżdżamy tu popatrzeć na nurt rzeki. Szkoda tylko, że kładka na Patrze nie została ponownie położona - można było przechodzić na skróty... Ach, taki sentymencik. Grodnia... tu zostałam poczęta
AGATA
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Piękny material, piękna wyprawa mam pytanie, ma ktoś może podobną fotorelację, ale dotyczącą Skrwy Lewej ? Trochę zapominamy, że Skrwa (Prawa) ma siostrę.
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Reportaż super
Czaro, czy chodzi o Skrwę przy Soczewce?
Tu mam kilka ale z rodziną na pierwszym planie
Czaro, czy chodzi o Skrwę przy Soczewce?
Tu mam kilka ale z rodziną na pierwszym planie
- Jacek&Agatka
- Stowarzyszenie
- Posty: 671
- Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:21 pm
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Majsterek miał tu na myśli Skrwę Prawą.
AGATA
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
To wiem
Ale Czaro wspomniał o lewej więc się zapytałem, ponieważ nie znam tak dokładnie tych rejonów jak Wy.
Ale Czaro wspomniał o lewej więc się zapytałem, ponieważ nie znam tak dokładnie tych rejonów jak Wy.
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Tak Skrwa lewa to ta, która tworzy w pewnym momencie swego biegu jezioro w Soczewce. Krzywy Kołek, Soczewka to ostatnie etapy jej biegu przed wpadnięciem do Wisły.
- UBOOT
- Moderator globalny - Stowarzyszenie
- Posty: 1374
- Rejestracja: wt sie 25, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Płock-Mańkowo
- Kontakt:
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Dziś z Majsterkiem i Marysią zrobiliśmy mały rekonesans po BPK.
- Załączniki
-
- DSCF3183.JPG (143.05 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- DSCF3195.JPG (152.96 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- DSCF3226.JPG (155.97 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- DSCF3239.JPG (139.82 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- DSCF3268.JPG (169.57 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- DSCF3296.JPG (166.03 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 024.jpg (105.29 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 034.jpg (122.89 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 047.jpg (89.27 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 055.jpg (99.03 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 074.jpg (95.69 KiB) Przejrzano 10173 razy
-
- TP 079.jpg (126.99 KiB) Przejrzano 10173 razy
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Gdy słyszę Skrwa to jestem
https://picasaweb.google.com/1003078789 ... 11Internet
https://picasaweb.google.com/1003078789 ... 11Internet
https://picasaweb.google.com/1003078789 ... 11Internet
https://picasaweb.google.com/1003078789 ... 11Internet
pływam, bo chcę
Re: Wiosna nad Skrwą (materiał z kilku kwietniowych wypadów)
Jak nie mozno kochac taka przyrode..........
Auf ferner, fremder Aue, da liegt ein toter Soldat,
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
ein ungezählter, vergeßner, wie brav er gekämpft auch hat.
Spacery po Brudzeńskim Parku
Relacja ze spaceru, który mieliśmy okazję w kolorowych okolicznościach wczesnej jesieni zaliczyć. (14.10.2017)
Wyjątkowo spadane pola, woda w rozlewiskach, strumienie pełne a wraz z nimi również te solidnie zasilające Skrwę, już od początku września. Las przesycony wodą, odżyło wszystko, co suszyło się przez ostatnie suche lata. Poniżej rzut oka na Nurt Skrwy pod Sikorzem. Najpierw z drewnianego mostu, później z okolic młyna. Rezerwatu nie ma co opisywać, proszę popatrzeć. Dodam tylko, że te ciekawe krajobrazowo, różnorodne lasy, otoczone wstęgą rozlanej szeroko Skrwy, otoczono ochrona rezerwatową w ramach rez. Sikórz. Mamy tu cały wachlarz siedlisk, rozmieszczonych po opadających do Skrwy stokach wysoczyzny. Są tu i olszynowe, ponure knieje, ale też kolorowe dębowe grądy i suche sosnowe borki. Tu i ówdzie bagienko, leśny strumyk, wąwóz - w jesiennej palecie wdzięczne tematy dla obiektywu. Odwiedziliśmy po drodze młyn w Radotkach - odnowiony, przebudowany, zabezpieczony. Służy dziś jako elektrownia wodna. Udało się nawet wejść do środka i pozwiedzać kapitalnie wyremontowany budynek. Otoczenie obiektu obecny właściciel che oddać również do dyspozycji kajakarzy, podróżników ale i amatorów mocnych wrażeń. Ostatnio mamy tu trasę biegu komandosa z której nie wypadałoby nie skorzystać.
Wyjątkowo spadane pola, woda w rozlewiskach, strumienie pełne a wraz z nimi również te solidnie zasilające Skrwę, już od początku września. Las przesycony wodą, odżyło wszystko, co suszyło się przez ostatnie suche lata. Poniżej rzut oka na Nurt Skrwy pod Sikorzem. Najpierw z drewnianego mostu, później z okolic młyna. Rezerwatu nie ma co opisywać, proszę popatrzeć. Dodam tylko, że te ciekawe krajobrazowo, różnorodne lasy, otoczone wstęgą rozlanej szeroko Skrwy, otoczono ochrona rezerwatową w ramach rez. Sikórz. Mamy tu cały wachlarz siedlisk, rozmieszczonych po opadających do Skrwy stokach wysoczyzny. Są tu i olszynowe, ponure knieje, ale też kolorowe dębowe grądy i suche sosnowe borki. Tu i ówdzie bagienko, leśny strumyk, wąwóz - w jesiennej palecie wdzięczne tematy dla obiektywu. Odwiedziliśmy po drodze młyn w Radotkach - odnowiony, przebudowany, zabezpieczony. Służy dziś jako elektrownia wodna. Udało się nawet wejść do środka i pozwiedzać kapitalnie wyremontowany budynek. Otoczenie obiektu obecny właściciel che oddać również do dyspozycji kajakarzy, podróżników ale i amatorów mocnych wrażeń. Ostatnio mamy tu trasę biegu komandosa z której nie wypadałoby nie skorzystać.
- Załączniki
-
- DSC_0090.JPG (137.63 KiB) Przejrzano 10072 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość