Dziś miejscowość Główienica nie istnieje. Młyn jest nieczynny. Zachował się system doprowadzający wodę do młyna, zdewastowane spiętrzenia, zarwany mostek nad kanałem. Młyn cześć ścian ma zbudowane z cegły, reszta jest drewniana. To wszystko komponuje się wspaniale z ciszą i głuszą otaczającej przyrody. Dziś praktycznie nie istnieje droga prowadząca do młyna.
Od napotkanego człowieka dowiedziałem się, że gmina postanowiła zmelioryzować kanał doprowadzający wodę do stawideł przy młynie, co spowoduje obniżenie się poziomu wody, przez co wyginą ryby, w stawidłach zamieszkiwały i wodne ptactwo.
Jak dziś się to kształtuje? Nie wiem. Nie widziałem go od roku. Wiem natomiast, że mostek o którym mówiłem, że został zarwany. Woda się podobno podniosła, gdyż bobry na Główience zbudowały tamę.
Muszę kiedyś jeszcze raz odwiedzić te miejsce.
Tymczasem kilka fotek sprzed lat.
