Tradytor | forum

Spacerowanie po prawym brzegu brzegu Brzeźnicy zaowocowało spotkaniem nieznanego mi, wysokiego na ok. 2,5 m kwiatu. Zaintrygowała mnie nie tylko b.wysoka łodyga ale także duże kwiatostany, podobne do lwiej paszczy.
W domu zacząłem przeglądać atlasy z roślinnością a mam ich sporo, mimo to bez skutku. Po paru dniach wróciłem do kwiatka ale tym razem we wszystko wiedzących guglach i co Nic podobnego nie znalazłem.
Zdegustowany miałem już sprzedać problem Agacie, naszej pani od przyrody, ale jeszcze zdecydowałem się przekartkować obszerną księgę "Świat roślin skał i minerałów". Wcześniej do niej nie zaglądałem, bo nie sądziłem, że w książce tłumaczonej ze słowackiego, znajdę roślinę rosnącą w środku Polski. I co niespodzianka znalazłem malowany obrazek z podobnym kwiatkiem i opisem "Niecierpek Roylego (...) okazała roślina roczna wysokości do 2 m, o łodydze grubej, dętej(...). Kwiaty szypułkowe, czerwonofioletowe, duże (...) zebrane w grona; ostroga długa prosta: torebka po dojrzeniu pęka dwoma elastycznymi klapkami. Pochodzi z Azji Płd. w Europie uprawiana jako roślina ozdobna i dlatego gdzieniegdzie zdziczała. Kwitnie VI-IX."

A trza było mi go podsunąć. Niecierpków ci u nas w PL dostatek. Ciekawe rośliny, choć niestety zaliczane są pospolitych chwastów - są wszędobylskie, mało wymagające, więc wyganiają rdzenną roślinność z ich naturalnych siedlisk.