Postautor: trobal » pn mar 23, 2009 4:46 pm
Niektórzy traktują obecnie wiatraki jako inwestycję w przyszłość. Kiedyś przeczytałem dłuższy wywiad z (chyba) piekarzem, który miał już dwa wiatraki i planował postawić jeszcze jeden. Z jego wyliczeń wyszło, że jak je wszystkie spłaci będzie mógł spokojnie do końca życia nic nie robić. Tak się też złożyło, że przypomniałem sobie o tym wywiadzie gdy pierwszy raz trafiłem przejazdem do wsi w której te wiatraki stoją (Chwałowice w woj. podkarpackim ale przy granicy z lubelskim). Wtedy już były 3. W zeszłym roku było ich jednak 5 na tym polu. Albo prąd tanieje, albo był jakiś błąd w obliczeniach.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"