Tradytor | forum

Dwór w Myśliborzycach wybudowany został na poczatku XX wieku dla Michała i Jadwigi Gorzechowskich i stanowi dziś jedyną pozostałość po funkcjonującym tu do czasu drugiej wojny światowej folwarku. Dwór jest murowany, boniowany na narożach, posiada dach dwuspadowy, obecnie pokryty blachą. Do czasu ostatniego remontu w 1998 roku posiadał poprzedzający wejście dwufilarowy ganek podtrzymujący taras na wysokości piętra, jednak zarówno ganek jak i taras zostały zamurowane. Zastanawiający ten zabieg z pewnością nie przyczynił się do istotnego powiększenia kubatury budynku, za to z całą pewnością znacznie dwór oszpecił. Zwłaszcza, że równocześnie otynkowano odkrywające strukturę ceglanego muru partie elewacji. Pozytywów całej sytuacji należy dopatrywać się w tym, że owe zmiany nie są nieodwracalne, a mówiąc już pół serio - nie jest to najgorsza historia jaka się może zabytkowemu dworowi w Polsce przydarzyć. Od roku 1945 do chwili obecnej dwór jest użytkowany przez szkołę, jednak chodzą słuchy, że wkrótce szkoła w tej miejscowości ma być zlikwidowana. Ciekawe co wtedy stanie się z dworem?

Ażeby zobrazować pierwotny wygląd dworu, załączam zdjecie z albumu "Zabytki budownictwa na Mazowszu Płockim".

A czy ktoś ma zdjęcie domu/dworu w Gorzechowie k/Siecienia?
Podobno stał tam jakiś do wojny.

Niestety nic mi na temat tego dworu nie wiadomo. W roku 1825 w Gorzechowie obok drobnej własności cząstkowej szlachty istniał jeden większy majatek (właściciel - Ignacy Józofowicz), w latach 1898 i 1905 jako właściciel miejscowych dóbr figuruje Czesław Boski. Prawdopodobnie w okresie międzywojennym własność ta podupadła lub uległa rozdrobnieniu. Jakie były losy samej ziemiańskiej siedziby - trudno dociec. Czy mogę spytać skąd ta informacja? Czy wiadomo gdzie się dokładnie ten dwór/dom znajdował i jak wyglądał?

Mam koleżankę Gorzechowską i podążałyśmy naszymi śladami po tamtym terenie.
Ona twierdzi, że w czasie ucieczek wojennych była przez jakiś czas z rodzicami w Gorzechowie.

Natomiast ciekawa jest dla mnie informacja o Boskich.
Chyba rozumiem jak mój stryjeczno pradziadowy przodek tam trafił:)
Ale coś z datami jest nie tak ponieważ na grobie w Siecieniu (kościół parafialny) data śmierci jest 1891,
więc ten mój przodek - skoligacony z Boskimi, ale nie z Józofowiczami - mieszkał tam najwyraźniej wcześniej.

Dziękuję
BaTh

Ok roku 1930 wlascicielka Mysliborzyc byla Jadwiga Gorzechowska do ktorej nalezal jednoczesnie majatek Rembilein Plebanka (nie mylic z Rembielin). Majatek Mysliborzyce wielkosci 226 morg Rembielin 142 morgi. w sumie 368m to jest ok 190 ha

Szkoły we dworze już nie ma. Powodem jej zamknięcia w 2013 roku była zbyt mała liczba uczniów, a co za tym idzie wysokie koszty utrzymania.

Od ponad roku we dworze swoją siedzibę ma Dzienny Dom Pobytu "Przystań". No i wspaniale - budynek wyremontowany, użytkowany, funkcja zacna. Nie mogę się tylko ustrzec przed jakimś smętnym poczuciem, że z ducha dawnej ziemiańskiej siedziby nic już w Myśliborzycach nie zostało. Konia z rzędem temu, kto nie znając historii obiektu zorientuje się, że powstał on 100 lat temu. Mniejsza o architektoniczne "uproszczenia elewacji" - zapoczątkowane przecież już kilkadziesiąt lat temu przy okazji remontu na potrzeby szkoły - czy dodane nowe elementy wymuszone obecną funkcją (wystawki dachowe, taras). Największe zastrzeżenia mam do betonowo-szarej kolorystyki, która przecież ma się nijak do tradycji wiejskiego budownictwa rezydencjalnego, czy w ogóle jakiejkolwiek tradycji rodzimego budownictwa przełomu XIX i XX w. Przypadek ten wpisuje się oczywiście w szersze zjawisko, wynikające z renesansu zainteresowania modernizmem na przestrzeni ostatnich lat. Dziś szare = nowoczesne i eleganckie. Przypomnę, że jeszcze jakieś dwadzieścia lat temu było zupełnie na odwrót i np. szare ze swej modernistycznej natury blokowiska malowało się na kolory pastelowe. Dziś mamy odnowione "na szaro" kamienice z początku XX wieku (w ostatnim czasie byłem świadkiem kilku takich metamorfoz w mojej najbliższej okolicy) oraz szare dwory. Przewiduję, że za jakiś czas będziemy się z tego trendu śmiać tak samo, jak dziś śmiejemy się z niesławnej pastelozy.
Fotografię zaczerpnąłem ze strony https://ddpprzystan.pl/galeria/