Dwór - Dobrosielice Pierwsze (pow. płocki)
: pn paź 05, 2020 3:54 pm
Niniejszy wpis dedykuję Tomkowi Kowalskiemu, który zmobilizował mnie, albo lepiej stwierdzić, że dał impuls do odwiedzenia Dobrosielic. W korespondencji zwrócił mi uwagę na "dworkowy" budynek oraz stojącą przed nim figurką Matki Boskiej. Zauważył też, że na temat tego miejsca z dostępnymi informacjami jakoś słabo. Tyle wystarczy, aby skutecznie mnie zachęcić do eksploracji terenu - tym bardziej, że Dobrosielice nigdy do tej pory nie znalazły się na "moich" szlakach.
Wizyta w Dobrosielicach Pierwszych, bo taką nazwę nosi wioska - w odróżnieniu od Dobrosielic Drugich, zwanych też Dobrosielicami-Zalesiem (stąd ulica Zaleska w Drobinie), w których również znajduje się pozostałość po dawnym folwarku Zalesie, ale to same drzewa - poskutkowała kilkoma zdjęciami (w załączeniu), natomiast na miejscu niczego się nie dowiedziałem, bo choć budynek jest zamieszkały, to ogólnie rzecz ujmując sytuacja ogólna nie sprzyjała jakiemukolwiek wywiadowi. Mimo wszystko udało mi się co nieco ustalić. I tak: główny budynek dawnego założenia dworskiego, posiadający skromne dekoracje stylowe, to w istocie dwór pochodzący z 2. połowy XIX wieku. To obiekt parterowy, zbudowany na planie prostokąta, otynkowany, kryty papą. Przybudówki to już lata 50. ub. wieku. Dworowi towarzyszy niewielki park w stylu krajobrazowym o powierzchni 2,7 ha, pochodzący z 2. połowy XIX wieku. Pod wyróżniającym się dębem stoi ciekawa figurka Matki Boskiej, wyróżniająca się na tle zielonej ściany parku. Ostatnim dziedzicem majątku Dobrosielice liczącego 217 ha powierzchni był J. Gorzechowski (przed nim pojawia się nazwisko Władysław Wieliczko, a jeszcze wcześniej - Złotnicki i Zakrzewski), przy czym parcelacji podlegało 192 ha. Przy okazji zastanawia pojawiające się w źródłach nazwisko J. Gorzechowski-Wieliczko - czy to ten sam ostatni właściciel wsi? Chronologia na to wskazuje, do wyjaśnienia pozostaje więc związek Władysława Wieliczki z J. Gorzechowskim. Dla kogo został wybudowany dwór - tego póki co nie udało mi się ustalić. Po wojnie we dworze mieściła się szkoła, która istniała tam do początku lat 70. XX w., po czym lokalne władze postanowiły o przeznaczeniu obiektu na mieszkania komunalne. I taki prawny stan rzeczy ma się do dziś.
To na obecną chwilę tyle. Temat uznaję za rozwojowy.
Wizyta w Dobrosielicach Pierwszych, bo taką nazwę nosi wioska - w odróżnieniu od Dobrosielic Drugich, zwanych też Dobrosielicami-Zalesiem (stąd ulica Zaleska w Drobinie), w których również znajduje się pozostałość po dawnym folwarku Zalesie, ale to same drzewa - poskutkowała kilkoma zdjęciami (w załączeniu), natomiast na miejscu niczego się nie dowiedziałem, bo choć budynek jest zamieszkały, to ogólnie rzecz ujmując sytuacja ogólna nie sprzyjała jakiemukolwiek wywiadowi. Mimo wszystko udało mi się co nieco ustalić. I tak: główny budynek dawnego założenia dworskiego, posiadający skromne dekoracje stylowe, to w istocie dwór pochodzący z 2. połowy XIX wieku. To obiekt parterowy, zbudowany na planie prostokąta, otynkowany, kryty papą. Przybudówki to już lata 50. ub. wieku. Dworowi towarzyszy niewielki park w stylu krajobrazowym o powierzchni 2,7 ha, pochodzący z 2. połowy XIX wieku. Pod wyróżniającym się dębem stoi ciekawa figurka Matki Boskiej, wyróżniająca się na tle zielonej ściany parku. Ostatnim dziedzicem majątku Dobrosielice liczącego 217 ha powierzchni był J. Gorzechowski (przed nim pojawia się nazwisko Władysław Wieliczko, a jeszcze wcześniej - Złotnicki i Zakrzewski), przy czym parcelacji podlegało 192 ha. Przy okazji zastanawia pojawiające się w źródłach nazwisko J. Gorzechowski-Wieliczko - czy to ten sam ostatni właściciel wsi? Chronologia na to wskazuje, do wyjaśnienia pozostaje więc związek Władysława Wieliczki z J. Gorzechowskim. Dla kogo został wybudowany dwór - tego póki co nie udało mi się ustalić. Po wojnie we dworze mieściła się szkoła, która istniała tam do początku lat 70. XX w., po czym lokalne władze postanowiły o przeznaczeniu obiektu na mieszkania komunalne. I taki prawny stan rzeczy ma się do dziś.
To na obecną chwilę tyle. Temat uznaję za rozwojowy.