Niemieckie zbrodnie w lesie Troska, Rachocin (pow. sierpecki)

Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 972
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Niemieckie zbrodnie w lesie Troska, Rachocin (pow. sierpecki)

Postautor: Majsterek » czw lis 08, 2018 8:38 pm

28.12.2024 - Nadszedł czas aby z wątku Nierozpoznane zbrodnie niemieckie w okolicach Sierpca, Płocka wydzielić te konkretne informacje dotyczące egzekucji dokonanych przez niemieckich bydlaków na Polakach, kilka kilometrów na północ od Sierpca.

Odnośnie wspomnianych zdarzeń, można coś wyczytać we wspomnieniach Stefanii Głuchowskiej:
Wojenne dzieciństwo w. Wspomnienia Sierpczan, Sierpc 1998 pisze:Zastraszanie było jedną z metod niemieckich. Wstrząsającym wydarzeniem była egzekucja na “Glinkach” (za szpitalem), gdzie 42 więźniów rozstrzelano, tylko Kazimierzowi Rzeszotarskiemu udało się zbiec. Oficjalnie wiedziano o podobnej egzekucji przez powieszenie w Rościszewie, a nieoficjalnie nocami wywożono chorych, starych, niezdolnych do pracy fizycznej i rozstrzeliwano w okolicznych lasach - np. na Trosce. Jeszcze po skończonej wojnie można było dostrzec ślady zasypanych rowów, na których ziemia zarywała się pod stopami. Nie oszczędzano też dzieci. Kiedy kierownik ogrodu miejskiego zaobserwował 2 dziewczyny biegające, a nie pracujące, na wieczornym apelu wymierzył kijem chłostę większości dzieciom. Bił, dopóki się nie zmęczył, a opiekunów na początku spoliczkował.
Wg wspomnień ostatniego świadka tamtych zdarzeń (ur. 1933, zam. Rydzewo), Niemcy mordowali tu dziesiątki jeśli nie setki ludzi, również dzieci, co najbardziej zatrważające, również przez masowe topienie w pobliskiej rzece Skrwie. Natomiast w materiałach IPN czytamy:
Archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Ankiet Sądów Grodzkich sygn. 44, k. 667 pisze:Funkcjonariusze gestapo z Sierpca zastrzelili w lesie "Troska" oraz w pobliżu siedziby gestapo kilkudziesięciu Polaków chorych umysłowo, chorych wenerycznie i niedołężnych.
Ustalono nazwiska 5 ofiar:
Bednarski Władysław
Felic Zygmunt
Liszewska ?
Smardzewska ?
Strześniewska Aurelia


We wspomnieniach najstarszych mieszkańców Rydzewa przewija się informacja, o masowych egzekucjach nad samą Skrwą w rejonie Troski. Skazańcy mieli być topieni "hurtowo" w rzece!

Jak widać na zamieszczonej mapie, lasów w latach 30 nie było na Babcu-Trosce tyle co obecnie. To znacznie ułatwia sprawę jeśli chodzi o lokalizację. Właściwie pozostaje las na prawo od szosy w kierunku Szczutowa. Znajdują się tam dziwne zadolenia o bardzo nieregularnych kształtach. Zupełnie nie pasujące do łagodnie opadających do Skrwy obszarach przyległych. Tak więc będzie zwiad terenowy.
Screenshot_1.jpg
Screenshot_1.jpg (187.5 KiB) Przejrzano 10060 razy
Awatar użytkownika
Thomas
Moderator globalny - Stowarzyszenie
Posty: 1513
Rejestracja: wt gru 01, 2009 8:40 pm
Kontakt:

Re: Nierozpoznane zbrodnie niemieckie w okolicach Sierpca, Płocka

Postautor: Thomas » śr paź 18, 2023 5:04 pm

Majsterek pisze:
pn wrz 03, 2018 9:47 pm
  • Zbrodnia w lesie Troska za Sierpcem - miały przychodzić transporty z ludźmi do egzekucji. Śmierć miało ponieść kilkadziesiąt osób;
Jako, że sprawa ta pozostaje wciąż enigmatyczna, choćby ze względu na rozbieżność relacji - włącznie z doprecyzowaniem miejsca zbrodni, wciąż błądzimy po omacku.
Swego czasu zebrałem na Starym Sierpcu (w szkicu poświęconym przysiółkowi Piekiełko >>) relacje o zbrodni niemieckiej ze stycznia 1940 roku, gdzie w podsierpeckich lasach (w 2007 roku wprowadzono do literatury dookreślenie "we wsiach Troska i Piekiełko") wymordowano grupy niepełnosprawnych i starszych ludzi. Piekiełko to była niegdyś część Studzieńca (pocz. XX w.), ale wydaje się, że w latach II wojny światowej już mogło należeć do Babca-Troski, dość powiedzieć, że dziś Babiec-Troska to część Rachocina - stąd niby trzy różne lokalizacje, a może chodzić dokładnie o to samo miejsce.

W wydanej w 2022 roku książce "Polacy, Żydzi, Niemcy Ziemi Sierpeckiej w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej" Krzysztof Stręciwilk opracował temat poświęcony miejscu zbrodni niemieckiej w Rachocinie. Jako, że myślę, że chodzi o to samo miejsce, pozwalam sobie zacytować in extenso tekst:
Zbrodnie hitlerowców na niepełnosprawnych mieszkańcach Sierpca
Opracowanie Krzysztof Stręciwilk [s. 52-53]
Zofia Niemczewska ur. w 1936 roku, zam, w Rachocinie w oparciu o rozmowy z mieszkańcami Rachocina, którzy pamiętali czasy okupacji hitlerowskiej oświadczyła, że na początku wojny w lesie przy drodze Sierpc-Szczutowo zostało rozstrzelanych około 12 Polaków. Wszystkich zakopano w jednym dole. Były to osoby starsze oraz niepełnosprawne. Po zakończeniu wojny, prawdopodobnie w 1946 roku ekshumowano ciała zamordowanych mieszkańców Sierpca i pochowano w zbiorowej mogile, gdzie obecnie znajduje się pomnik poległych w powstaniu styczniowym. Wobec zaniedbań ze strony ówczesnej władzy nie udokumentowano tego wydarzenia poprzez zamontowanie stosownej tablicy.
Zofia Niemczewska wspomina, że przez dłuższy czas w miejscu, gdzie dokonano zbrodni ułożony był krzyż z kamieni, który został zniszczony w związku z pracami leśnymi. Powyższe fakty potwierdził Waldemar Niemczewski mieszkaniec Rachocina.
Na temat hitlerowskich zbrodni popełnionych na niepełnosprawnych mieszkańcach Sierpca wypowiedział się Stanisław Przybyszewski ur. 25.07.1945 roku zam. w Rachocinie.
Rodzice Stanisława; Henryk i Maria Przybyszewscy wraz z córką Heleną (ur. 1939 r.) i synem Stefanem (ur. 1941 r.) w okresie okupacji mieszkali w 14 ha gospodarstwie w Rachocinie. Poza nimi we wsi mieszkała m.in. rodzina Leona Rudzińskiego i Adama Kurkiewicza. Sołtysem był Ostrowski, który nie działał na szkodę mieszkańców wsi.
Po wojnie Leon i Adam odwiedzali Henryka i w czasie prowadzonych rozmów wspominali okres okupacji niemieckiej. Częstym tematem dyskusji były zbrodnie popełnione przez hitlerowców na niepełnosprawnych mieszkańcach z Sierpca. Byli zgodni, że Niemcy na początku wojny kilkunastokrotnie przywozili samochodami do lasu przy drodze Sierpc- Szczutowo w pobliże Rachocina osoby przewidziane do likwidacji z uwagi na ich chorobę. Zbrodnie odbywały się wczesnym rankiem. Osoby rozstrzelane były wrzucane do dołów a następnie zasypywane ziemią.
Adam Kurkiewicz opowiadał, że pewnego poranka słysząc strzały karabinów skierował się w ich stronę. Jednakże widząc żandarmów oddalił się niezauważony w stronę zabudowań sołtysa. Asekurując się na wszelki wypadek koniecznością załatwienia spraw służbowych Był przekonany, że gdyby go zauważono zostałby zastrzelony,
Stanisław oświadczył, że już w czasie wojny mieszkańcy Rachocina wiedzieli o tym, że ofiarami hitlerowców są osoby niepełnosprawne z Sierpca. Wiedzę na ten temat uzyskali prawdopodobnie w czasie nieformalnych kontaktów z sierpczanami w kościele na mszach bądź też na targowisku, gdzie handlowali produktami rolnymi.
Stanisław potwierdził wypowiedź Zofii Niemczewskiej, że po wojnie w miejscu, gdzie odbywały się masowe egzekucje mieszkańców Sierpca ułożono z kamieni krzyż, który w latach 90-tych przestał istnieć. Stanisław nie słyszał, aby po wojnie ekshumowano zamordowanych w rejonie Rachocina i przenoszono w inne miejsce.
Z kolei na stronie 752, w ramach postulatów, które zrodziły się po wydaniu książki zanotowano, iż należy:
podjąć współpracę z Instytutem Pamięci Narodowej w Warszawie w celu udokumentowania zbrodni hitlerowskich na osobach niepełnosprawnych z Sierpca i okolic w miejscowości Rachocin.
W dniu 13.05.2022 r. w Sierpcu z inicjatywy posła Piotra Zgorzelskiego i Lecha Stasiaka doszło do spotkania z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), w którym uczestniczyli: z-ca Prezesa IPN dr Mateusz Szpytma, dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek, Lech Stasiak oraz Krzysztof Stręciwilk. Głównym tematem rozmów były zbrodnie hitlerowców na osobach niepełnosprawnych pochodzących z Sierpca i okolic. Krzysztof Stręciwilk poza przekazaniem stosownych dokumentów na tę okoliczność, wskazał Rachocin jako miejsce ewentualnych mordów. W tej części spotkania uczestniczyli ponadto: Waldemar Niemczewski i Stanisław Przybyszewski. Wymienieni jednoznacznie potwierdzili miejsce zbrodni hitlerowskich twierdząc, że w latach 90-tych symbolizował je krzyż ułożony z kamieni i palące się znicze.
W celu potwierdzenia bądź też wykluczenia zagłady osób niepełnosprawnych z Sierpca i okolic w okresie okupacji IPN podejmie działania ukierunkowane na odnalezienie zbiorowych mogił w Rachocinie.
Pozostaje czekać efektów tych działań i śledzić na bieżąco, co ze sprawą Rachocina/Troski/Piekiełka i zbrodni tam popełnionej będzie dalej się działo.
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 972
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Niemieckie zbrodnie w lesie Troska, Rachocin (pow. sierpecki)

Postautor: Majsterek » sob gru 28, 2024 5:05 pm

Thomas pisze:
śr paź 18, 2023 5:04 pm
Jako, że sprawa ta pozostaje wciąż enigmatyczna, choćby ze względu na rozbieżność relacji - włącznie z doprecyzowaniem miejsca zbrodni, wciąż błądzimy po omacku.
Sprawa staje się coraz mniej enigmatyczna, już nie błądzimy po omacku. Informacjami przekazywanymi w rodzinnych historiach między pokoleniami podzielili się ze mną Artur i Marcin rodzinnie związani z tymi okolicami. Miejsca egzekucji są lokalnie znane, mało tego, jedno z nich, skąd ekshumowano po wojnie zwłoki ofiar jest nawet symbolicznie, doraźnie oznaczone.
Co ciekawe, miejsce to odfotografowano na zdjęciach lotniczych w 1959. Zdaje się że fotografia zdradza ślady ingerencji w grunt naturalny, współrzędne się zgadzają.
fotoloto.jpg
fotoloto.jpg (99.15 KiB) Przejrzano 205 razy
Jakby tego było mało, w poprzednio zamieszczonych wpisach, liczba transportów nie bez pokrycia pozostaje określona jako mnoga. Tych miejsc jest więcej, wskazują na to wypowiedzi mieszkańców.

Drugie z miejsc odwiedzonych dziś z chłopakami pasuje do wcześniejszych opisów. Zgodne wspomnienia starszych mieszkańców wykluczają możliwość pomyłki co do lokalizacji. Co więcej, dawniej znajdował się tam drewniany krzyż. Był to stary las, niedawno odnowiony - na uwagę zwraca ukształtowanie terenu na wskazanym wycinku lasu. Jest silnie pofałdowany. Mówią że to się pozapadało. Czy są tam szczątki pomordowanych? To już sprawa dla instytucji. Tak jak w pierwszym z miejsc ekshumacja jest pewna i potwierdza się we wspomnieniach, tak tu nie ma jednoznacznych wskazań na okoliczność podjęcia zwłok. Zbrodnie niemieckich bandytów nie idą w zapomnienie, ludzie pamiętają, wiedzą. Gdzie jest tylko państwo polskie w tym wszystkim?
Rydzewo_mapka.jpg
Lokalizacja miejsc zbrodni niemieckich z okresu okupacji 1939-1945 w Rachocinie (gm. Sierpc)
Rydzewo_mapka.jpg (81.43 KiB) Przejrzano 211 razy

Dzisiejszy spacer był okazją do ciekawych rozmów. Mam nadzieję że chłopaki podzielą się tym, o czym rozmawialiśmy, a inni czytelnicy forum będą mieli wtedy okazje do zapoznania się ze wspomnieniami z "pierwszej" ręki. Pozdrawiam.
1-DSC_0523.JPG
1-DSC_0523.JPG (107.51 KiB) Przejrzano 208 razy
2-DSC_0527.JPG
2-DSC_0527.JPG (103.35 KiB) Przejrzano 208 razy

Wróć do „Mogiły i miejsca straceń”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość