Polskie roszczenia odszkodowawcze i niemiecka odpowiedzialność

Awatar użytkownika
krzymen
Posty: 376
Rejestracja: pn sie 29, 2011 11:30 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwatera wojenna II w.św. - Sanniki (pow. gostyniński)

Postautor: krzymen » ndz paź 28, 2018 6:24 pm

Kol. Czaro – ja nie neguję niemieckich zbrodni wojennych z 1939 r., ale nie można z góry zakładać, że każdy żołnierz WP, którego zgon nastąpił na terenach zajętych już przez Niemców (np. w Sannikach), był ofiarą zbrodni. Sądzę (może błędnie), że to miał na myśli Fuchsi. Dlatego podałem przykład z bitwy tomaszowskiej i liczbę rannych zmarłych w niewoli, głównie na początku wojny.
Postawa żołnierzy Wehrmachtu była różna. Jedni mordowali, a w niektórych miejscowościach inni częstowali dzieci cukierkami … i tak ich tam zapamiętano. Zapewne wiele zależało od bezpośrednich dowódców, którzy pozwalali na dokonywanie przestępstw lub pilnowali dyscypliny.
Mit rzekomo rycerskiego Wehrmachtu nie da się obronić. Z 50 tyś. ofiar cywilnych ok. 16-17 tyś. zostało zamordowanych we wrześniu 1939 r.

Majsterek pisze – cytuję – „że działo się to na terytorium polskim, Niemcy byli najeźdźcami, a Polacy walczyli o swój dom, odpowiadali na działania najeźdźców we własnym domu”. Fuchsi chyba jednak miał tu na myśli działania wojenne na terenie ówczesnych Niemiec w końcu 1944 i w 1945 (przynajmniej ja tak zrozumiałem). Czy naprawdę wierzysz, że postawa polskich żołnierzy w stosunku do niemieckiej ludności cywilnej na terenach niemieckich była „rycerska” i wzorowa, a wszystko można usprawiedliwić słusznym odwetem? To, że się walczy w słusznej sprawie wcale nie znaczy, że się nie popełnia zbrodni. Wojna nie uszlachetnia tylko demoralizuje i to wszystkich.
Pozdrawiam
Krzysztof
Lance do boju, szable w dłoń!
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Kwatera wojenna II w.św. - Sanniki (pow. gostyniński)

Postautor: Majsterek » ndz paź 28, 2018 6:58 pm

Majsterek pisze – cytuję – „że działo się to na terytorium polskim, Niemcy byli najeźdźcami, a Polacy walczyli o swój dom, odpowiadali na działania najeźdźców we własnym domu”. Fuchsi chyba jednak miał tu na myśli działania wojenne na terenie ówczesnych Niemiec w końcu 1944 i w 1945.
I właśnie o to chodzi. Jeśli mówimy o tym co działo się na terenach ówczesnej, okupowanej Polski, zwracajmy na to uwagę, umieszczajmy w konkretnym kontekście. Jeśli mówimy o działaniach armii Berlinga, też umieszczajmy to w odpowiedniej przestrzeni, miejscu. Ja nie muszę wiedzieć, i nie mam zamiaru analizować, co miał tu na myśli Fuchsi, kiedy generalizuje "zachowywania radziejeckich i polskich zolnierzow w koncowej faze drugi wojny swiatowej". Tu może chodzić nawet o AL`owskich partyzanów przypiętych w tej wypowiedzi z radzieckimi, lub nawet AK`owskich lokalnych obrońców Polskości, traktowanych przecież jako regularne oddziały WP, na co sami Niemcy musieli się zgodzić podczas tajnych spotkań z AK na początku listopada 44, najpierw w Jeżewie, później w Płocku.
Te spotkania to kapitalny temat na nową ciekawą dyskusję. Przytoczę właściwy epizod (wg opracowania Ireny i Jana Nowak):
Na wstępie uczestnicy spotkania oświadczyli, że zanim przystąpią do rozmowy, chcą wiedzieć czy są traktowani jako przedstawiciele jednostki regularnej armii, czy też nie, na co Niemcy odpowiedzieli im twierdząco. Postanowili im wówczas zarzuty dotyczące traktowania żołnierzy Armii Krajowej w śledztwie i więzieniach, niezgodnego z prawem międzynarodowym.
Prawda że ciekawe? Nie pasuje w tym kontekście? To dodam tylko że spotkania te zakładały właśnie próbę oszukania Niemców i wprowadzenia w błąd, bez żadnych ustępstw w stosunku do nich. Polacy grali na czas, obiecując Niemcom informację, których nigdy nie udzielili, udało się wyciągnąć wielu ludzi z Płockiego więzienia, bo Niemcy mieli nuż na gardle, i za wszelką cenę chcieli dostać informację o działaniach AL. Polacy mieli do takiej kombinacji święte prawo, bo bronili się u siebie. Była to więc regularna wojna wywiadów. Mamy więc zestawienie właśnie w końcowej fazie wojny, zbrodni niemieckich w więzieniu w Płocku (bo nie wszystkim pomógł los, wielu skończyło tam swoje życie), i próby walki WP->AK w beznadziejnej sytuacji.
Czaro
Posty: 181
Rejestracja: pt kwie 15, 2011 11:02 am
Lokalizacja: Płock

Re: Kwatera wojenna II w.św. - Sanniki (pow. gostyniński)

Postautor: Czaro » ndz lis 18, 2018 4:36 am

krzymen pisze:
ndz paź 28, 2018 6:24 pm
Kol. Czaro – ja nie neguję niemieckich zbrodni wojennych z 1939 r., ale nie można z góry zakładać, że każdy żołnierz WP, którego zgon nastąpił na terenach zajętych już przez Niemców (np. w Sannikach), był ofiarą zbrodni. Sądzę (może błędnie), że to miał na myśli Fuchsi. Dlatego podałem przykład z bitwy tomaszowskiej i liczbę rannych zmarłych w niewoli, głównie na początku wojny.
Postawa żołnierzy Wehrmachtu była różna. Jedni mordowali, a w niektórych miejscowościach inni częstowali dzieci cukierkami … i tak ich tam zapamiętano. Zapewne wiele zależało od bezpośrednich dowódców, którzy pozwalali na dokonywanie przestępstw lub pilnowali dyscypliny.
Mit rzekomo rycerskiego Wehrmachtu nie da się obronić. Z 50 tyś. ofiar cywilnych ok. 16-17 tyś. zostało zamordowanych we wrześniu 1939 r.
Towarzyszu krzymen, tu nie chodzi o negowanie zbrodni wermachtu z 1939 roku, oni mordowali nie tylko w tym roku, mordowali przez niemal 6 lat w Polsce... Tu nie chodzi o mogiłę żołnierzy w Sannikach tu chodzi o całokształt. Ja nie wykluczam, że jednego dnia częstowali dzieci cukierkami, mogli tak robić, ale następnego dnia wieszali, lub rozstrzeliwali Polaków za to, że byli Polakami... Zresztą formacja do której należeli nie ma większego znaczenia.... Robili to Niemcy, robili to bo to już sam nie wiem, bo to lubili ? Znam takie sprawy z okolic Płocka, gdzie, za rzekome pobicie Niemca mordowano 10 Polaków... I to pobicie było mocno podejrzane, prawdopodobnie próbował pijany szkop, zatuszować swoje spóźnienie do kampu po caprztyku ... Generalnie przeraża mnie to co robili Niemcy W Polsce, a jak ktoś próbuje ich wybielać to jest dla mnie ignorantem...
:rower:
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Polskie roszczenia odszkodowawcze i niemiecka odpowiedzialność

Postautor: Majsterek » czw kwie 11, 2019 1:40 pm

Okazuje się, że są jednak uczciwi historycznie Niemcy. Karl Heinz Roth - mimo poglądów komunistycznych, temu historykowi należy się uwaga. W ubiegłym roku rozmawiał z „Deutsche Welle”:
Dług reparacyjny jest otwarty i Niemcy mają obowiązek spłaty.
(...)
Tam też Niemcy działali według systematycznego planu – Generalnego Planu Wschodniego. Chcieli zgermanizować Polskę. To był systematyczny plan zagłady.
(...)
Instrument bazowy wszystkich zniszczeń i strat ludzkich spowodowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej to prawie 500 mld dolarów w warunkach z 1938 r. Obecnie to prawie 7,5 bilionów euro. Bez oprocentowania. Dla Polski straty materialne, ludzkie i niewynagrodzoną pracę przymusową wyceniliśmy na 78 mld dolarów w roku 1938. Dzisiaj to ponad 1 bilion euro.
(...)
Nigdy nie będzie możliwe spłacenie całego długu i zawsze będzie chodziło tylko o niewielką część. Może jedną dziesiątą, może jedną piątą. Niemcy mają obowiązek spłaty odszkodowania. Dla Polski ta sytuacja jest ewidentna.
(...)
Dotychczasowa praca na rzecz polsko-niemieckiego pojednania jest niezwykle ważna, ale – proszę mnie źle nie zrozumieć – jest bez prawdziwej podstawy. Podstawa będzie wtedy, jeśli zostanie uregulowany dług reparacyjny, nawet jeśli stanowi on tylko niewielką część.
Czaro
Posty: 181
Rejestracja: pt kwie 15, 2011 11:02 am
Lokalizacja: Płock

Re: Polskie roszczenia odszkodowawcze i niemiecka odpowiedzialność

Postautor: Czaro » sob wrz 28, 2019 2:50 am

Dla mnie Niemiec zawsze będzie synonimem złodzieja... Egzegeza zachowań tej nacji jest niemal zawsze taka sama, napaść kogoś, kto w danej chwili jest słabszy, wykorzystać, okraść, wzbogacić się... gdzież im (Niemcom, bo przecież nie Germanom) do nas Polaków, Słowian... Niemcy kradli wszystko (podobnie jak Szwedzi podczas tzw. potopu), mojej babci ukradli nawet kwiaty doniczkowe (nie licząc wcześniej radia i roweru)... Bo tak się panu okupantowi niemcowi spodobały, że kazał je sobie na komisariat dostarczyć... Pech, przejeżdżał konny patrol przez wieś, a akurat babcia oporządzała kwiaty na ganku, bo to wiosna była... Niemcy to nie naród to złodziejsko/niewolnicza organizacja taka spółka LTD. Gdzie tylko byłem na wakacjach, a okazywało się, że są w tym samym miejscu Niemcy, to zawsze kazałem wszystkim tym, których znałem pilnować swoich dóbr (tzn. portfeli i innych importabili) bo to nigdy nie wiadomo, kiedy te wytresowane małpy dostaną sygnał, do kolejnego rabunku.
:rower:
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Polskie roszczenia odszkodowawcze i niemiecka odpowiedzialność

Postautor: Majsterek » pn lut 08, 2021 3:44 pm

A oto jak facebook w ramach cenzury działa na rzecz bezkarności Niemiec:
"6 lutego FB zbanował anglojęzyczne konto Instytutu Pamięci Narodowej. Powodem był post sprzed siedmiu miesięcy omawiający niemieckie plany germanizacji polskich dzieci. Przypomnijmy, że w czasie II wojny światowej w samej tylko tzw. "Akcji Zamość" Niemcy odebrali rodzicom 30 tys. dzieci, wysyłając je do obozów (w tym specjalnego w Łodzi) i zakładów przemysłowych w Niemczech. Inne przekazywano rodzinom niemieckim w celu germanizacji. Zbrodnia ta, jedna z najokrutniejszych w czasie II wojny światowej, znalazła się wśród zarzutów stawianych oskarżonym w Procesie Norymberskim. Symbolem tej operacji jest los Czesławy Kwoki, która deportowana z Zamojszczyzny trafiła do Auschwitz, gdzie została zabita zastrzykiem fenolu. Miała 14 lat.W zakazanym poście pisaliśmy o niemieckich planach germanizacji dzieci, powołując się na autentyczne dokumenty. Mimo złożonego odwołania, konto od soboty rano jest zablokowane"
Jest to treść komunikatu zamieszczonego na stronie IPN. W styczniu natomiast, facebook zablokował możliwość zagranicznej promocji filmu o niemieckim obozie dla dzieci na Przemysłowej w Łodzi: "Obóz na Przemysłowej - poznaj nasz strach!". Powodem decyzji było "uznanie kampanii jako politycznej o charakterze społecznym".
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Polskie roszczenia odszkodowawcze i niemiecka buta

Postautor: Majsterek » pn maja 08, 2023 9:12 pm

Minęło trochę czasu, trochę się zadziało, pewne rzeczy się powoli przegryzły, warto spojrzeć z oddali, a jest to jazda bez trzymanki:
78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu. Zawsze będziemy za to wdzięczni.
Olaf Scholz, 08.05.2023
Namibia ma uzyskać od Niemiec zadośćuczynienie za masakrę ludów Herero i Nama dokonaną przez nich w latach 1904-1908, zginęło tam 80 tyś ludzi zbuntowanych przeciwko: niemieckiej, ekspansji kolonialnej (no nie, znowu koloniści).
Przeczytajcie, jak polski szowinizm, skierowany nie tylko przeciw Niemcom, lecz także przeciw Związkowi Sowieckiemu, szybko się rozwijał i odegrał niemałą rolę w wybuchu drugiej wojny światowej. I dowiecie się, jak 14 milionów Niemców zostało przymusowo wypędzonych z ojczyzny zimą 1944/1945.
magazyn COMPACT-Geschichte, przybudówka AfD.
Rok temu, w maju gdański sąd okręgowy uniewinnił od wszystkich zarzutów Hansa G. który tak mówił do swoich pracowników, Polaków:
Zabiłbym wszystkich Polaków. Niemiałbym z tym problemu.(...)Polaków trzeba tępić jak robactwo.
Sąd uznał że te stwierdzenia były zbyt absurdalne, że nie możliwe do wykonania realnie. I sprawy nie ma.
Polacy zabili więcej Żydów niż Niemcy.
To z Twitera jakiejś babki z USA, zbierającej pieniądze na różne rzeczy.
W dniu 28 grudnia 2022 roku MSZ RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 r. Nota została dostarczona do polskiego MSZ w dniu 3 stycznia 2023 r. Według Rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.
podało polskie MSZ
Łączmy kropki, póki czas.

Wróć do „II wojna światowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości