Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Awatar użytkownika
trobal
Posty: 1197
Rejestracja: pt mar 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: trobal » ndz maja 23, 2010 9:32 pm

W warunkach końca maja 2010 wszystko wygląda i wychodzi inaczej. Od dawna szukam fortu Borowa. w dniach 20, 22 i 23 maja usiłowałem go znaleźć. Trzy dni. I do tego blisko. Zupełnie inaczej niż zwykle.

20 maja

Wyruszyłem po południu, po pracy. Sądziłem, że rzut oka na pola między Borową i Skokami wystarczy by określić lokalizację fortu. Choć w znalezionym opisie lokalizacji było napisane, że to jest kilometr od Wieprza, a pola leżą bliżej rzeki.

Najpierw dałem się nabrać znakowi nadziei. Po tylu dniach w deszczu ten pierwszy z przebłyskami słońca już sam dawał nadzieję na poprawę, a tu jeszcze tęcza.

Obrazek

Obrazek

Dwa kilometry dalej zawróciłem ponieważ zaczęło padać. Nawet nie tyle padać co lać. Zaraz też przestało. Jednak obawiając się powtórek zajechałem tylko w okolice nowego mostu by zrobić zdjęcie i do domu.

Obrazek

22 maja

Wyjechałem skoro świt. Szkoda dnia, a i usiedzeń trudno gdy słońce patrzy na ziemię bez ciemnych okularów. Zanim ruszyłem w kierunku Borowej wykonałem szybki przegląd sytuacji w pobliżu starego mostu.

Port rzeczny zalany. Woda zakryła otaczający go płot i ponad lustrem wody pozostały jedynie wieńczące ogrodzenie druty kolczaste.

Obrazek

Rzeka zwraca nam nasze skarby.

Obrazek

Wjazd na teren portu rzecznego. Podczas gdy tam stałem woda zdążyła wejść na widoczne na zdjęciu płyty pod bramą. Ale ślady wyraźnie wskazują, że wciągu nocy poziom wody wyraźnie się obniżył.

Obrazek

Znów rzut oka na nowy most. Tu też widać niewielkie zmiany na lepsze. Tu stan porównać mogę jedynie z tym co widziałem dwa dni wcześniej.

Obrazek

Dwa dni wcześniej rzuciłem okiem ale nie obiektywem na zabudowania przy ulicy Młyńskiej (dawna Wólka Profecka, a od 1934 Puławy). Wtedy woda nie dochodziła do worków. To z cofki na Kurówce.

Obrazek

W pobliżu Wólki Gołębskiej, na końcu rozlewiska wiślanego wiosną zeszłego roku zrobiłem zdjęcie po zejściu wody. Suche trawy leżały jak uczesane. Dziś nie było szans by zejść w miejsce z którego wtedy robiłem zdjęcie.

Obrazek

A trawy, pewnie młode i zielone, pozostały gdzieś tam pod wodą, która tędy płynie chyba tylko trochę wolniej niż w głównym nurcie.

Obrazek

W końcu dojechałem do Borowej. Na miejscu zapytałem o pozostałości fortu. Tak by się upewnić czy w odpowiednim miejscu chcę szukać. Okazało się, że źle celowałem. Wskazano mi lasy, a nie pola. Dowiedziałem się też, że nie powinienem nic znaleźć ponieważ cegła dawno została wykorzystana do budowy domów, a gruz betonowy poszedł na podmurówki. Jednak postanowiłem mimo wszystko szukać. A nuż coś trafię? Ludzie nie zawsze są dokładni aż tak by wszystko wysprzątać. Coś zawsze zostaje.

Dojeżdżając do lasu miałem rozwidlenie dróg. Wybrałem tą przy której stał słup. Nie dlatego, że jestem przesądny. Raczej on mi się trochę kojarzył z tym czego szukałem.

Obrazek

Po ponad godzinie błądzenia po lesie doszedłem do wniosku, że pewnie regułą jest to, że coś zawsze zostaje ale od każdej reguły jest jakiś wyjątek. Być może właśnie na niego trafiłem. Ale też przeanalizowałem głębiej to co mi wcześniej powiedziano. Betony miały znajdować się po dwóch stronach torów linii kolejowej Dęblin - Lublin. Powinienem więc szukać nieco bliżej tej linii. Tak też zrobiłem. Ale najpierw były...

...kwiaty,

Obrazek

Obrazek

potem były... kwiaty

Obrazek

następnie były kfiatki

Obrazek

Czy te kfiatki to część poszukiwanych umocnień? Nie mam pojęcia. Więc udałem się dalej i tam znalazłem... kwiaty.

Obrazek

Czyli nie znalazłem chyba nic z tego co znaleźć chciałem. Chyba. Drugą część lasów pozostawiłem sobie na później. Łażąc po krzakach z rowerem straciłem dętkę. Wymiana troszkę trwała więc ruszyłem dalej. Do Dęblina. Chciałem pokręcić się trochę z aparatem przy pałacu Mniszchów. Po drodze postój na moście na Wieprzu. Widać stąd Wieprzoujście. Teraz to nie wiadomo czy Wieprz wpływa do Wisły czy może jest odwrotnie. Woda w Wieprzu zdawała się stać bez ruchu.

Obrazek

W tej nieruchomej tafli wody mógł się przeglądać most kolejowy.

Obrazek

Obrazek

W Dęblinie najkrócej do pałacu miałem drogą przechodzącą obok cmentarza "Balonna". Odwiedziłem go. Zdjęcia zamieszczone przeze mnie wcześniej w temacie samego cmentarza powstały zimą. Teraz było tam podobnie i inaczej. Poszedłem też do samego końca cmentarza. Tam już nie ma grobów wojskowych. Są za to uszkodzone przez kogoś stare groby.

Obrazek Obrazek

W kącie cmentarza, blisko wejścia zwróciłem uwagę na fragmenty starych pomników. Pewnie nie wiadomo gdzie wcześniej stały.

Obrazek

Po cmentarzu, na którym chyba wcześniej nie zauważyłem kwatery lotników czechosłowackich z września 1939 roku, przyszedł czas na pałac. Jadąc od strony miasta najpierw widzi się go od tyłu.

Obrazek

Nie wiem czy nie jest to ta jego lepsza strona. Dobudowane w XIX w towarzystwo pałacu (chyba przez Paskiewiczów do których przez jakiś czas pałac należał) psuje wygląd całości. W pałacu znajduje się Klub Garnizonowy. Park przylega do terenu wojskowego. A jak tam byłem akurat odbywał się zlot użytkowników Harley-ów.

Po odwiedzinach w przypałacowym parku nie zakończyłem zwiedzania Dęblina. Wg informacji znalezionych w internecie na ulicy Okólnej 33 miałem odnaleźć budynek będący kiedyś synagogą. Pewnie synagogą w Irenie, a nie w Dęblinie ale to już szczegół. Napisane tam było, że budynek przebudowano i jest teraz magazynem. Tylko nie byłem pewien gdzie jest ulica Okólna. Pojechałem więc prosto przez Kocką w stronę kościoła. Sam kościół mi się nie podoba ale zawsze przyciąga mój wzrok wieża kościelna. Z daleka jest intrygująca. Z bliska, trochę mniej.

Obrazek

Obrazek

Jadąc dalej tą drogą znalazłem się w końcu w okolicach Fortu Mierzwiączka. Na pewno za daleko by szukać synagogi ale przynajmniej były konie :)

Obrazek

Po powrocie do centrum podjechałem do rynku i odnalazłem ulicę Okólną. Budynek z numerem 33 nie jest magazynem.

Obrazek

Pani ze sklepu widząc, że robię zdjęcie zamknęła drzwi. Pewnie więc trafiłem tam gdzie trafić chciałem. Budynek znajduje się też w miejscu dość typowym. Przy ulicy oddzielającej go od zabudowań przylegających do rynku. Cmentarza szukać nie muszę. W Irenie do najprawdopodobniej nie było. Korzystano z cmentarza w Bobrownikach. Choć mogło być inaczej, a ja tylko o tym jeszcze nie wiem.

Między Bobrownikami, a Niebrzegowem Wieprz wylał jak wczesną wiosną. A może trochę mniej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale w Niebrzegowie nie wszystka woda jest z Wieprza. Ta na pewno pochodzi z opadów. A brodzący koń coś usiłował z niej wykopać.

Obrazek

Jeszcze za Niebrzegowem ostatni rzut oka na Wieprz.

Obrazek

I powrót do Puław.

23 maja

To już ostatnia próba odnalezienia Fortu Borowa. Przynajmniej w tym tygodniu ostatnia. Ruszyłem w lasy po drugiej stronie torów. Poruszałem się nie tylko drogami. Czasami były to ślady. Ślady drwali.

Obrazek

Tu i drogi są chyba rzadko używane ;) . Pokryły się pajęczynami.

Obrazek

Pajęczyny otaczają mieszkania ich właścicieli. Niestety właścicieli nie udało mi się złapać "na ostro".

Obrazek

Dotarłem nawet na rozlewiska Wieprza oddzielające mnie od lotniska w Dęblinie.

Obrazek

Poruszając się w kierunku Skoków znalazłem wreszcie kawałek betonu.

Obrazek

Za tym czymś znajduje się wysoki nasyp. Sięga niemal czubków drzew. Ślady wskazują na pojawiania się tu motocykli. Nic jednak nie wskazuje na to by były to pozostałości poszukiwanego fortu.

Obrazek

Dalsze zdjątka z tego miejsca chowam, a zainteresowani muszą je sobie sami otworzyć klikając w przycisk "Show"

Nasyp
Zdjęcia:
Nie był to koniec znalezisk. W linii prostej znajdowały się jeszcze 3 podobne konstrukcje. Tylko były w lepszym stanie. Szerokość każdej z nich to ok. 20 m. Rozstawione były co ok. 60 m. Na ostatniej (ale chyba szedłem od końca więc może powinna ona być pierwszą) zauważyłem podwójne otwory w których coś chyba mocowano. Może były i na wcześniejszych. Nie wiem co to jest ale podejrzewam, że to jakaś stara strzelnica. Na pewno nie z XIX wieku. Przed pierwszą z tych konstrukcji znajdują się jeszcze inne betonowe elementy. Może stanowiska strzeleckie?

Druga od nasypu.
Zdjęcia:
Trzecia od nasypu
Zdjęcia:
Czwarta od nasypu - w najlepszym stanie
Zdjęcia:
Stanowiska strzeleckie? Ok 100 m przed ostatnią z pokazanych konstrukcji.
Zdjęcia:
Po tej parogodzinnej bytności w bezpośrednim sąsiedztwie dzikiej przyrody, która pojawiała się nie tylko w postaci saren ale i owadów gryzących udałem się jeszcze ponownie na most na Wieprzu. Tym razem już widać było, że woda z Wieprza przemieszcza się w stronę Wisły. Ale nadal nie mieszała się z Żółtą Rzeką w jaką się Wisła zmieniła.

Obrazek
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Awatar użytkownika
Hombre
Posty: 82
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:41 pm
Lokalizacja: Navas de Oro

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: Hombre » ndz maja 23, 2010 10:37 pm

Tylko pogratulować wytrwałości w poszukiwaniach.Coś tam jednak pozostało, nie za dużo ale nawet kilka cegieł człowieka ucieszy.Szkoda że niektóre zabytki tak niszczeją, lub są szabrowane do ostatniej cegły.
Awatar użytkownika
trobal
Posty: 1197
Rejestracja: pt mar 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: trobal » ndz maja 23, 2010 10:49 pm

Fort którego szukałem najprawdopodobniej został rozebrany do cna. Za to przypadkiem odnaleziona "strzelnica" to chyba poligon Wehrmachtu. Coś gdzieś kiedyś czytałem ale zapomniałem.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Awatar użytkownika
Hombre
Posty: 82
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:41 pm
Lokalizacja: Navas de Oro

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: Hombre » ndz maja 23, 2010 11:14 pm

Ale to zawsze jest coś.Ja szukając z 10 lat temu, zatopionego czołgu na Babiej Górze, znalazłem w okopach kilka fantów, co mnie ucieszyło bo coś było.
Tak czy inaczej znalezisko jest, a to tylko przez wytrwałość w Twoich poszukiwaniach.
Awatar użytkownika
trobal
Posty: 1197
Rejestracja: pt mar 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: trobal » wt maja 25, 2010 11:32 am

Szukanie informacji o znalezionej strzelnicy w toku. Dotąd odnalazłem informację o tym, że ostatni raz tam strzelano 20 lat temu. I to tylko na odległość 100 m ponieważ dalsze części strzelnicy już były zarośnięte lasem. Wtedy też miały się znajdować na stanowiskach strzeleckich szyny dla CKM-ów. Jak znajdę coś jeszcze do dopiszę, a może i osobny temat strzelnicy sklecę z tych materiałów.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Awatar użytkownika
st_x
Posty: 2
Rejestracja: pt sie 13, 2010 4:30 pm

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: st_x » pt sie 13, 2010 4:51 pm

Witam
Rzeczona strzelnica, Fort Borowa, wieś Skoki, Stacja ZARZEKA i okolice.

STRZELNICA - strzelnica wojskowa, wykorzystywana ostatnio faktycznie dość dawno temu (będzie z 20 lat) przez jednostki Dęblińskie. Usypana sztucznie przez okolicznych mieszkańców. Ze szczytu - widok na ZA Puławy i okolicę (coraz gorszy - bo las coraz wyższy).
W osi strzelnicy znajdują się stanowiska na 100m (zdjecia) - nieźle zrujnowane i UWAGA na 200 i 300 m (trzeba udać się ścieżkami leśnymi wzdłuż osi (równolegle do pobliskich torów).
STANOWISKA na 300-setnym metrze pochodzą (info z przekazów i faktycznie inna "forma" ) - z czasów "carskich" tj. z czasów "fortu Borowa".

FORT BOROWA (http://twierdzadeblin.cal.pl/plany.php) - fort znajdował się (i jego resztek należy szukać) obok tzw: PIASKARNI (pomiędzy torami droga nad Wisła).
Fort został sukcesywnie rozebrany a z pozyskanego materiału pobudowało się kilka okolicznych gospodarstw :jackas:

WSPÓŁRZĘDNE:
Strzelnica : N:51st 32min 2sec, E:21 st 51min 45sec.
Fort : N:51st 31min 56sec , E:21st 51min 31sec.

Polecam nie jakieś zumi czy maps.google.com tylko www.geoportal.gov.pl (i mapy w linku po prawej)!!!

P.S>> W Zarzece jest stacja towarowo-rozrzadowa. Jeszcze 10 lat temu stała tam ok 40 parowozów (rezerwa na wypadek wojny) - można było nawet wejść "z dziećmi". Obecnie stoją lok. spalinowe (diesle)


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
trobal
Posty: 1197
Rejestracja: pt mar 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: trobal » pt sie 13, 2010 11:08 pm

Byłem więc blisko. Informowano mnie, że nic nie pozostało z fortu. Mimo tego będę się tam jeszcze kręcił.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"
Awatar użytkownika
henryk_80
Posty: 1
Rejestracja: pt lip 19, 2013 11:48 pm

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: henryk_80 » sob lip 20, 2013 12:00 am

Jeśli Pana interesuję dalej fort w Borowej to z chęcią pomogę. Mój tel. 609218099
Awatar użytkownika
DarekT
Posty: 1
Rejestracja: pt wrz 25, 2015 10:48 am

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: DarekT » pt wrz 25, 2015 10:53 am

Witam,
temat fortu w Borowej był poruszany już dość dawno, ale jeśli nadal jest Pan zainteresowany lokalizacją tej budowli to na stronie http://www.wies-skoki.cba.pl/ zamieszczono, pod datą 24 września 2015, linki do lotniczych niemieckich fotografii z 1944 r.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika
klucha
Posty: 1
Rejestracja: czw lis 02, 2023 12:11 am

Re: Poszukiwania fortu Borowa i powódź

Postautor: klucha » czw lis 02, 2023 12:17 am

trobal pisze:
ndz maja 23, 2010 10:49 pm
Fort którego szukałem najprawdopodobniej został rozebrany do cna. Za to przypadkiem odnaleziona "strzelnica" to chyba poligon Wehrmachtu. Coś gdzieś kiedyś czytałem ale zapomniałem.
Najbliższy poligon o jakim wiem znajdował się w miejscu dawnej wsi Bonów niedaleko Gołębia fort istniał i był używany na pewno za czasów komunizmu. Co do fortu to nie został rozebrany do cna, a jest pokryty ziemią, w miejscu jego dawnego istnienia nie da się kopać bo jest pełbo czerwonych cegieł, na powierzchni pozostał jedynie jeden murek tuż przy wyschniętym jeziorze: współrzędne murku 51.5320636, 21.8567261

Wróć do „Relacje z podróży”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości