San Sandomierz

Awatar użytkownika
trobal
Posty: 1197
Rejestracja: pt mar 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

San Sandomierz

Postautor: trobal » pn maja 25, 2009 8:48 pm

Odchodzę od tytułowania serii "Dwa mosty". Nudne się zaczęło to robić. Za to wbrew tytułowi tego tematu nie będzie tu o Sandomierzu. Jemu poświęcę osobny temat w dziale "Ciekawe miejsca". Podróż to ruch i mijanie miejsc, ciekawych miejsc.

Zacząłem od Kazimierza Dolnego. Skoro chcę jechać wzdłuż lewego brzegu Wisły z Puław w górę rzeki, nie mogę go ominąć (szczególnie wcześnie rano gdy ruch na drogach jest jeszcze mały).

Rynek w Kazimierzu o 6:20 rano.
sando01.JPG
sando01.JPG (162.19 KiB) Przejrzano 1509 razy
Prawda, że pusto? Jadąc wcześnie rano słyszałem tylko koguty i widziałem gromadzących się pod wpływem jakiegoś instynktu niewybrednych miłośników płynów o różnej zawartości wody. Ciekawe, że nie potrzebują telefonów komórkowych by o świcie się spotkać. Inaczej sprawa wygląda z resztą populacji miejscowej i przyjezdnej. O tej godzinie w niedzielę jeszcze śpią. Ale są dowody na to, że nocą się tu działo. Lodziarnię pewnie zamknięto za wcześnie.
sando02.JPG
sando02.JPG (210.81 KiB) Przejrzano 1509 razy
Kazimierz Dolny ulokowany jest pośród wapiennych i lessowych wzgórz (i wąwozów). Na południu granicą tak ukształtowanego krajobrazu jest Skarpa Dobrska. Oto widok ze skarpy na Powiśle...
sando03.JPG
sando03.JPG (187.83 KiB) Przejrzano 1509 razy
... i z Powiśla na Skarpę Dobrską. Na dole pod skarpą jest miejscowość Dobre. Stąd nazwa skarpy.
sando04.JPG
sando04.JPG (124.21 KiB) Przejrzano 1509 razy
Okolice nie tylko Powiśla są pełne sadów i chmielników. Chmiel powoli wspina się na sznury. Długo jeszcze będzie się wspinał.
sando05.JPG
sando05.JPG (223.96 KiB) Przejrzano 1509 razy
Po przejechaniu przez Powiśle na którym są i opisywane wcześniej Żmijowisko i Chodlik nie skierowałem się na Opole Lubelskie lecz do Kamienia. Oficjalnie w Kamieniu jest tylko przeprawa promowa do Solca. Nieoficjalnie, przeprawa jest w Kępie Gosteckiej, a prom stąd płynie do Kłudzia. W samy Kamieniu był kiedyś pałac. Niewiele z niego pozostało.
sando06.JPG
sando06.JPG (209.25 KiB) Przejrzano 1509 razy
Droga z Kamienia do przeprawy biegnie przez bajeczne okolice.
sando07.JPG
sando07.JPG (217.98 KiB) Przejrzano 1509 razy
I właśnie dla widoków warto pojechać do samej przeprawy. Brzegi Wisły też tam są urocze. Ja pojechałem do przeprawy i wróciłem. Nie chciałem na drugą stronę przejeżdżać już teraz.
Z Kamienia pomknąłem do Piotrawina. Jest tam gotycki kościół i dworek w remoncie. Ale zatrzymałem się dopiero w punkcie widokowym nad kamieniołomami. Kiedyś w dole na pozostawionym słupie wapiennym rosła grusza. Rok temu zniknęła (sprawka wiatru jak sądzę, a bywalcy chwalili smak jej owoców - sam nie miałem okazji skosztować).
sando08.JPG
sando08.JPG (170.38 KiB) Przejrzano 1509 razy
Woda na zdjęciu to Wisła.

Jadąc dalej przejechałem Józefów i Annopol. Ostatnią miejscowością województwa lubelskiego na tej trasie był Borów.
sando09.JPG
sando09.JPG (189.83 KiB) Przejrzano 1509 razy
Jak dotąd nie widziałem więcej miejscowości w ten sposób upamiętniających swoją przeszłość. A niektórym choćby takie tablice by się przydały.

Chwałowice w Podkarpackiem. Pocztówka z zaproszeniem dla Don Kichote.
sando10.JPG
sando10.JPG (154.98 KiB) Przejrzano 1509 razy
W Radomyślu nad Sanem obok nowoczesnego kościoła stoi starszy drewniany. I niech na zdjęciu tak zostanie. W miejscowości tej jest sanktuarium maryjne i nowy kościół wraz ze sceną nastawione są na udział dużych mas ludzi. Otacza je pusta przestrzeń, która z kolei nie pasuje do kościółka drewnianego. Muzykę też wolę kameralną.
sando11.JPG
sando11.JPG (164.86 KiB) Przejrzano 1509 razy
Obok kościółka znajdują się dwa pomniczki. Aż krzyczą o pamięć. A ich krzyk ktoś ocenzurował.
sando12.JPG
sando12.JPG (221.71 KiB) Przejrzano 1509 razy
San pod Radomyślem ma już niedaleko do Wisły. W zeszłym roku widziałem go w fazie powodziowej pod Stalową Wolą. Rzeka mocno ujęta w karby przez ludzi niosła z sobą wtedy nie tylko gałęzie ale i ludzki dobytek. Nie wiem czy w tych okolicach jest w stanie wydostać się poza swoje koryto.
sando13.JPG
sando13.JPG (114.88 KiB) Przejrzano 1509 razy
W Zaleszanach byłem już 13 km za Sandomierzem i w tym miejscu rozpocząłem swój powrót ku Puławom.
sando14.JPG
sando14.JPG (154.58 KiB) Przejrzano 1509 razy
Po drodze opuściłem województwo podkarpackie i wjechałem w świętokrzyskie.

Sandomierz z daleka. Ale już z prawej stronie Wisły. Z lewej wygląda podobnie - Wisła nie jest tu rzeką szeroką.
sando15.JPG
sando15.JPG (194.53 KiB) Przejrzano 1509 razy
O samym Sandomierzu warto napisać osobny temat. Jak sądzę taki powstanie, a i mam nadzieję na pomocnictwo w jego tworzeniu ze strony innych użytkowników forum.

Jadąc dalej chciałem wjechać w Góry Pieprzowe. Parę lat temu z przewodnikiem dotarłem do miejsca gdzie skała była na wierzchu. Samodzielnie jednak nie odnalazłem takiego miejsca. Jak mi się zdaje w miejscu, które zachowałem w pamięci jest teraz szlaban i posesja prywatna. Dla rezerwatu to dobrze. Dla mnie to źle. Pozostaje widok z Gór Pieprzowych na dolinę Wisły.
sando16.JPG
sando16.JPG (184.35 KiB) Przejrzano 1509 razy
Jadąc dalej z prądem rzeki dojechałem do Zawichostu. Trochę się już spieszyłem. Prognozy przewidywały opady deszczu pod wieczór. Zawichost najbardziej znany jest chyba ze stanu wody na Wiśle. Jest tu zabytkowy wodomierz, którego niestety na szybko nie zlokalizowałem. Rzuciłem tylko okiem na dwa kościoły z których jeden ma apsydę z XI w., drugi zaś w większej części jest z wieku XIII. Ten drugi na zdjęciu.
sando17.JPG
sando17.JPG (199.98 KiB) Przejrzano 1509 razy
Obok tego kościoła znajduje się tablica z zarysem dziejów miasta. Jego lektura nasunęła mi myśl, że to nie zarys dziejów tylko spis nieszczęść. Ale to chyba normalne, że im więcej mija czasu tym więcej przeszłych nieszczęść da się wymienić.

Wjeżdżając w boczną drogę w Linowie dojechałem do Nadwiślańskiego Szlaku Artystycznego.
sando18.JPG
sando18.JPG (195.42 KiB) Przejrzano 1509 razy
Tuż obok rzeźby ze zdjęcia moją uwagę zwrócił taki widok:
sando19.JPG
sando19.JPG (225.24 KiB) Przejrzano 1509 razy
Jak zaraz zobaczyłem jest to "Skansen po chmurką". Miejsce warte odwiedzenia. Zabrakło mi czasu teraz, będę musiał go mieć na to kiedy indziej.
Dalej trasa wiodła wspomnianym szlakiem i już poza nim do Tarłowa. Miałem zamiar po raz pierwszy pojechać drogą Sandomierz - Warszawa na odcinku Tarłów - Ciepielów. Zaskoczyła mnie liczba nie tyle zjazdów co podjazdów. Ale przynajmniej nie było nudno. Szczególnie gdy kołem otarł się o mnie jakiś duży pojazd budowlany wykonując manewr wyprzedzania. W tym wypadku "bezpieczna odległość" była równa grubości mojego naskórka. Trochę dalej poziom adrenaliny mi opadł gdy minął mnie jeździec na koniu - lubię takie widoki. Zmierzałem do miejsca, które opiszę później w dziale dla pomników. Chodzi o miejsce mordu na polskich żołnierzach w 1939 dokonanego przez żołnierzy Wehrmachtu. W drodze to Lipska opuściłem województwo świętokrzyskie i wjechałem do mazowieckiego.
sando20.JPG
sando20.JPG (178.04 KiB) Przejrzano 1509 razy
Dalej już była ciemność. Do Puław wróciłem przez Zwoleń. Granicę województw mazowieckiego i lubelskiego przekroczyłem już w nocy. Licznik pokazał łącznie 274 km przejechane ale najbardziej dumny byłem z podjechania podczas tego wyjazdu niebieskim szlakiem rowerowym na skarpę starego miasta w Sandomierzu - to był czad i do tego po grubo ciosanym bruku. I w jeden dzień byłem w 4 województwach.
zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
pędzę na koniu po śmierć i chwałę
a żadna myśl nie mąci w głowie
bo tu emocje podsycają ogień
Dezerter "My Polacy"

Wróć do „Relacje z podróży”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości