Dolina Drwęcy pieszo, rowerem lub kajakiem

Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Dolina Drwęcy pieszo, rowerem lub kajakiem

Postautor: Majsterek » czw wrz 13, 2018 10:38 am

Dolina Drwęcy to jednostka fizyczno-geograficzna rozcinająca Pojezierze Chełmińsko-Dobrzyńskie, stanowi oś hydrograficzną tego obszaru zbierając dopływy z przyległych moren ostatniego zlodowacenia. Charakterystyczna cechą krajobrazu, wynikającą z wielkiej skali odpływu wód topniejącego lodowca do pradrwęcy są rynny jeziorne, występujące równolegle do siebie a prostopadle do pradolliny, mieszczące ciągi jeziorne (Pojezierze Brodnickie). Sama dolina, dzięki wspomnianej skali odpływu, czyli dawnej erozji tworzy krajobraz żywiołowy, zróżnicowany, z wieloma elementami rzeźby fluwioglacjalnej (tj. wodnolodowcowej). Rozmiary doliny rzecznej głęboko wciętej w gliny poprzednich zlodowaceń, bogate w materiał piaszczysty i żwirowy serie osadów ją wyściełających dokumentują dużą dynamikę procesów jakie kształtowały tę krainę u zarania dziejów holocenu – naszej ciepłej, wcale nie długiej, jak dotąd „epoki”.
20-DSC_0120.JPG
Panorama Ziemi Chełmińskiej
20-DSC_0120.JPG (160.57 KiB) Przejrzano 5038 razy
region.jpg
Dolina Drwęcy i jednostki przyległe
region.jpg (50.8 KiB) Przejrzano 5038 razy
Po tym ściśle formalnym wstępie, trzeba przyznać, że zarysowane właśnie czynniki przyrodnicze stworzyły skrawek świata, którego nie sposób pominąć w wyprawach pieszych czy rowerowych. Mamy tu bystrą rzekę Drwęcę z przyległymi, bogatymi przyrodniczo lasami i skupiskami jezior. Mamy wiele miejsc z niesamowitymi perspektywami do fotografii pejzażowej, gwarantowanych nie tylko przez zróżnicowany krajobraz, ale także przez kulturowe naleciałości właściwe terenom odwiecznych walk i odwiecznego pogranicza między Polską a Niemcami (Krzyżakami, Prusami, jeden czort). Mamy zatem również kawał ciekawej historii której tryby na jakiś czas się tu szczęśliwie zatrzymały, na naszą korzyść.

Przejdźmy do konkretów. Na początek chciałbym podzielić się relacją z wiosennego, tegorocznego wypadu rowerowego, który dotyczył terenów w sąsiedztwie Brodnicy, a dokładniej odcinaka doliny Drwęcy między Nielbarkiem a Tamą Brodzką. Opis ten równie dobrze można by zawrzeć w charakterystyce Pojezierza Brodnickiego, wcześniej już opisywanego przeze mnie na forum. Warto jednak wyodrębniać nowe wątki i szerzej zainteresować forumowiczów nowymi przygodami. Załóżmy że wyprawę rozpoczniemy w miejscowości Tereszewo, wcześniej opuszczając bory okolic Partęczyn Wielkich. Ciekawostką jaką można jeszcze gdzieniegdzie zauważyć są resztki pruskiego budownictwa. Tak właśnie wygląda dobrze zachowana leśniczówka, na uroczysku ochrzczonym przez Niemców Friedrichsberg, znajduje się ono na zachodnim dojeździe to Tereszewa. W samym Tereszewie też będziemy mieli okazje uświadomić sobie, że tutejsze XIX wieczne budownictwo wiejskie, dalece odbiega od Mazowieckich czy Kujawskich standardów z tego okresu, jeśli weźmiemy pod uwagę siedziby ludności wiejskiej oczywiście, i nie oznacza to wcale, że bogate, budowane pod sznurek domki z czerwonej cegły zamieszkiwali podczas zaborów Niemcy. Wyróżnia się tu strzelista sylwetka kościoła pw. św. Antoniego z Padwy. Nie ma on jednak niemieckiego rodowodu, a budowę świątyni katolickiej rozpoczęto w 1939.
Leśniczówka.jpg
Leśniczówka na mapie z początku XXw
Leśniczówka.jpg (149.38 KiB) Przejrzano 5038 razy
01-DSC_0068.JPG
Leśniczówka Friedrichsberg
01-DSC_0068.JPG (169.6 KiB) Przejrzano 5038 razy
02-DSC_0069.JPG
Okolice Mścina
02-DSC_0069.JPG (122.27 KiB) Przejrzano 5038 razy
03-DSC_0076.JPG
Zabudowa Tereszewa
03-DSC_0076.JPG (172.88 KiB) Przejrzano 5038 razy
04-DSC_0077.JPG
Kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Tereszewie
04-DSC_0077.JPG (138 KiB) Przejrzano 5038 razy
05-DSC_0078.JPG
Ołtarz główny
05-DSC_0078.JPG (154.22 KiB) Przejrzano 5038 razy
06-DSC_0079.JPG
Obraz św. Antoniego
06-DSC_0079.JPG (102.56 KiB) Przejrzano 5038 razy
07-DSC_0080.JPG
Tablica upamiętniająca okoliczne ofiary Niemców z IIwś
07-DSC_0080.JPG (198.1 KiB) Przejrzano 5038 razy
08-DSC_0081.JPG
Tuż za kościołem, figura Matki Boskiej
08-DSC_0081.JPG (197.33 KiB) Przejrzano 5038 razy
Asfaltową drogą kierujemy się przez Kąciki do Kaługi, odcinek ten mija szybko szczególnie na rowerze, gdyż zjeżdżamy do doliny rzeki, przecinając fragment sosnowego boru, schodzący po stokach dolinnych. Kaługa to dawna stacja kolejowa zlikwidowanej ostatecznie w 2010 linii 251 łączącej Brodnicę z Iławą. Jak w przypadku całej polskiej „transformacji” gospodarczej, również i tu coś poszło nie tak. Jak kapitalne, regionalne, turystyczne połączenie straciliśmy? Pociągi pasażerskie kursowały do 3 kwietnia 2000 r. Na Wikipedii czytamy:
Linia kolejowa nr 251 - linia kolejowa łącząca Tamę Brodzką z Iławą Główną.
Została wybudowana w 1902 roku. Pomimo dość dużego zainteresowania linia została całkowicie zamknięta 3 kwietnia 2000 roku. W 2006 roku linia została wypisana z ewidencji PKP z powodu kradzieży torowiska i innych urządzeń niezbędnych do prowadzenia ruchu pociągów. Pomimo wielu pomysłów na reaktywację ruchu linia nie powróciła do linii czynnych. Linia rozebrana. W dniu 28 lipca 2010 r. odkręcono ostatnie szyny przy stacji Iława.
09-DSC_0082.JPG
Kaługa, nieczynny przystanek kolejowy
09-DSC_0082.JPG (157.81 KiB) Przejrzano 5038 razy
10-DSC_0084.JPG
Kaługa, nieczynny przystanek kolejowy
10-DSC_0084.JPG (165.03 KiB) Przejrzano 5038 razy
Zdjęcie z World Rail Photo
19990930_Jajkowo_SP42-150_do_Brodnicy.jpg
19990930_Jajkowo_SP42-150_do_Brodnicy.jpg (41.83 KiB) Przejrzano 5038 razy
20000401_Kaluga_SP42-166_do_Brodnicy.jpg
20000401_Kaluga_SP42-166_do_Brodnicy.jpg (42.88 KiB) Przejrzano 5038 razy
kolej_pocztówka.JPG
Dawna pruska pocztówka ze wspomnianą linią kolejową
kolej_pocztówka.JPG (120.54 KiB) Przejrzano 5038 razy
Następny przystanek na szlaku to już most na Drwęcy pod Nielbarkiem. Warto zboczyć tu z asfaltowej szosy i dalej dać się prowadzić dróżkami wśród lasów i pól lewych stoków doliny, aż do Brzozia Lubawskiego. Po drodze znajdziemy kapliczkę-grotę Matki Boskiej i św. Bernadetty, ufundowaną przez Jurka Bogackiego, jak informuje umieszczona tam tabliczka.
Dalej będziemy musieli sforsować stoki doliny, malowniczo przechodzące w pagórki przyległe bezpośrednio do niej. Mamy tu po raz kolejny okazję do plenerowych zdjęć z szerokim horyzontem pojeziernego krajobrazu. Dotrzemy niebawem przez pofalowane pola do Brzozia Lubawskiego, gdzie przetniemy krajową drogę nr 52 by skierować się przez Augustowo na Mały Głęboczek. Wszędzie tu możemy podziwiać żywy krajobraz urozmaicony mnogimi pagórkami i jeziorami zajmującymi obniżenia okryte gdzieniegdzie wąskimi pasami olszyn. Kulminacja pagórków koło Głęboczka to punkt widokowy z rozległą panoramą ziemi Chełmińskiej. Na niektórych mapach oznaczono to wzgórze etykietą kurhan, i faktycznie, na samym szczycie wzniesiono tu kopiec na którym dostojne miejsce znajduje sporych rozmiarów drewniany krzyż. Tutaj liczę na wsparcie forumowiczów, bo niestety nie znalazłem żadnych źródeł, które by cokolwiek o tym miejscu wnosiły. Trzeba dodać, że znjdujemy się na terenie Brodnickiego Parku Krajobrazowego.
11-DSC_0085.JPG
Widok na Drwęcę z mostu pod Nielbarkiem
11-DSC_0085.JPG (169.96 KiB) Przejrzano 5038 razy
12-DSC_0086.JPG
Widok na Drwęcę z mostu pod Nielbarkiem
12-DSC_0086.JPG (146.97 KiB) Przejrzano 5038 razy
13-DSC_0088.JPG
Jezioro w samej dolinie rzeki? Ciekawe
13-DSC_0088.JPG (168.73 KiB) Przejrzano 5038 razy
3-DSC_0093.JPG
Ciekawe, stożkowe wyspy na jeziorze
3-DSC_0093.JPG (161.85 KiB) Przejrzano 5038 razy
14-DSC_0096.JPG
Kapliczka Matki Boskiej i św. Bernadetty
14-DSC_0096.JPG (181.94 KiB) Przejrzano 5038 razy
16-DSC_0101.JPG
Krajobraz okolic Brzozia Lubawskiego
16-DSC_0101.JPG (142.89 KiB) Przejrzano 5038 razy
17-DSC_0103.JPG
Krajobraz okolic Brzozia Lubawskiego
17-DSC_0103.JPG (136.99 KiB) Przejrzano 5038 razy
18-DSC_0107.JPG
Figura Maryi w okolicach Głęboczka
18-DSC_0107.JPG (238.23 KiB) Przejrzano 5038 razy
19-DSC_0115.JPG
"Kurchan" na szczycie pagórka
19-DSC_0115.JPG (144.47 KiB) Przejrzano 5038 razy
21-DSC_0118.JPG
Panorama Ziemi Chełmińskiej
21-DSC_0118.JPG (185.53 KiB) Przejrzano 5038 razy
Rzeka Drwęca znaczy między Nowym Dworem a Głęboczkiem przeciągnięty ku wschodowi, długi łuk, na którego najbardziej wypukłym odcinku otrzymuje lewy dopływ: Pissę włączoną kanałem razem z Brynicą w wody Samionki – tak należało by to pokracznie ująć. Rzeczki te spływają z przyległych wzgórz morenowych, odwadniając bory i lasy przyległego od południowego wschodu Górznieńsko – Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego. Lokowane były na wspomnianych dopływach młyny wodne, o czym możemy przypomnieć dzięki mapom z początków XIXw. Dolina samej Drwęcy jest tu szeroka i wieloma tarasami, wyraźnymi szczególnie po prawej stronie dokumentuje wieloetapowy, naprzemienny ciąg akumulacji i erozji, zgodny z następującymi po sobie pod koniec plejstocenu okresami topnienia lodowców na północy i czasowego ochłodzenia, gdy spływało z nich mniej wody. Krajobrazowo to znów piękny i wydatny teren do fotografii. Rowerowo natomiast, można się tu zwyczajnie porządnie rozpędzić, zjeżdżając na powrót ze stromych stoków doliny, w kierunku Długiego Mostu.
mapa nowa.jpg
mapa nowa.jpg (353.82 KiB) Przejrzano 5038 razy
22-DSC_0121.JPG
Stoki pradoliny Drwęcy
22-DSC_0121.JPG (163.33 KiB) Przejrzano 5038 razy
2-DSC_0138.JPG
Dno dolinne pod Głęboczkiem
2-DSC_0138.JPG (161.72 KiB) Przejrzano 5038 razy
23-DSC_0123.JPG
Stoki pradoliny Drwęcy
23-DSC_0123.JPG (167.34 KiB) Przejrzano 5038 razy
24-DSC_0143.JPG
Stoki pradoliny Drwęcy
24-DSC_0143.JPG (142.01 KiB) Przejrzano 5038 razy
Wybraliśmy jednak zamiast szerokiej szutrowej drogi, mniej uczęszczane leśne dukty które doprowadzą do dziwnego dość miejsca. Teren podmokły, częściowo zalany i zarośnięty gęstymi szuwarami, a dalej osłonięty sosnowym borkiem podłużny, spokojny dziś staw. Nagle wyłaniają się na prawo od leśnej drogi wielkie betonowe konstrukcje. Nie jestem pewien co to było, ale sądząc po mapach z początku XXw i doprowadzonej niedaleko bocznicy kolejowej, musiała tu funkcjonować spora kopalnia piasku i żwiru z odpowiednim punktem załadowczym na wagony kolejowe – domniemam że służyło to również budowie kolei. Materiał na nasypy i konstrukcje mostowe, których dużą ilość wymusza tu podczas niwelowania tras konfiguracja terenu, trzeba było pozyskiwać z wielu źródeł, to było, podejrzewam jedno z nich.
Długi most.jpg
Otoczenie dawnej kopalni
Długi most.jpg (302.97 KiB) Przejrzano 5038 razy
25-DSC_0144.JPG
Spokojny leśny staw, przed wojną prawdopodobnie piaskownia
25-DSC_0144.JPG (181.53 KiB) Przejrzano 5038 razy
26-DSC_0146.JPG
Betonowe pozostałości, zagadka wyprawy
26-DSC_0146.JPG (192.36 KiB) Przejrzano 5038 razy
27-DSC_0148.JPG
Ciężko stwierdzić, do czego służyły te konstrukcje w lesie pod Głęboczkiem
27-DSC_0148.JPG (185.68 KiB) Przejrzano 5038 razy
28-DSC_0155.JPG
Przeprawa przez Kanał Brynicy-Samionki
28-DSC_0155.JPG (186.68 KiB) Przejrzano 5038 razy
Ciekawa jest również przeprawa przez wspomniany dopływ Drwęcy, oznaczony jako Kanał Brynicy. Wałem, a może dawnym kolejowym nasypem, docieramy do pozostałości „żelaznego” mostu, po którym wiódł zapewne niegdyś tor do odkrywki. Przeprawa wymaga trochę sprytu, bo brak tu nawierzchni. Trzeba przejść po górnej „stopce” jednej z wielkich dwuteówek budujących przęsło. Leśną drogą, przez ciekawy fragment podmokłego lasu, wtórnie zdziczałego i zalanego wodą, pomiędzy wyrobiskami oznaczonymi na mapie, dotrzemy do przysiółka Madera. Była tu kiedyś leśniczówka. Stąd szeroką drogą, przecinając raz po raz nieczynne (znowu coś nie tak) tory relacji Brodnica – Lidzbark – Działdowo, dotrzemy do miejscowości Nowy Dwór i kolejowej stacji Tama Brodzka. Stąd już nie daleko do Brodnicy. Na razie tyle o krainie Drwęcy.
29-DSC_0162.JPG
Lasy przy dawnej leśniczówce "Madera"
29-DSC_0162.JPG (199.49 KiB) Przejrzano 5038 razy
30-DSC_0167.JPG
Tory zamkniętej linii Brodnica - Działdowo
30-DSC_0167.JPG (156.33 KiB) Przejrzano 5038 razy
Załączniki
1802Młyny.jpg
Mapa Pruska z początków XIXw a na niej młyny na dopływach Drwęcy
1802Młyny.jpg (236.84 KiB) Przejrzano 5038 razy
Awatar użytkownika
Dziadek Jacek
Posty: 219
Rejestracja: ndz lut 02, 2014 10:50 pm

Re: Dolina Drwęcy pieszo, rowerem lub kajakiem

Postautor: Dziadek Jacek » pt wrz 14, 2018 8:42 pm

Nie wiem co to za betonowe konstrukcje, nie wiem też co to za kurhan. Jeśli nie prahistoryczny grób, może być pozostałością po wieży mieszkalnej takiej jak w Plemiętach albo po jakiejś strażnicy krzyżackiej. To poza granicami Ziemi Dobrzyńskiej i poza zasięgiem mojego grzebania w jej historii. Jednak znam grodzisko zaznaczone na drugiej mapce bo jest związane z Ziemią Dobrzyńską a bardziej z Mazowszem bo jako takiej jeszcze wtedy nie było. Jest to pozostałość po Świeciu (nad Drwęcą). Pod datą 29 kwietnia 1252 roku, spisany jest przez Kazimierza Konradowica w Dobrzyniu n. Wisłą dokument dla Ruża i Świecia, nadający immunitet sądowy i ekonomiczny, świadczący o roli tych grodów. Jednak pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z 1230 r., a prowadzone tu prace archeologiczne dowiodły, że gród oraz osada przy grodowa funkcjonowały na przełomie XII i XIII w. (http://www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl/). Świecie, jak widać po mapce warstwicowej i skanie lidarowym z geoportalu, było dwuczłonowym grodem i chyba miało jeszcze trzeci, nie obwarowany człon od strony rozlewiska płynących tu Drwęcy i wpadającej do niej Brynicy. Zapewne było nadrzecznym portem na najbardziej wysuniętej na północ rubieży Mazowsza. Dalej mieszkali już pruscy Sasini (Zające).
Przez rozległe mokradła doliny Brynicy, w stronę Prus wiodła przeprawa brodowa a później mostowa strzeżona przez Świecie. Znajdująca się przy niej wieś, do dziś nazywa się Długi Most.
Kompleks osadniczy jak można sądzić, został przejęty przez Krzyżaków w 1317 roku po wykupie ziemi michałowskiej od księcia Leszka, który ją zastawił w 1303 r. i nie mógł jej od nich wykupić bo siedział w lochach u swego krewniaka w Czechach. Ten zaś trzymał sztamę z Zakonem, bo Krzyżacy wiedząc o tym na pewniaka, nie czekając daty zwrotu zastawu zaczęli budować zamek w Brodnicy w 1305 roku. Jak podaje www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl: „cały kompleks osadniczy zniszczony został w 1414 podczas wojny polsko-krzyżackiej. W XV lub XVII w wieś przeniesiona została na przeciwległy, prawy brzeg rzeki Drwęcy, zachowując nazwę Świecie.” Funkcje grodowo-sądowniczą przejęło Górzno będące własnością biskupów płockich.

W pobliżu leży Jastrzębie (michałowskie) znajdujące się na południowy-wschód od Brodnicy. Najstarsza wzmianka o Jastrzębiu pochodzi z 1239 r. i dotyczy potwierdzenia jego przynależności wraz z jeziorami do zamku (?) w Świeciu. W 1325 biskup płocki, Florian otrzymał wieś od Krzyżaków. Dokument pochodzący z 1317 r. informuje, że wieś leży na granicy państwa krzyżackiego i dóbr biskupa płockiego. W ostatniej dekadzie XIV w. Wielki Mistrz zakonu krzyżackiego Konrad Wallenrod odkupił wieś i ponownie stała się ona własnością zakonu. Do Polski wróciła po II pokoju toruńskim w 1466 r. i stała się ponownie własnością biskupów płockich.
( http://www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl/ )

Jest też nie daleko wieś Szczuka (N: 53o13’28,07’’, E: 19o27’47,82’’) Miejscowość leży również na terytorium michałowskim, na wschód od Brodnicy. Najstarsze ślady osadnictwa na tym terenie to relikty grodziska znajdującego się na zachodnim brzegu jeziora Szczuka na wypiętrzonym pagórku-półwyspie. Wały grodziska o wysokości 8 -10 m okalają majdan o powierzchni 80 x 60 m. Prowadzone tutaj badania archeologiczne pozwoliły na stwierdzenie, że obiekt funkcjonował na przełomie XI i XII w. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1325 r. Prawdopodobnie w tym okresie założona została także parafia i zaczęto budowę świątyni. Do II pokoju toruńskiego wieś należała do zakonu krzyżackiego, ale parafia do 1821 r. podlegała biskupom płockim. Od 1466 r. Szczuka należała do starostwa brodnickiego. (http://www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl/)
Na południe od tego grodziska istnieje wzgórze przeformowane, możliwe że w wyniku orki, bardzo przypominające grodzisko w Nowogrodzie, Żałem i Rużem ale żadnych informacji o nim nie znalazłem ani do niego nie dotarłem.
Awatar użytkownika
Majsterek
Administrator - Stowarzyszenie
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 15, 2010 11:20 pm

Re: Dolina Drwęcy pieszo, rowerem lub kajakiem

Postautor: Majsterek » ndz wrz 16, 2018 6:59 pm

Dziękuję Dziadku Jacku za te jakże treściwe ciekawostki historyczne. Co do grodziska u ujścia Brynicy - jestem pewien, że się tam wybierzemy z Anią, a może w szerszym gronie, jeśli będzie zainteresowanie, najlepiej kiedy las się ubarwi jesiennie. Tam jest bardzo ciekawie, a taka wyprawa na pewno rozwinie kilka wątków na forum.

Wróć do „Relacje z podróży”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości