Właściciel majątku Cieślin- Cieśliński urodził się w 1880 roku, został właścicielem majątku (ponad 300 ha w Cieślinie i Obrębie Małym) po spłaceniu rodzeństwa, w 1912 roku wybudował krochmalnie do spółki z okolicznymi dziedzicami. Produkowano tam mączkę z ziemniaków, którą następnie eksportowano do Anglii. Ożenił się z Jadwigą Sadkowską, córką fabrykantów z Warszawy.Mieli córkę Wandę (ur. 1921)i syna Andrzeja Jana (1923-1944). W grudniu 1939 roku rodzina Cieślińskich została wysiedlona z rodowego majątku przez Niemców. Po wojnie ziemię przejęto na mocy reformy rolnej przez Skarb Państwa. Córka Cieślińskiego pracowała w fabryce, syn zginął na Starym Mieście w czasie Powstania Warszawskiego. Po wojnie rodzina Cieślińskich mieszkała w trudnych warunkach w Częstochowie. Zygmunt Cieśliński zmarł w 1956 roku, pochowany jest na Powązkach. Dziś Krochmalnia jest całkiem zdewastowana, zbiornik retencyjny pusty, śluzy zardzewiałe.
Gratuluję autorowi bardzo ciekawego artykułu o Krochmalni w Cieślinie, który znajduje się na stronie głównej Tradytora. Informacje te, są w pełni prawdziwe, zweryfikowałam je z moją Babcią. Doskonale znam wspomnianą rozmówczynię, Panią Raniszewską. Smuci nas wszystkich niestety to, że plac wokół Krochmalni znów zarasta, a o dalszych pracach nie słychać
Czołem Młodzieży !!! Wizja lokalna wokół dawnej krochmalni w dniu 6 lipca 2025 zaowocowała licznymi westchnieniami... z powodu jeżyn i innych czepialskich chwastów. Trudy przedzierania się bez maczety zostały wynagrodzone pięknymi zdjęciami dzierzby gąsiorka i wilgi, które wokół mają istny raj. Wtedy też było dużo westchnień. A teraz na poważnie: natura to jednak siła i spontan, który widać na porównywanych zdjęciach... P.S. fotki z komórki
Załączniki
8ca462e9-5a8f-4e44-a75b-c4634bcb78b8.jpg (106.21 KiB) Przejrzano 1723 razy
036c0e73-0fc6-4b89-ba07-31e0b665c04d.jpg (84.62 KiB) Przejrzano 1723 razy
29008ed3-f84b-4781-be12-70e7c6385984.jpg (104.26 KiB) Przejrzano 1723 razy
71940acd-4704-48a9-95fb-dba5784fd37f.jpg (112.28 KiB) Przejrzano 1723 razy
53586948-b0ec-4e86-b581-13d5c7e124e3.jpg (116.19 KiB) Przejrzano 1723 razy
a3ce35d4-08e7-4538-8839-112b3a25d571.jpg (103.18 KiB) Przejrzano 1723 razy
a3fde413-7992-42cf-ba48-5654f39966fa.jpg (110.95 KiB) Przejrzano 1723 razy
bb177703-fce7-4cbd-b437-18e80454061d.jpg (102.15 KiB) Przejrzano 1723 razy
c8eb3717-348b-4c2c-a2cc-e56c10ded4a3.jpg (115.44 KiB) Przejrzano 1723 razy
Cześć Agatko, dobrze że znajdujesz czas. Gratuluję wytrwałości w przedzieraniu się przez te trawska i krzuny.
Z tych przeróżnych pomysłów zaadaptowania budynku krochmalni widać nic nie wyszło. Wspomnę tylko o pomyśle utworzenia tu ośrodka dla młodzieży uzależnionej od internetu i telefonów. Pewnie doszli do słusznego wniosku że to terapia daremna i dali spokój.
Budynek już raczej niezdatny do odbudowy, mury spękane, zalane.
Byłaś nad Skrwą w Cieślinie zapewne, pewno mało wody? Pytam bo o kajaczkach myślałem.
Kajaków widziałam mnóstwo - poziom wody w sam raz spływ. Wokoło w krzakach mnóstwo wilg, dzierzb gąsiorków, piegż, trznadli i innego ptactwa śpiewającego. P.S. Wiesz, że przedzieranie się przez krzuny to moja pasja